Na co dzień testują w sieci nowości na rynku, zdradzają przepisy na pyszne potrawy, relacjonują dalekie podróże, są też mamami, kobietami prowadzącymi własny biznes, liderkami - osobami, które żyją aktywnie. Mają tysiące fanów i tzw. obserwatorów w sieci. Wszystkie one zjechały do Gdańska, do siedziby ECS, gdzie zorganizowano dwudniowy Festiwal Kobiet Internetu. W jego trakcie odbyło się 29 ogólnodostępnych paneli i 39 warsztatów tematycznych (na które obowiązywały wcześniejsze zapisy).
Rozmawiano o hejcie, akcjach społecznych, podróżowaniu, samorozwoju, ale też kwestiach biznesowych. Najwięcej uwagi poświęcono jednak odpowiedzialności za treści i komentarze, które są publikowane w sieci.
- Internet to potężna siła. Na tych, którzy są szczególnie aktywni w sieci spoczywa duża odpowiedzialność za słowo. O tej odpowiedzialności oraz misji ludzi internetu chcemy rozmawiać tu, w Gdańsku na Festiwalu Kobiet Internetu - podkreślała Aleksandra Dulkiewicz, Prezydent Gdańska, witając uczestników festiwalu.
To, na co zwracało uwagę wiele uczestniczek, to fantastyczna, bardzo pozytywna atmosfera, jaka towarzyszyła temu wydarzeniu. Większość internautek po raz pierwszy miała też okazję zobaczyć na żywo osoby, których blogi i inne kanały, śledzą na co dzień w internecie.
Joanna Przetakiewicz, projektantka mody, stwierdziła, że podczas gdańskiego festiwalu panowała "wspaniała energia".
- Tu się dzieje magia, tak jak to między kobietami. Z tego co zaobserwowałam, kobiety, które pojawiły się tutaj, oczekują zmiany w swoim życiu, rozwoju. Chcą się dowiedzieć czegoś więcej i chcą się poznawać - oceniła znana projektantka mody.
Pani Przetakiewicz promowała przede wszystkim w Gdańsku projekt "Era Nowych Kobiet", którego jest inicjatorką.
- To ruch społeczny, który nieprawdopodobnie się rozwinął. Rok temu było nas 30 osób, dziś jest nas pół miliona. Mamy 30 mln wyświetleń w sieci i milion reakcji pod postami miesięcznie. Jesteśmy jednym wielkim sisterhood (siostrzeństwem - tłum. Red.). Prowadzimy projekt dobrych intencji i dobrej energii. Wszystkie dziewczyny, bez względu na to czy czują się samotne czy w ogóle nie, czy pracują i są czynne zawodowo, czy też nie - każdej z nich potrzebne są inne kobiety - podkreślała Joanna Przetakiewicz. - By móc z nimi porozmawiać, zrobić burzę mózgów, ale też po to, żeby się zresetować, odpocząć, żeby mieć przyjemność, a także po to, by się rozwijać i zrobić coś razem. I bez względu na wiek, miejsce zamieszkania, pozycję społeczną, jak również wykształcenie - to jest absolutnie pierwsza potrzeba każdej z nich.
Blogerka - podróżniczka, Sabina Lawrów, zwracała z kolei uwagę na marketingowy aspekt tej imprezy.
- Jest cudownie. Większość osób znałam tylko z Instagrama bądź innych kanałów. Cieszę się, że taki festiwal zorganizowano w moim mieście. To prestiżowa impreza. Zaproszeni tutaj goście nie są przypadkowi, podobnie jak uczestnicy. Te wszystkie osoby mają bardzo dużą "zdolność social mediową" - w tym sensie, że mają bardzo dużo like'ów (to reakcje internautów pod postami - tekstami zamieszczanymi w internecie- red.). Wszyscy obecni tutaj także tagują. To tak naprawdę absolutnie nowy marketing. To bardzo nowoczesny sposób promocji miasta poprzez tzw. mikro- i makroinfluencerów, bo w naturalny sposób jest to wkomponowane w ich życie. Pokazują, że są w tym mieście, na tym festiwalu. Jest to dużo przyjemniejsze w odbiorze i powoduje na pewno dużo większe zaangażowanie niż taki typowy, tradycyjny billboard czy reklama w telewizji, które są sztampowe. Tak to się właśnie powinno teraz robić, w końcu za chwilę mamy już rok 2020. Tak robi się to już na Zachodzie - oceniła Sabina Lawrów, która prowadzi bloga "Sama przez świat".
Choć do Gdańska zjechały internautki z całego kraju, silną reprezentację tworzyły mieszkanki naszego miasta.
- W Trójmieście, niestety, jest bardzo mało eventów, podczas których możemy się poznać i integrować, więc cudownie się stało, że miasto Gdańsk zostało głównym partnerem tego festiwalu. Być częścią tak ogromnego wydarzenia to uhonorowanie prawie 9 lat prowadzenia bloga. Nigdy bym nie przypuszczała, że dzięki blogowi będę miała możliwość rozwijać się nie tylko w tematyce kulinarnej, ale także inspirować kobietami, które działają w innych branżach. Możliwość wysłuchania prelekcji i wykładów czy uczestnictwa w warsztatach powoduje chęć rozwoju nie tylko bloga, ale także samej siebie. Jeśli my, kobiety, będziemy się rozwijać to wartością dodaną będzie rozwój naszego kanału. Za rozwojem kanału idą natomiast wartościowe treści dla naszych czytelników, a na tym właśnie nam zależy - podkreśla Klaudia Sroczyńska, prowadząca bloga Dusiowa Kuchnia.pl. - Najważniejszy wniosek jaki wyciągnęłam z festiwalu to, że powinnyśmy się wzajemnie wspierać, pomagać sobie, rozwijać się, ale też nie zapominać o byciu sobą. O byciu autentyczną.
W roli prelegentów podczas tego festiwalu wystąpiły osobowości ze świata internetu, show-biznesu, kultury i mediów, m.in. Małgorzata Kożuchowska, Dorota Wellman, Joanna Przetakiewicz, Anna Zając (Fashionable.com), Barbara Piasek (Evenea), Qczaj, Hanna Lis, Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor, Bartek Jędrzejak, Katarzyna Glinka, Ewa Szabatin, Anna Wyszkoni, Olga Kalicka, Edyta Pazura (MaybeBaby), (Jakub Urbaniak), Podziarany Tata i Barbara Pasek (Barbra Belt).
Wszyscy oni przedstawiali swoją receptę na sukces w sieci i budowanie zaangażowanych społeczności w internecie. W trakcie festiwalu każdy mógł skorzystać także z porady prawnej w specjalnie wyznaczonej strefie.
Termin konferencji nie był przypadkowy. Jak podkreślają przedstawiciele gdańskiego magistratu, listopad to okazja, by przekonać się, że Gdańsk jest piękny nie tylko latem.
Część uczestników już w piątek, 22 listopada, zwiedziła nasze miasto w towarzystwie lokalnych przewodników.
- Zależało nam, by jak najbardziej zaangażować uczestników i pokazać im, jak wiele atrakcji czeka na nich i ich odbiorców w Gdańsku także jesienią. Uczestnicy mogli m.in. spojrzeć na miasto z tarasu najwyższego punktu widokowego w północnej Polsce, mieszczącego się na 32. piętrze biurowca Olivia Star, a także dowiedzieć się więcej o bursztynie, a nawet samodzielnie wykonać z niego ozdoby - tłumaczy Monika Zdroik z Biura Prezydenta Gdańska.
