• Start
  • Wiadomości
  • Pierwsza porażka Lechii na własnym boisku w tym sezonie. Straciła też pozycję lidera

Pierwsza porażka Lechii na własnym boisku w tym sezonie. Straciła też pozycję lidera

W pierwszej połowie tylko jeden oddany strzał, przy dziesięciu rywali. Czerwona kartka dla Jarosława Kubickiego w 43. minucie. Lechia w sobotę, 20 kwietnia, na Stadionie Energa Gdańsk nie zagrała najlepiej. Lepszy był Piast Gliwice, którego piłkarze dwukrotnie pokonali Dusana Kuciaka. Biało-zieloni po raz pierwszy w sezonie 2018/2019 przegrali na własnym boisku.
20.04.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Gdańszczanie niezbyt często zagrażali bramce Piasta Gliwice
Gdańszczanie niezbyt często zagrażali bramce Piasta Gliwice
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Czy Lechia wyciągnęła wnioski po porażce z Cracovią? Trener Piotr Stokowiec i jego piłkarze twierdzili, że tak.

W wyjściowej jedenastce nie zabrakło Patryka Lipskiego, który wystąpił w specjalnej zielonej masce, chroniącej złamany nos. Nos złamał już w meczu z Lechem Poznań.

- Potem grałem z Rakowem, grałem z Cracovią, było dobrze. Podczas meczów, w których grałem bez maski, był problem z oddychaniem, ale nie było źle. Na szczęście nie było starć z rywalami - mówił Lipski przed sobotnim spotkaniem, który na murawę wybiegł w zielonej masce. - Maska idealnie pasuje na moją twarz i chroni nos, co jest najważniejsze.

Gdańszczanie mecz z Piastem rozpoczęli - jak to często mają w zwyczaju - z animuszem. Już w 2. minucie świetną akcję lewą stroną przeprowadził Lukas Haraslin, którego podanie zostało jednak zablokowane.

Potem naciskali rywala, ale bez większego efektu. W końcu inicjatywę przejęli piłkarze z Gliwic. Skutecznie - w ciągu pół godziny oddali aż dziesięć strzałów, jeden zakończony golem.

W 16. minucie Jorge Felix wyprowadzał akcję, podał do Mikkela Kirkeskova a ten do Joela Valencii, który strzelił wprost w dobrze ustawionego Dusana Kuciaka.

W 18. minucie piłkę przed polem karnym stracił Błażej Augustyn, Tom Hateley zagrał do środka do Piotra Parzyszka, który strzelił nad poprzeczką.

W 19. minucie Hateley przedryblował trzech zawodników Lechii, podał na lewo do Valencii, który strzelił zbyt słabo, by zaskoczyć Kuciaka.

W 22. minucie Patryk Dziczek zabrał piłkę wychodzącemu z własnej połowy Flavio Paixao. Za chwilę przejął ją Jakub Czerwiński, który zdecydował się na strzał z około 20 metrów. Nad bramką.

W 29. minucie było 0:1. Rzut rożny dla Piasta, kilka podań gości w polu karnym Lechii, próba wybicia gdańszczan. W końcu przy piłce znalazł się Parzyszek, któremu próbował przeszkadzać Jarosław Kubicki. Piłkarz Piasta obrócił się, strzelił z około 13 metrów. Kuciak rzucił się, ale piłka wpadła do siatki.

Pod koniec pierwszej połowy biało-zieloni stracili jednego z zawodników. W 43. minucie Kubicki faulował w środku pola Dziczka, ale sędzia Szymon Marciniak puścił akcję, gdyż przy piłce ciągle byli goście. Za chwilę strzelał Valencia, niecelnie. Wtedy arbiter wrócił do leżącego nadal na murawie Dziczka, nakazał wejście ekipy medycznej, odszukał wzrokiem Kubickiego, podbiegł do niego, pokazał żółtą kartkę a za chwilę czerwoną (pierwszą żółtą pomocnik Lechii zobaczył w 37. minucie).

 

Piast tym razem był zespołem lepszym, piłkarze z Gliwic przeważali przez większą część spotkania. Patryk Lipski (w środku w masce) i jego koledzy nie postraszyli rywali
Piast tym razem był zespołem lepszym, piłkarze z Gliwic przeważali przez większą część spotkania. Patryk Lipski (w środku w masce) i jego koledzy nie postraszyli rywali
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

W 56. minucie świetna kontra Piasta po rzucie rożnym Lechii. Na szczęście dla biało-zielonych Hateley przy ostatnim podaniu źle podawał do Valencii.

W końcu strzał Lechii: Lipski z 18 metrów przymierzył, strzał zablokowany i tylko rzut rożny.

Za chwilę z dystansu przymierzył Dziczek - zablokowany przez Michała Nalepę.

Najbliżej gdańszczanie zdobycia gola byli w 74. minucie: w zamieszaniu podbramkowym Piasta, przy piłce znalazł się Filip Mladenović, strzelił prawą nogą po ziemi. Zablokowany

Chwilę później Flavio Paixao uderzał z linii pola karnego. Piłka odbiła się się od jednego z obrońców i wyszła na rzut rożny.

I znowu Falvio, świetnie głową po dokładnym podaniu z prawej strony Konrada Michalaka, tuż nad poprzeczką.

Ostatnie dziesięć minut spotkania oraz cztery z doliczonego czasu to przede wszystkim spokojna i oszczędna gra gliwiczan, którzy stosowali metodę "tysiąca podań". W końcu uderzyli. W 94. minucie Tomasz Jodłowiec podawał do Felixa wzdłuż pola karnego, Hiszpan przyjął spokojnie piłkę na piątym metrze, strzelił obok wybiegającego z bramki Kuciaka. 0:2. 

- Ten mecz nie był pod naszą kontrolą. Z gry ofensywnej za dużo nie wynikało, za dużo prostych błędów, za dużo niedokładności. Dopiero w drugiej połowie uwolniliśmy trochę głowy i zaczęliśmy grać odważniej, mimo iż graliśmy jednego zawodnika mniej - mówił po meczu trener Piotr Stokowiec. - Jestem optymistycznie nastawiony do tego co nas jeszcze czeka. My skupiamy się na następnych meczach. Myślę, że taka sportowa złość pomoże nam w tym, żeby na tę końcówkę sezonu wykrzesać więcej emocji. Trzeba się przygotować do pozostałej części. Jestem zły, ale moje nastawienie jest pozytywne. Wiem, że będzie dobrze. Jeszcze mamy wiele do wygrania i na tym trzeba się skupić.

Biało-zieloni po raz pierwszy w sezonie 2018/2019 przegrali na własnym boisku. Po raz drugi z rzędu. W środę, 24 kwietnia, na wyjeździe zagrają z Pogonią Szczecin.

Lechia straciła też pozycję lidera. Legia Warszawa w 31. kolejce ekstraklasy pokonała na własnym boisku z Cracovię 1:0 po golu Carlitosa z rzutu karnego w doliczonym czasie gry. 

Czołowa trójka ekstraklasy przedstawia się następująco:

  1. Legia Warszawa      63 pkt     49:31
  2. Lechia Gdańsk         60           45:27
  3. Piast Gliwice            56           49:31

 

Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 0:2 (0:1)

Bramki:

0:1 - Parzyszek 29'

0:2 - Jorge Felix 90+4'

Żółte kartki: Kubicki (Lechia) - 2, Konczkowski, Mokwa (Piast).

Czerwona kartka: Kubicki (Lechia) - za drugą żółtą

Lechia: Dusan Kuciak - Joao Nunes, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović (80' Karol Fila) - Flavio Paixao, Jarosław Kubicki, Tomasz Makowski, Patryk Lipski, Lukas Haraslin (73' Konrad Michalak) - Artur Sobiech (80' Mateusz Żukowski).

Piast: Frantisek Plach - Tomasz Mokwa, Jakub Czerwiński, Aleksander Sedlar, Mikkel Kirkeskov - Martin Konczkowski (77' Mateusz Mak), Patryk Dziczek, Tom Hateley, Joel Valencia (83' Tomasz Jodłowiec), Jorge Felix - Piotr Parzyszek (73' Michal Papadopulos).

 

 

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór