• Start
  • Wiadomości
  • PKM naprawia szkody. Kiedy dojedziemy z Wrzeszcza na lotnisko?

PKM naprawia szkody. Kiedy dojedziemy z Wrzeszcza na lotnisko?

Trwa naprawa uszkodzonych odcinków linii Pomorskiej Kolei Metropolitalnej i analiza - czy i jakie ewentualne błędy popełniono przy budowie nasypów kolejowych: część z nich nie wytrzymała gwałtownych opadów. Termin uruchomienia trasy z Gdańska Wrzeszcza do Portu Lotniczego nadal nie jest znany.
25.07.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Tak wyglądał nasyp PKM między stacjami Wrzeszcz i Strzyża 20 lipca 2016 r.

- Pracujemy intensywnie i trzytorowo - zapewnia Błażej Bąkiewicz specjalista ds. zarządzania umowami eksploatacyjnymi Polskiej Kolei Metropolitalnej w Gdańsku. - Zabezpieczamy miejsca, w których ziemia się osunęła, także te które projektant wyznaczył jako wymagające natychmiastowej naprawy. Prowadzimy też prace porządkowe w miejscach, gdzie ziemia osunęła się na sąsiadujące z trasą PKM działki.

Przypomnijmy: podczas ulewy w nocy z 14 na 15 lipca woda uszkodziła niektóre nasypy kolejowe na linii Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Część odcinków - po przeprowadzeniu napraw - już oddano do użytku np. połączenie Osowa - Port Lotniczy i Kartuzy - Port Lotniczy.

Wciąż nie wiadomo, kiedy tabor kolei wróci na najbardziej popularną wśród mieszkanów trasę miedzy lotniskiem a Gdańskiem Wrzeszczem. Tymczasem właśnie tu ulewa wyrządziła najwięcej szkód: naporu wody nie wytrzymały nasypy w kilkunastu miejscach, m.in na Strzyży między ul. Grunwaldzką a przystankiem PKM Strzyża i w Brętowie w odcinku za przystankiem w kierunku portu lotniczego.

- Dzwonią do nas mieszkańcy Gdańska i turyści z pytaniami, kiedy będzie można dojechać "pekaemką" z Wrzeszcza na lotnisko - mówi Błażej Bąkiewicz. - Odpowiedź jest krótka: na razie nie wiadomo. Konsultujemy się z projektantem, technologami, wykonawcą. Robimy wszystko, żeby uruchomić ten odcinek jak naszybciej. Na razie pasazerom muszą wystarczyć autobusty zastępcze, w których są honorowane bilety PKM.

Jak mówi Bąkiewicz, PKM analizuje jednocześnie powody zniszczeń oddanej niecały rok temu trasy.

- W grudniu 2016 roku po ulewnym deszczu została uszkodzona skarpa w rejonie ulicy Grunwaldzkiej - dodaje Błażej Bąkiewicz. - W trakcie napraw zmieniliśmy technologię, dzięki której podczas lipcowej ulewy skarpa pozostała nienaruszona. Na razie za wcześnie wyrokować, czy popełniono jakieś błędy podczas budowy nasypów. Szukamy przyczyn i wszystko sprawdzamy, żeby nie dopuścić do podobnych szkód w przyszłości.

Szanowni Państwo! Na razie nie dojedziemy na lotnisko z Wrzeszcza...

TV

Bajpas kartuski działa