• Start
  • Wiadomości
  • Ratują psy i żaby, dają domki dla kotów i jeży. Tak wolontariusze i urzędnicy pomagają zwierzętom

Ratują psy i żaby, dają domki dla kotów i jeży. Tak wolontariusze i urzędnicy pomagają zwierzętom

Mówi się, że charakter człowieka poznać po tym, jak traktuje zwierzęta. Być może przekonanie to warto rozciągnąć na miasta, bowiem Gdańsk od lat tworzy programy, które są inspiracją dla innych. W grodzie nad Motławą szuka się nowych pomysłów i rozwiązań, by nieść pomoc bezbronnym zwierzętom.
31.12.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Jeden z najstarszych programów, wdrożony 10 lat temu, dotyczy bezdomnych kotów. To pierwszy taki program w Polsce, który z biegiem lat zapożyczyły inne miasta. W Urzędzie Miejskim i schronisku Promyk wydawane są budki dla tych zwierząt. Na gdańskich podwórkach znajdziemy już 1100 kocich domków, z czego w mijającym roku wydano 55. By odebrać budkę, trzeba mieć zgodę wspólnoty na umiejscowienie kociego domu na podwórku. Potrzeba też legitymacji społecznego opiekuna kotów, które wydawane są w Urzędzie Miasta. Taki status ma już 540 gdańszczan. By zahamować problem bezdomności kotów, są one systematycznie sterylizowane i kastrowane. Na przestrzeni ostatnich 10 lat zabiegom poddano ok. 3000 kotów.

W 2008 roku wdrożono pilotażowy program „Uwaga! Żaba na drodze”. Polega na przenoszeniu żab w bezpieczne miejsca, w okresie ich migracji. W tym roku uratowano około 5 tys. tych płazów. W programie co roku uczestniczy Fundacja Sprawni Inaczej i gdańszczanie, którzy - jak zapewnia Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska w UM - wstają nawet o 6 rano, by dołączyć do akcji i pomóc. Przez 8 lat wspólnie uratowano już 25 tys. żab.

Wiele programów zdałoby się na nic, gdyby nie gdańszczanie. Schronisko Promyk, dzięki tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego otrzyma pół miliona złotych na rozbudowę placówki. Mówiąc o pomocy bezdomnym zwierzętom nie można pominąć pracy wolontariuszy. W dużej mierze dzięki nim, smutny psi los, czasem na chwilę się odmienia.

W decyzji o adopcji pomóc może wspólny twór miasta gdańska i programistów - wolontariuszy. Dzięki bezpłatnej aplikacji o nazwie „Na 4 łapy”, w domowym zaciszu przeglądać możemy profile psów i kotów - podopiecznych schroniska Promyk.

Najnowszym pomysłem miasta są domki dla jeży. Mają pomóc tym zwierzętom bezpiecznie przetrwać zimę. Umieszczono je w 7 punktach.

Osobnym tematem jest pomoc niesiona dzikim zwierzętom, które żyją w gdańskich lasach. Przede wszystkim mowa tutaj o dzikach, które chętnie urządzają sobie spacery po osiedlach i z tego powodu mogą stanowić zagrożenie dla mieszkańców. W miarę możliwości są odławiane i wywożone do Borów Tucholskich, gdzie znajdują lepsze warunki do życia.

Gdy mowa zwierzętach, nie można zapomnieć o gdańskim zoo. Obiekt co roku dofinansowywany jest przez miasto. W 2016 roku było to ponad 12 mln złotych. Między innymi dzięki tym pieniądzom zwierzęta żyją w dobrych warunkach, dostają prezenty, a w zoo pojawiają się nowi mieszkańcy.

OBEJRZYJ, PRZECZYTAJ:

Charakter człowieka poznasz po stosunku do zwierząt

10 lat schroniska PROMYK

Psiaki z Promyka za długo czekają na dom!

Prosto z Gdańska - aplikacja łączy psa i kota z człowiekiem

TV

Kaszubi – tożsamość obroniona. Rozmowa z prof. Cezarym Obrachtem-Prondzyńskim