• Start
  • Wiadomości
  • Pod znakiem premiery lokomotywy wodorowej - rozpoczęły się 14. Targi TRAKO w Gdańsku

Pod znakiem premiery lokomotywy wodorowej - rozpoczęły się 14. Targi TRAKO w Gdańsku

Ponad 500 wystawców z 25 krajów Europy i świata prezentuje swoją ofertę podczas Targów TRAKO w gdańskim Centrum Wystawienniczo - Kongresowym AMBEREXPO, a imprezie targowej towarzyszą jeszcze 84 wydarzenia dodatkowe (debaty, konferencje, seminaria i prezentacje). W tym roku gdańskie targi są największym wydarzeniem branży kolejowej w Europie.
21.09.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Tabor kolejowy podczas 14. edycji TRAKO prezentowany był po raz pierwszy w nowej przestrzeni torów wystawienniczych stacji Gdańsk Zaspa Towarowa
Tabor kolejowy podczas 14. edycji TRAKO prezentowany był po raz pierwszy w nowej przestrzeni torów wystawienniczych stacji Gdańsk Zaspa Towarowa
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Międzynarodowe Targi Gdańskie przekazały do dyspozycji wystawców ponad 36 tys. m2 powierzchni ekspozycyjnej w halach wystawienniczych AMBEREXPO, w specjalnie wybudowanych na potrzeby targów trzech namiotach ekspozycyjnych, a także po raz pierwszy w nowej przestrzeni torów wystawienniczych stacji Gdańsk Zaspa Towarowa oraz na terenach zewnętrznych przy ulicy Żaglowej.

Andrzej Bojanowski prezes Międzynarodowych Targów Gdańskich podczas otwarcia TRAKO 2021: - Jeszcze 3 miesiące temu rozbieraliśmy powstały w AMBEREXPO w czasie pandemii szpital tymczasowy. Dobrze, że mogliśmy w ten sposób razem z partnerami pomagać obywatelom Pomorza, ale szczerze? Wolimy widzieć się z Wami tutaj na imprezie biznesowej. Życzę udanych targów, na żywo, nie w internecie, żebyście podpisywali jak najwięcej kontraktów dla dobra Polski i waszych firm.
Andrzej Bojanowski prezes Międzynarodowych Targów Gdańskich podczas otwarcia TRAKO 2021: - Jeszcze 3 miesiące temu rozbieraliśmy powstały w AMBEREXPO w czasie pandemii szpital tymczasowy. Dobrze, że mogliśmy w ten sposób razem z partnerami pomagać obywatelom Pomorza, ale szczerze? Wolimy widzieć się z Wami tutaj na imprezie biznesowej. Życzę udanych targów, na żywo, nie w internecie, żebyście podpisywali jak najwięcej kontraktów dla dobra Polski i waszych firm.
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Targi mocno wodorowe

Kilkunastu producentów taboru kolejowego prezentuje swoje produkty na targowych torach. Zobaczyć tu można kilkanaście lokomotyw, wagonów kolejowych i pociągów. Większość z nich jest cały czas dostępna dla zwiedzających, w ciągu czterech dni targów przy kilku pojazdach zaplanowano dodatkowe eventy (dokładnie rozpisane w programie targów).

Polska lokomotywa wodorowa od bydgoskiej PESY - przed premierą ukryta przed oczami zwiedzających TRAKO
Polska lokomotywa wodorowa od bydgoskiej PESY - przed premierą ukryta przed oczami zwiedzających TRAKO
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Najważniejszym wydarzeniem pierwszego dnia była premiera lokomotywy manewrowej SM42-6Dn wyprodukowanej przez firmę PESA Bydgoszcz SA, która zarówno w drodze do Gdańska, jak i do godz. 13.30 pierwszego dnia targów obleczona była od góry do dołu w srebrzystą “kurtynę”. 

Lokomotywa SM42 6Dn jest pojazdem 4-osiowym z silnikami trakcyjnymi o mocy 4x180kW. Została wyposażona w innowacyjne źródło zasilania, którym jest zeroemisyjny napęd wodorowy. Za wytwarzanie energii odpowiedzialne są dwa ogniwa wodorowe wyprodukowane przez firmę Ballard. Ogniwo o mocy 85 kW jest układem wytwarzającym napięcie elektryczne w reakcji chemicznej wodoru z tlenem z powietrza atmosferycznego. Wodór pobierany jest ze zbiorników o łącznej pojemności 175 kg - jedno tankowanie pozwala na dobową pracę manewrową lokomotywy. 

Co ciekawe, pojazd został również wyposażony w system jazdy autonomicznej, umożliwiający maszyniście jednoosobowe sterowanie radiowe lokomotywą w czasie ustawiania składów oraz system rozpoznawania przeszkód /antykolizyjny/. 

Prezentowana na TRAKO lokomotywa to prototyp, którego produkcja właśnie się zakończyła. Jego koncepcja i projekt to dzieło bydgoskich konstruktorów, a przy jego realizacji spółka współpracowała z wieloma krajowymi i zagranicznymi partnerami technologicznymi. Były wśród nich takie firmy jak ABB, Ballard, Worthington, Luccini, Rawag, TSA czy CADD.

 

Lokomotywa wodorowa SM42-6Dn po premierze podczas 14. targów kolejowych TRAKO w Gdańsku
Lokomotywa wodorowa SM42-6Dn po premierze podczas 14. targów kolejowych TRAKO w Gdańsku
Fot. PESA Bydgoszcz

 

MAT_6781
Fot. PESA Bydgoszcz

 

Drugiego dnia targów (środa, 22 września) zaplanowano pokaz kolejnego powstałego w Polsce pojazdu - pierwszego na świecie pasażerskiego pociągu wodorowego Coradia iLint firmy Alstom, który został już sprawdzony w ruchu komercyjnym w Niemczech. Pociąg jest wyposażony w ogniwa paliwowe do przetwarzania wodoru w energię elektryczną i jest zeroemisyjny - emituje jedynie parę wodną i wodę, a na jednym tankowaniu wodoru przejeżdża do 1 tys. km. Jest przeznaczony specjalnie do użytku na niezelektryfikowanych trasach, osiąga prędkość maks. 140 km/h, na pokład zabiera 300 pasażerów.

 Pierwszy na świecie pasażerski pociąg wodorowy Coradia iLint firmy Alstom - także na TRAKO
Pierwszy na świecie pasażerski pociąg wodorowy Coradia iLint firmy Alstom - także na TRAKO
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Na torach ekspozycyjnych stoi także wielosystemowa lokomotywa Vectron MS firmy Siemens Mobility, najnowocześniejsza lokomotywa w Europie z homologacją na 20 krajów. Podczas targów Lotos Kolej uroczyście “wcieli" pierwszy egzemplarz tego modelu do swojego taboru.

 

 

PKP Intercity prezentuje z kolei pierwsze z nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych, które w najbliższych miesiącach zasilą jego tabor – nowy skład Flirt3 wyprodukowany przez firmę Stadler i zmodernizowany ED74. Przewoźnik przedstawia także m.in. dwie nowości wśród wagonów: wagon pasażerski 175A-10 (pierwszy z puli 81 nowych pojazdów produkowanych w Poznaniu przez FPS H. Cegielski) oraz wagon wojskowy dla Sił Zbrojnych RP. 

Podczas TRAKO można także zwiedzać wnętrza prezentowanych pojazdów
Podczas TRAKO można także zwiedzać wnętrza prezentowanych pojazdów
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Wskakuj do pociągu!

Tegoroczna edycja TRAKO (targi odbywają się w cyklu dwuletnim) zbiega się z ogłoszonym przez Komisję Europejską - Europejskim Rokiem Kolei. Na pierwszy dzień targów na przystanek Stadion Expo zawitał Connecting Europe Express - specjalny pociąg, który wyruszył 2 września z Lizbony, po to, by 7 października, po 36 dniach podróży po europejskich torach, dojechać do Paryża. 

- Oczywiście, można sobie zadać pytanie, po co podróż z Lizbony do Paryża przez Polskę, Bułgarię i Szwecję? W tej podróży nie chodzi jednak o to, by jak najszybciej dotrzeć z jednego punktu do drugiego, lecz żeby promować transport kolejowy jako zrównoważony środek transportu dla całej Europy - mówi Sébastien Denis z organizacji Shift2Rail, który jest jednym z promotorów Connecting Europe Express podróżującym na jego pokładzie. - Odwiedzamy 26 z 27 krajów śródlądowych Unii Europejskiej. Nie zawitamy tylko do Finlandii, no i odpadają oczywiście wyspiarskie Malta i Irlandia, bo to byłoby zbyt skomplikowane. Wagony tego pociągu zapewnili narodowi przewoźnicy z krajów wspólnoty, żeby pokazać, że możemy je razem połączyć. Polskiego wagonu akurat nie ma, ale PKP zapewniło lokomotywę na część podróży. Dziś po południu jedziemy dalej, do Białegostoku. Zachęcamy do podróży koleją!

Od lewej: Andreas Boschen z Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Klimatu, Infrastruktury i Środowiska oraz Sébastien Denis z organizacji Shift2Rail przed Connecting Europe Express na stacji Stadion Expo
Od lewej: Andreas Boschen z Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Klimatu, Infrastruktury i Środowiska oraz Sébastien Denis z organizacji Shift2Rail przed Connecting Europe Express na stacji Stadion Expo
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Dzień dla publiczności i kariery

Ostatniego dnia (24 września) TRAKO tradycyjnie otwiera się także dla publiczności spoza branży. W tym roku, w związku z przedłużonymi do końca września przepisami epidemicznymi i priorytetem, jakim jest udostępnienie ekspozycji wystawienniczej gościom branżowym, udział publiczności został ograniczony do zwiedzania taboru kolejowego na torach wystawienniczych i zewnętrznej ekspozycji. Dla miłośników kolei wejście na teren wydarzenia możliwy będzie wyłącznie w godz. 10 - 16, 24 września. Wejściówki w cenie 20 zł do kupienia na miejscu, w recepcjach. Płatność tylko kartą płatniczą - nie ma zniżek.

Ostatni dzień TRAKO to także Dzień Edukacji i Kariery w branży transportu szynowego. Wystawcy zaprezentują podczas niego najciekawsze oferty pracy, staży i praktyk. Uczestnicy (przede wszystkim uczniowie oraz studenci) będą mieli możliwość bezpośredniej wymiany informacji z potencjalnymi pracodawcami. Podczas całego dnia będzie można wziąć udział w prelekcjach i warsztatach przygotowanych specjalnie z myślą o osobach poszukujących pracy w branży.

Wśród stoisk zdecydowanie przeważają te branżowe, techniczne, ale - także wielbiciele kolei w miniaturze znajdą na TRAKO coś dla siebie...
Wśród stoisk zdecydowanie przeważają te branżowe, techniczne, ale - także wielbiciele kolei w miniaturze znajdą na TRAKO coś dla siebie...
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Co poza taborem?

Poza taborem kolejowym - w zewnętrznej przestrzeni wystawienniczej ulokowanej wzdłuż fragmentu ul. Żaglowej, oglądać można ekspozycję różnych maszyn i urządzeń dla branży kolejowej.  

Potężny i wyższy od dorosłego człowieka, silnik wysokoprężny MTU prezentowany na TRAKO przez spółkę Ruda z Katowic, polskiego dystrybutora m.in. tej marki, przyciąga wzrok.

- Silniki niemieckiej marki MTU wykorzystywane są przede wszystkim w lokomotywach, mają moc do 2400 kW. Jest to silnik diesla wysokoprężny, spełniający oczywiście wszystkie najostrzejsze normy emisji spalin, łącznie z normą stage V, która zaczyna właśnie obowiązywać. Jest to najczystsze możliwe rozwiązanie dostępne w tej chwili - tłumaczy Marcin Bieroń inżynier sprzedaży z gdańskiego oddziału firmy Ruda. - Nie znam możliwości prezentowanych na TRAKO lokomotyw wodorowych, ale jest to paliwo przyszłości i MTU także nad takimi rozwiązaniami pracuje. 

 

Silnik wysokoprężny MTU do lokomotyw
Silnik wysokoprężny MTU do lokomotyw
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

Tuż obok zobaczyć można klasycznie żółtą koparkę kołową JCB adoptowaną do potrzeb kolei. Także i ten produkt prezentuje jego polski dystrybutor - firma Interhandler z Torunia.

- Jesteśmy jedynym dealerem na Polskę marki JCB, a produkty przeznaczone dla kolei to działalność naszej siostrzanej spółki, IH Systems, którą utworzyliśmy, by ułatwić proces certyfikacji koparki w tej wersji w Instytucie Kolejnictwa - opowiada Tomasz Wegner, dyrektor handlowy firmy Interhandler. - Jako pierwsi w Polsce otrzymaliśmy certyfikat dla tego typu sprzętu, przyznany zresztą podczas poprzednich targów TRAKO, w 2019 roku. Dzięki certyfikacji, maszyna może pracować zarówno na torach zamkniętych, jak i użytkowanych w ruchu. 

Koparka JCB w wersji kolejowej w zależności od zastosowanego osprzętu (ten zapewnia firma Windhoff): układa tory, równa tłuczeń, kopie i przygotowuje teren pod położenie torów, układa podkłady i szyny, służy do wykaszania kolejowych poboczy. Pracuje w zasięgu 360 stopni, może dodatkowo ciągnąć wagon kolejowy z przodu lub z tyłu. Sama “dokuje” się na torach, po prostu wjeżdżając na nie na przejeździe kolejowym. Spuszczając wózek szynowy, jednocześnie unosi nad tory koła samochodowe. 

 

Koparka kołowa JCB adoptowaną do potrzeb kolei
Koparka kołowa JCB adoptowaną do potrzeb kolei
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Firma Copma Polska wystawia na gdańskich targach m.in. swój pojazd drogowo - szynowy, który zastępuje w pracy pociąg sieciowy.

- Choć może nazwa sugeruje co innego, jesteśmy polską firmą. Produkujemy takie maszyny od 10 lat, na rynku polskim i litewskim jeździ ich już 35. Bazą naszego pojazd jest ciężarówka Volvo, certyfikowana jako lokomotywa wolnobieżna na tor czynny - mówi Marek Kuc, członek zarządu spółki Copma Polska z Bochni. - Wózki szynowe to nasz patent, dzięki nim pojazd może się “wkoleić” nawet na bardzo wąskim przejeździe, tym bardziej, że tylny wózek jest skrętny. Proces trwa zaledwie 15 minut.

Pojazd prezentowany na TRAKO (poszczególne egzemplarze wyposażone są na życzenie klienta) ma: urządzenie hds z koszem (do napraw instalacji, prac przy wiaduktach realizowanych z poziomu torów), kosz z udźwigiem 5 - 6 osób, z którego można naprawiać lub budować sieć trakcyjną nie tylko nad torem, na którym stoi pojazd, ale także na torowisku obok. Dzięki wyposażeniu w pantograf pomierniczny z GPS dokładnie ustala się wysokość i miejsce sytuowania sieci trakcyjnej.

- Wszystkie te rozwiązania techniczne powstały w naszej firmie - podkreśla Marek Kuc. - W ofercie mamy też między innymi pojazdy do montażu szyn, a także pojazdy do naprawcze dla taboru tramwajowego.

 

Pojazd drogowo - szynowy zastępujący pociąg sieciowy firmy Copma Polska z Bochni
Pojazd drogowo - szynowy zastępujący pociąg sieciowy firmy Copma Polska z Bochni
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

TV

MEVO rozkręca wiosnę. Wsiadaj i jedź: do pracy, na uczelnię, na plażę