• Start
  • Wiadomości
  • Protestują przeciwko psuciu Polski przez PiS - mocna reprezentacja Pomorza

Protestują przeciwko psuciu Polski przez PiS - mocna reprezentacja Pomorza

Samorządowy Komitet Protestacyjny powołali w czwartek, 16 marca, uczestnicy Forum Samorządowego w Warszawie. W spotkaniu uczestniczyło blisko 1500 wójtów, burmistrzów, prezydentów i radnych. Jednym z liderów ogólnopolskiego sprzeciwu wobec “podłej zmiany” wprowadzanej przez polityków PiS został Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
16.03.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Prezydent Paweł Adamowicz w czasie Forum - tutaj w rozmowie z Bogusławą Engelbrecht (wójt gminy Linia) i Beatą Klimek (po lewej, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego)

W czwartek, 16 marca, do hotelu “Gromada” - niedaleko portu lotniczego na warszawskim Okęciu - przyjechali samorządowcy z całej Polski. Wielka sala konferencyjna była wypełniona po brzegi. Wnioski co do sytuacji zgodne: Prawo i Sprawiedliwość choć nie ma w Sejmie większości konstytucyjnej, rządzi Polską tak, jakby po prostu Konstytucja RP nie istniała. Po spacyfikowaniu Trybunału Konstytucyjnego, partia rządząca bierze się za podporządkowanie sobie sądownictwa. Kolejnym celem polityków PiS będzie stopniowe ograniczenie kompetencji samorządu terytorialnego i centralizacja - podporządkowanie Warszawie życia w poszczególnych gminach.

- Można zmienić zasady, według których wybiera się samorządy? - pytał z mównicy Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. - Tak, można, ale wtedy też trzeba zmienić Konstytucję. Najlepiej od razu na turecką.

Jeden z samorządowców nie zostawił suchej nitki na uprawianej przez PiS propagandzie, że samorządy są siedliskiem układów i patologii. Tymczasem w całej Polsce jest tylko jedno postępowanie korupcyjne dotyczące samorządu.

- Skąd PiS i Kaczyński biorą swoje chore wyobrażenia o życiu samorządów? - zastanawiał się z mównicy. - Może tak jak wicepremier Morawiecki, który w jednym z wywiadów stwierdził, że… “w filmie Ranczo widzimy, jakie są konsekwencje zbyt długiego utrzymywania władzy…”. Wicepremier polskiego rządu wiedzę o samorządach czerpie z serialu komediowego! To jakie ministerstwo on reprezentuje?! Może Ministerstwo Dziwnych Kroków, rodem z Monty Pythona!?


W czwartkowym Forum w hotelu Gromada na warszawskim Okęciu uczestniczyło 1,5 tys. samorządowców z całego kraju

O przygotowywanym przez Prawo i Sprawiedliwość ataku na samorządy mówili nie tylko burmistrzowie czy prezydenci, ale też m.in. zaproszony jako gość specjalny Jerzy Stępień, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego i jego prezes w latach 2006-2008.

- Sytuacja jest wyjątkowo dramatyczna - mówił Stępień. - Partia rządząca bezprawnie dokonuje niszczenia ustroju demokratycznego państwa. W tej sytuacji zostaje fundament Rzeczpospolitej, czyli samorząd. Macie siłę, by tego dokonać! Jestem przekonany, że samorządy są w stanie obronić Rzeczpospolitą i ją obronią!

Jerzy Stępień nagrodzony został za te słowa długimi brawami na stojąco.
 

Jednym z uczestników czwartkowego Forum w Warszawie był Jacek Karnowski, prezydent Sopotu

Przygotowano “Apel przedstawicieli środowisk samorządowych zgromadzonych w dniu 16 marca 2017 roku w Warszawie dotyczący obrony samorządności terytorialnej w Polsce”. Jego treść jest następująca:

My obywatele, przedstawiciele gmin, powiatów oraz województw z całej Polski wraz z reprezentacjami ogólnopolskich i regionalnych organizacji samorządowych wspólnie WYRAŻAMY ZDECYDOWANY SPRZECIW wobec wprowadzanych i zapowiadanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości zmian prawa samorządowego w Polsce, w szczególności o charakterze ustrojowym. Zmiany te zmierzają do ponownej centralizacji władzy publicznej oraz pozbawienia samorządu terytorialnego możliwości - zagwarantowanego w Konstytucji RP – rzeczywistego uczestnictwa w sprawowaniu władzy publicznej. Działania te pozostają w oczywistej sprzeczności z konstytucyjną zasadą pomocniczości i prowadzą do pozbawienia członków społeczności lokalnych przysługujących im praw i uprawnień.
 

APELUJEMY aby w Polsce były respektowane postanowienia Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej oraz wiążące Polskę prawo międzynarodowe, w tym Europejska Karta Samorządu Lokalnego. Członkowie społeczności lokalnych powinni mieć zagwarantowane prawo decydowania o najważniejszych sprawach dotyczących ich wspólnot samorządowych, w tym o wyborze osób wchodzących w skład organów jednostek samorządu terytorialnego.

DOMAGAMY SIĘ przestrzegania - przez rządzących i stanowiących prawo – konstytucyjnych zasad ustroju Polski, które przypominamy w przyjętej przez zgromadzonych w dniu dzisiejszym „Karcie Samorządności”.
 

Jednocześnie SPRZECIWIAMY SIĘ formułowanym publicznie zarzutom dotyczącym środowisk samorządowym mających wskazywać na istnienie rzekomych nieprawidłowości o charakterze systemowym, które nie są potwierdzone żadnymi dowodami. W ten sposób próbuje się dyskredytować dorobek wspólnot samorządowych i ich działania podejmowane na przestrzeni ostatnich 27 lat. Przypadki naruszenia prawa przez przedstawicieli samorządu terytorialnego powinny być indywidualnie sankcjonowane na podstawie obowiązujących przepisów prawa, przez powołane do tego organy państwa.

APELUJEMY do Rządu, Prezydenta RP, posłów, senatorów i przedstawicieli wszystkich środowisk politycznych w Polsce o podjęcie rzeczywistej debaty publicznej dotyczącej stanu samorządu terytorialnego w Polsce. Wszelkie plany zmian prawa samorządowego powinny być poddane szerokim konsultacjom społecznym ze wszystkimi zainteresowanymi środowiskami.
 

W obronie samorządu, przeciwstawiając się niekonstytucyjnym zmianom POWOŁUJEMY z dniem 16 marca 2017 roku SAMORZĄDOWY KOMITET PROTESTACYJNY.


Województwo Pomorskie na Forum Samorządowym w Warszawie miało swoją mocną reprezentację. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaproszony do prezydium obrad i poproszono go o wygłoszenie przemówienia podsumowującego spotkanie.


Wśród uczestników Forum Samorządowego byli też m.in. marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, prezydent Słupska Robert Biedroń, prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz liczni samorządowcy z gmin Kaszub oraz Kociewia.

Biedroń jako celebryta był wręcz rozchwytywany przez uczestników Forum: wiele osób robiło sobie z nim wspólne zdjęcia, tzw. selfie.

- Pana zdaniem niezależność samorządu terytorialnego w Polsce rzeczywiście jest zagrożona przez rządy PiS? - zapytaliśmy.

- To oczywista oczywistość, jak mawia klasyk - odparł Robert Biedroń. - Trzeba się temu sprzeciwić. Chodzi o to, by Polacy zrozumieli, jak wiele stracą, gdy wrócimy do centralizacji rodem z PRL-u i jak dawniej o wybudowaniu drogi w mieście, albo nawet o załataniu dziury w jezdni, będzie decydował ktoś w Warszawie.

- Politycy PiS będą mówili ludziom, że nie chodzi wam o żadną obronę wartości samorządowych, ale o stołki, które wielu burmistrzów, wójtów i prezydentów straci w wyniku ograniczenia kadencyjności.

- PiS to populiści, więc zapewne będą tak mówić - odpowiada Biedroń. - Niech sami sobie ograniczą kadencyjność w Sejmie. Samorządowcy są oceniani przez mieszkańców w każdych wyborach i na swoim terenie cieszą się często taką popularnością, że Kaczyński i jego ludzie nawet nie mogą o takim poparciu pomarzyć.


Prezydent Biedroń: - Wielu samorządowców cieszy się na swoim terenie taką popularnością, o jakiej Kaczyński i jego ludzie nawet nie mogą pomarzyć

Paweł Adamowicz podkreślił na Forum, że teraz samorządowcy muszą wykazać się skutecznością we wspólnym działaniu. Zdaniem prezydenta Gdańska, ważne będzie m.in. przełamanie dezinformacji, w której specjalizują się obecnie tzw. media narodowe. Do kontaktu z mieszkańcami samorządowcy powinni wykorzystywać każdą okazję - spotkania w gminach i dzielnicach, możliwość prostowania kłamstw medialnych za pośrednictwem portali samorządowych. Na 6 lub 7 maja w Warszawie szykowana jest potężna demonstracja przeciwników rządów Jarosława Kaczyńskiego i jego ludzi.


TV

Nowi mieszkańcy na Ujeścisku