Historia Pinokia - chłopca z drewna o ludzkich słabościach, sięga końca XIX wieku, kiedy to stał się bohaterem powieści o tym samym tytule, autorstwa Carla Collodiego. Ukazywała się w odcinkach w latach 1881-1883.
- Podobno jest to najchętniej i najczęściej czytana na świecie książka po Biblii i Koranie - mówi Paweł Szkotak, reżyser spektaklu „Pinokio”, który będzie miał premierę na Dużej Scenie Teatru Miniatura w sobotę, 1 czerwca. To wielokrotnie nagradzany reżyser teatralny, który w latach 2003-2015 był dyrektorem Teatru Polskiego w Poznaniu. Jest założycielem jednego z najbardziej znanych teatrów niezależnych - Teatru Biuro Podróży.
- Nie wiem, czy to prawda, bo jest to trudno zweryfikować, ale na pewno Pinokio jest jednym z tych bohaterów, który się przedostał nie tylko do dziecięcej, ale i do masowej wyobraźni. Każdy o nim słyszał przynajmniej tyle, że kłamie i wydłuża mu się nos. Ma więc fatalny PR, ale to nie jest cała prawda o tej postaci - podkreśla Szkotak.
Co zatem stoi za opowieścią o niepokornym pajacyku, który lubił kłamać i pakować się w kłopoty? Zdaniem reżysera, to książka, która pokazuje, czego dziecko najbardziej potrzebuje. I wcale nie chodzi o przygody i rozrabianie.
- Kiedy po latach wróciłem do tej książki, to jest opowieść o dziecku, które dramatycznie szuka miłości i akceptacji: mamy, taty, rówieśników, dorosłych... W trakcie różnych przygód uczy się też odróżniać dobro od zła - dodaje.
Okazji do nauki bohater ma wiele: przeżywa liczne niezwykłe historie, spotyka prawdziwych i fałszywych przyjaciół, poznaje moc pieniądza i daje się zwieść pustym obietnicom. Podróżuje, ucieka i goni, trafiając dzięki temu do różnych krain. Desperacko przy tym szuka mamy, która zmieniła się we wróżkę, i taty, z którym rozłączył go los.
- W naszym przedstawieniu, podobnie jak w powieści Collodiego, rodzice znikają i Pinokio wyrusza w podróż, żeby odnaleźć ojca, a matka staje się wróżką, która stawia różnego rodzaju zadania przed Pinokiem. Dopiero, kiedy je spełni, przestanie być pajacykiem, a stanie się chłopcem. Mamy więc proces dojrzewania, uczenia się, empatii, gdzie bohater zaczyna zauważać innych dookoła siebie i dopuszczać ich do swojego świata - mówi Szkotak.
Scenografię do spektaklu zaprojektował Damian Styrna - grafik, ilustrator, autor scenografii i animacji spektakli, koncertów i realizacji telewizyjnych, który trójmiejskiej publiczności znany jest ze spektakli Teatru Muzycznego w Gdyni („Lalka”, „Chłopi”, „Wiedźmin”) czy Teatru Wybrzeże („Czyż nie dobija się koni?”). Animacje i wideo tworzy z nim Eliasz Styrna, artysta wizualny, który od ponad 10. lat tworzy i projektuje na potrzeby sceny, teatru, koncertów i widowisk. Grono realizatorów uzupełnia Łukasz Matuszyk, uznany kompozytor, aranżer i wirtuoz akordeonu, który w Miniaturze stworzył różnorodne ścieżki dźwiękowe do spektakli „Kasieńka”, „Turban mistrza Mansura” i „Wieloryb”.
W główne role wcielą się Magdalena Żulińska (Pinokio) i Edyta Janusz-Ehrlich (mama/wróżka), a partnerować im na scenie będą: Jakub Ehrlich, Jacek Gierczak, Agnieszka Grzegorzewska, Wioleta Karpowicz, Piotr Kłudka, Jacek Majok, Wojciech Stachura i Andrzej Żak.
Premiera „Pinokia” odbędzie się w sobotę, 1 czerwca, o godz. 17:00, na Dużej Scenie Teatru Miniatura (Gdańsk, al. Grunwaldzka 16). Kolejne pokazy: 2 czerwca, godz. 17.00; 4-7 czerwca, godz. 10.00, 8 czerwca, godz. 12.00. Bilety: 24 zł normalny, 20 zł ulgowy, 30 zł na premierę. Spektakl przeznaczony dla widzów od 6. roku życia.