Piotr Suchenia to dziś czterdziestoletni biegacz, magister wychowania fizycznego, dyplomowany trener lekkiej atletyki, blogger. Przede wszystkim jednak maratończyk, który specjalizuje się w bieganiu w krainie śniegu i lodu. Za kołem polarnym wygrał maratony na obu biegunach i dwukrotnie na Spitzbergenie, a na Grenlandii zajął drugie miejsce. O tym jak bieganie stało się pasją i sposobem na życie i o tym jak biega się po Biegunie Północnym napisał książkę - „Rozgrzewając chłód”.
Ruch to było to, co sprawiało mi radość i dawało potężnego kopa energii do życia. W 1987 roku zacząłem przygodę ze sportem „kwalifikowanym”. Wtedy właśnie Rodzice zapisali mnie do sekcji żeglarskiej Jacht Klub „Stal” Gdynia, jednak nie było to to, czego szukałem. Nie sprawiało mi to satysfakcji, więc moja żeglarska przygoda trwała niecałe trzy lata. W 1989 roku będąc jeszcze zawodnikiem YKS wystartowałem na obozie żeglarskim w „Biegu Jantarowym” w Jastrzębiej Górze i wygrałem z wieloma starszymi kolegami. To był początek mojej biegowej przygody.
- tak sportowiec opisuje początek swojej przygody z bieganiem na swoim blogu run-passion.pl:
Jako dziesięciolatek został zawodnikiem sekcji Biegu na Orientację w gdyńskiej Flocie, w której barwach ścigał się dziesięć lat. W 2002 roku zdecydował się posmakować królewskiego dystansu, jakim jest maraton. Udział w maratonie przyniósł mu pewność, że to jest ten dystans, który będzie prowadził go przez dalsze lata sportowej kariery.
Dzięki maratonowi zwiedził świat, startował z powodzeniem w maratonach w Bangkoku, Berlinie, Wiedniu, Frankfurcie, Tromso, na Majorce, Jamajce czy Spitsbergenie i w wielu innych miejscach. Rekord życiowy w maratonie uzyskał w 2012 roku we Frankfurcie - wynosi on 2:29:34.
Książkę Piotra Sucheni wydaje gdańska Oficyna Wydawnicza Tysiąclecia
fot. Materiały prasowe
|
Piotr Suchenia jako pierwszy Polak wygrał najzimniejszy maraton na świecie - North Pole Marathon, czyli maraton na Biegunie Północnym. Tak pisze o nim w swojej książce:
Jest takie miejsce na świecie, gdzie mimo trzaskającego mrozu, pękających szczelin, zagrożenia ze strony niedźwiedzi polarnych oraz skrajnie ekstremalnie niskich temperatur pojawia się człowiek. Jestem ciekaw, dlaczego i po co: czy dla pieniędzy, czy dla poczucia tego czegoś, co sprawia, że całe życie może stanąć w ciągu sekundy przed oczami. (...)
Barneo Ice Camp składa się z kilkunastu ogrzewanych namiotów, w środku których są łóżka, śpiwory i jest bardzo ciepło. Do takiego namiotu wchodzi 10–11 osób, które w dość spartańskich warunkach pomieszkują sobie tam kilka dni. Życie towarzyskie toczy się w mesie, gdzie trzy razy dziennie rosyjska kuchnia serwuje słowiańskie posiłki. Przez cały czas można zrobić sobie herbatę, kawę czy kupić coś mocniejszego. Można naładować telefon czy przy odrobinie szczęścia obejrzeć film, jeżeli komuś z załogi zechce się podłączyć komputer do projektora.
Suchenia opisuje nie tyle zmagania podczas startów, ale atmosferę im towarzyszącą. Opisuje podróże, przeloty, napotkanych ludzi, miejsca. Tak jest np. w przypadku maratonu na Antarktydzie - Antarctic Ice Marathon:
Lot przebiegał spokojnie. Na 30 minut przed przyziemieniem padło hasło: Ubierać się, wyłączamy ogrzewanie i zaczęło się. W ruch poszły czapki, rękawiczki, ocieplane spodnie i puchowe kurtki. Rozniósł się zapach kremu z filtrem, a na naszych czołach pojawiły się gogle i okulary słoneczne. W kabinie robiło się coraz zimniej i zimniej, aż widać było parę wypuszczaną z ust. (...)
Było pięknie. Widoki były jak w bajce. Pełne słońce, góry, śnieg. Cieszyłem się, że w takich warunkach i okolicznościach przyrody przyjdzie nam jutro lub w czwartek przebiec królewski dystans maratonu. (...) Chciałem już zakładać buty, biec i absorbować całym sobą otaczającą mnie naturę. Wiedziałem, że będzie to niezapomniany bieg, który na zawsze utkwi mi w pamięci. (..)
Wygrał także maraton na równiku. Stanął jako pierwszy z Polaków na podium na każdym z kontynentów oraz na Biegunie Północnym, wpisując się tym samym do historii polskiego maratonu. Zawodowo zajmuje się organizacją imprez sportowych w Gdyńskim Centrum Sportu.
Bursztynowy Festiwal Biegowy. Trasa z krajobrazami rodem z powieści Tolkiena
Autor książki "Rozgrzewajac chłód" tak pisze o swoim pierwszym spotkaniu z Arktyką:
Tym samym byłem po raz pierwszy w życiu w Arktyce i przebiegłem pierwszy w życiu maraton rozgrywany ponad kołem podbiegunowym. Przekroczyłem nieśmiało bramę Arktyki. Bramę, która niedługo potem otworzyła się dla mnie bardzo szeroko, pokazując mi swoje piękno, ale i nieobliczalność. Wtedy po głowie zaczęło chodzić mi powiedzenie: Kto nie ma pasji i marzeń, ten marnuje swój czas. Zaczęło powoli do mnie docierać, że nie można chować marzeń głęboko do szuflady, tylko należy wyjść im naprzeciw. Trzeba stale podążać za tym, co nas przyciąga i bez obaw kierować się ku swojemu biegunowi.
Do najważniejszych sportowych osiągnięć Piotr Sucheni należą m.in. pierwsze miejsce w the Rift Marathon 2019 roku w Ugandzie, pierwsze miejsce w Antarctic Ice Marathon 2018 roku na Antarktyda, pierwsze miejsce w Spitsbergen marathon 2018 roku w Longyearbyen w Norwegii, pierwsze miejsce w North Pole Marathon 2017 na Biegun Północnym, drugie miejsce w Polar Circle Marathon 2018 rok w Kangerlussuaq na Grenlandii, drugie miejsce w KLM Curacao Marathon 2017, pierwsze miejsce w Mistrzostwach Świata Weteranów w Maratonie (drużynowo) 2016 r. w Perth w Australii, pierwsze miejsce w Spitsbergen marathon 2016 r w Longyearbyen w Norwegii, drugie miejsce w TUI Marathon Palma de Mallorca 2013 roku w Palma de Mallorca w Hiszpanii i trzecie miejsce w Midnight Sun Marathon Tromso 2012 roku w Tromso w Norwegii.
Oficyna Wydawnicza Tysiąclecia działa w Gdańsku od 2011 roku i - jak czytamy na stronie wydawnictwa - wydaje książki z duszą. Z wydawnictwem współpracują autorzy: Łukasz Konopka, Ewa Poniznik, Alicja Knop, Ewa Miłek, Andrzej Mestwin, Barbara Piórkowska, Patryk Zimny, Aleksandra M. Perzyńska. Oficyna Wydawnicza Tysiąclecia organizuje też spotkania autorskie i koncerty.
