• Start
  • Wiadomości
  • Protest w obronie wolnych mediów. - Jeżeli ktoś odbiera nam wolne media, odbiera nam wolność

Protest w obronie wolnych mediów. - Jeżeli ktoś odbiera nam wolne media, odbiera nam wolność

Punktualnie o godz. 18, w sercu Gdańska - przy Fontannie Neptuna - odbyła się manifestacja w obronie niezależności mediów. Podobne protesty odbyły się też w innych polskich miastach i miasteczkach. To reakcja na przygotowaną przez PiS ustawę nazywaną "Lex TVN", a uderzającą w wolność mediów.
10.08.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Manifestacja w obronie wolnych mediów odbyła się przy Fontannie Neptuna. Wzięło w niej udział kilkaset osób
Manifestacja w obronie wolnych mediów odbyła się przy Fontannie Neptuna. Wzięło w niej udział kilkaset osób
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

We wtorek, 10 sierpnia, na Długim Targu, przy Fontannie Neptuna, pojawiło się kilkaset osób. Wiele z nich przyniosło ze sobą flagi: Polski, Unii Europejskiej, a także Gdańska, KOD-u i tęczowe - symbolizujące środowiska LGBT. Niektórzy mieli ze sobą transparenty z logo TVN bądź z hasłami "TVP łże". W trakcie protestu wielu przechodniów, w tym turystów wypoczywających w Gdańsku, spontanicznie dołączało do wydarzenia. Z przedproża Dworu Artusa przemawiali przedstawiciele różnych środowisk i instytucji, a także politycy, m.in. europosłanka Magdalena Adamowicz, zastępca prezydent Gdańska Monika Chabior, członkowie stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska: Andrzej Stelmasiewicz (będący również radnym Miasta Gdańska) i Łukasz Świacki, a także członkowie stowarzyszenia Młodzi Demokraci, działacze Młodej Lewicy i stowarzyszenia Obywatele RP. W trakcie godzinnego spotkania wielokrotnie skandowano hasła: "Wolne media!" i "Wolne media - wspólna sprawa!".

Podczas wtorkowej manifestacji głos zabrała Monika Chabior, zastępca prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania.

- Jest nas naprawdę dużo. Jest wiele ludzi, którzy chcą Polski europejskiej, demokratycznej, równościowej i wolnej - mówiła Monika Chabior, zastępca prezydent Gdańska. - To, co jest niezwykle ważne to, że różnorodność to nasza demokratyczna codzienność. I tak samo w różnorodności bardzo ważna jest wolność słowa. Wolność słowa czasem boli, proszę państwa. Dobrze to wiemy, ale my musimy umieć praktykować wolność, wolność słowa i różnorodność, w której musimy się posuwać. Natomiast wolne media to również nasze oczekiwanie standardu demokratycznych mediów, niezależnych dziennikarzy, ludzi, którzy mogą dociekać, poszukiwać, którzy mogą nas czasem pokazywać palcami - ale to jest właśnie wolność. Chcemy mieć różnorodny przekaz. Tego oczekujemy - dodała.

Europosłanka Magdalena Adamowicz, wdowa po prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu, zaznaczała, że kwestią wolności mediów w Polsce interesuje się także Unia Europejska oraz kraje spoza Europy.

- Przyszliśmy tutaj dlatego, ponieważ media mają być wolne. Przyszliśmy tutaj, bo media mają służyć wyborcom a nie wybieranym. Wolne media mają kontrolować i punktować władzę, a nie obywateli. Dlatego jesteśmy dzisiaj tutaj - żeby bronić niezależności wolnych mediów od władzy i bronić prywatnej, niezależnej stacji telewizyjnej [...] My w Gdańsku, jesteśmy dziś w sytuacji wyjątkowej. Mamy nie tylko przywilej, ale i obowiązek - jako ci, którzy walczyli o wolną, niezależną Polskę w silnej Europie, aby dziś solidaryzować się z wolnymi mediami – podkreślała Magdalena Adamowicz. - Jeżeli ktoś odbiera nam wolne media to odbiera nam wolność. Pamiętajcie, zburzyliśmy mury komuny, a zaczęło się to tu - w Gdańsku. Mury PiSu też runą, i też zacznie się to w Gdańsku!

 

Wcześniej, Jacek Jasionek ze stowarzyszenia Tolerado przypomniał, że za kilka dni przypada 41. rocznica zgłoszenia przez Solidarność 21 Postulatów Sierpniowych.

- Aż trzy, z tych postulatów, dotyczyły wolnych mediów. Minęło 41 lat, a my zatoczyliśmy koło. Dzisiaj nie ma już cenzury, ale media można przejąć, można je wykupić, i w ten sposób podporządkować jednej partii: Prawu i Sprawiedliwości - oceniał Jacek Jasionek. - Potrzebujemy wolnych mediów po to, żebyśmy wszyscy wiedzieli, co się w naszym kraju dzieje.

Krystian Kosiński odczytał stanowisko Amnesty International w sprawie przygotowanej ustawy.

- Sprzeciwiamy się podważeniu zasady wolności słowa w Polsce w postaci wprowadzenia zmian planowanych w ustawie medialnej. Niezależne media są ważnym źródłem pozyskiwania informacji o sprawach publicznych. Media odgrywają ogromną rolę w społecznej kontroli władzy. Wolność słowa ustanowiona jest nie dla dziennikarzy, ale dla całego społeczeństwa. Wolne media realizują prawo obywatela do rzetelnej, prawdziwej, odpowiedzialnej informacji. Dziennikarze korzystają z wolności słowa w interesie całego społeczeństwa. Potrzebujemy pluralizmu w mediach - mówił Krystian Kosiński, przedstawiając stanowisko Amnesty International.

 

Jednym z organizatorów ogólnopolskich manifestacji w obronie wolności mediów był Komitet Obrony Demokracji
Jednym z organizatorów ogólnopolskich manifestacji w obronie wolności mediów był Komitet Obrony Demokracji
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

O co chodzi w "Lex TVN"?

Klub PiS złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, która spowoduje, że stacja TVN straci możliwość działania w obecnej formie. Politycy PiS twierdzą, że powodem wprowadzenia ustawy jest zamiar uchronienia polskiego rynku medialnego przed możliwością przejęcia którejś ze stacji przez kapitał pochodzący z krajów niedemokratycznych. Dlatego też przygotowane przepisy mają zabraniać kupowania stacji radiowych i telewizyjnych przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, do którego należą kraje Unii Europejskiej oraz Norwegia, Islandia i Liechtenstein.

W efekcie jednak i pierwszej kolejności przepisy te uderzą w stację TVN. Żadnej innej stacji przepisy te obecnie nie będą dotyczyć. Dlatego właśnie zaczęto określać tę ustawę mianem „lex TVN”. 

 

 

TV

Światowa stolica bursztynu