• Start
  • Wiadomości
  • Jak zmieniać ulice Głównego Miasta? Pytania i odpowiedzi podczas debaty z udziałem mieszkańców

Jak zmieniać ulice Głównego Miasta? Pytania i odpowiedzi podczas debaty z udziałem mieszkańców

Dla kogo ma być Główne Miasto? Dla turystów czy mieszkańców? To ma być skansen i muzeum czy funkcjonalna przestrzeń, w której dobrze się żyje? - pytali mieszkańcy podczas debaty w gdańskim Instytucie Kultury Miejskiej. Eksperci: - Główne Miasto dla mieszkańców, turystów, osób w różny sposób niepełnosprawnych i z poszanowaniem wartości historycznej tego miejsca.
28.06.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Kolejne remonty ulic i placów powodują, że historyczne centrum Gdańska wciąż się zmienia. W jakim kierunku powinny iść te zmiany
Kolejne remonty ulic i placów powodują, że historyczne centrum Gdańska wciąż się zmienia. W jakim kierunku powinny iść te zmiany?
Dominik Paszliński/gdansk.pl

Urząd Miejski w Gdańsku i Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zaprosił w środę, 27 czerwca, mieszkańców Gdańska na debatę ekspercką poświęconą projektowaniu ulic Głównego Miasta. 

Kolejne remonty ulic i placów powodują, że historyczne centrum Gdańska wciąż się zmienia. Wszystkie zmiany realizowane w tej przestrzeni wymagają jednak porozumienia miasta - jako inwestora - z konserwatorem zabytków, ponieważ jest to obszar wpisany do rejestru zabytków.


Dla kogo remontujemy Główne Miasto?

- Główne Miasto to najważniejsza przestrzeń naszego miasta - powiedział Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej. - Dlatego pytanie w jakim kierunku ma się zmieniać jest bardzo istotne. Zależy nam, aby wspólnie wypracować kierunek zmian i żeby były to zmiany powszechnie akceptowane. Podczas remontu ulic myślimy o poprawie ich stanu technicznego, funkcjonalności, estetyki. Ale pytamy też, jakie funkcje te ulice powinny pełnić: komunikacyjne, transportowe, czy być przede wszystkim przestrzenią dla pieszych? Czy poszerzać chodniki i zwężać ulice, czy odtwarzać nawierzchnię brukową, czy sadzić drzewa przyuliczne. Pytanie zasadnicze jest takie: dla kogo remontujemy?

W debacie wzięli udział przedstawiciele miasta, służb konserwatorskich, eksperci i prawnicy:

  • Piotr Grzelak - zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej,
  • Agnieszka Kowalska - Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków,
  • Tomasz Błyskosz - koordynator w woj. Pomorskim ds. Niematerialnego dziedzictwa kulturowego w Narodowym Instytucie Dziedzictwa,
  • Michał Szymański - p.o. z-cy dyrektora ds. Przestrzeni Publicznej Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni,
  • prof. Jakub Szczepański - Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej,
  • Małgorzata Węgrzak - radca prawny Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni,

Moderatorem dyskusji był Łukasz Pancewicz, architekt i urbanista.

Debata miała być próbą odpowiedzi na pytanie: jak pogodzić wymogi ochrony dziedzictwa z potrzebami mieszkańców, wspólnego wypracowania stanowiska czy na terenie Głównego Miasta można projektować deptaki, wprowadzać szpalery drzew i dostosowywać je dla ruchu rowerowego czy osób o ograniczonej mobilności.

ikmdobry
W debacie wzięli udział przedstawiciele miasta, służb konserwatorskich, eksperci, prawnicy oraz mieszkańcy
Dominik Paszliński/gdansk.pl


Chrońmy, zachowujmy i zmieniajmy

Agnieszka Kowalska przypomniała, że układ urbanistyczny Głównego Miasta podlega ochronie prawnej i jest wpisany do rejestru zabytków. - Czy dopuszczalne są tu inne formy projektowania ulic niż było w przeszłości? Tak i są takie przestrzenie w Głównym Mieście, gdzie dopuszczalne są inne rozwiązania. Dzisiejsze zagospodarowanie ulic jest wynikiem różnych rozważań, jak zrobić to najlepiej, w taki sposób aby nawiązywało do charakteru miasta. Są w Gdańsku główne ciągi ulic, ulice usytuowane prostopadle do Motławy, gdzie mamy przesłanki historyczne, gdzie mamy zachowany historyczny materiał nawierzchni i zasadne wydaje się, aby projektować zmiany w oparciu o ograniczenia. Tu mamy zdefiniowany przedmiot ochrony, chronimy ulice w tej formie historycznej. Ale też nie mówimy o ulicach z wielowiekową tradycją, ponieważ w XIX wieku zagospodarowanie tych ulic ulegało przekształceniu. Nie jest tak, że my żadnych zmian na terenie Głównego Miasta nie wykonujemy. Największym wyzwaniem, największym polem do rozważań wydaje się ulica Długa i Długi Targ.

Jak powiedział Michał Szymański p.o. z-cy dyrektora ds. Przestrzeni Publicznej Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni przy projektowaniu zmian, remontów ulic ZDiZ konsultuje się z wieloma instytucjami, zainteresowanymi stronami. - Szukamy kompromisowych rozwiązań z konserwatorem zabytków. Między ochroną zabytków a społeczną użytecznością. Patrząc na wiele europejskich miast widzimy, że miasta te obszary historyczne próbują w zrównoważony sposób dostosować do potrzeb współczesnych. Sposób użytkowania ulic zmienia się, ale trzeba stwarzać możliwości ich użytkowania na inne sposoby. Zawsze to jest godzenie interesów.


Mieszkańcy: - Posłuchajcie nas, jak zmieniać Główne Miasto 

- Mieszkańców denerwują debaty, spotkania, z których nic nie wynika - stwierdził z kolei Grzegorz Pellowski, mieszkaniec Głównego Miasta. - Ja sam uczestniczyłem w wielu i wydaje się, że państwo i tak wiecie lepiej od nas i zrobicie tak, jak będziecie chcieli. A my, mieszkańcy, mamy swoje propozycje, przede wszystkim żyjemy tu i wiemy najlepiej, co trzeba zmienić, poprawić. Wydaje się, że nasze głosy słabo się przebijają.

- Czy w momencie projektowania wiecie, jaka jest rzeczywista potrzeba mieszkańców? - pytał Rafał Kalkowski, także mieszkaniec Głównego Miasta. - Na ulicy świętego Ducha stoją nowe ławki, są puste, obok stoją stojaki do rowerów, również puste. Dlaczego taka a nie inna liczba? My przechodząc tą ulicą codziennie widzimy, że są puste, dlaczego nikt nas nie spytał, nie poradził się? Takie konsultacje przyniosłyby dobry kompromis dla obu stron. 

Według mieszkańców ławki i
Mieszkańcy mówią, że ławki i stojaki na rowery przy ulicy św. Ducha stoją puste. - Dlaczego nikt nas nie spytał, nie poradził się? - pyta  Rafał Kalkowski, mieszkaniec Głównego Miasta
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

TV

Bajpas kartuski działa