- Otrzymaliśmy informację z gdańskiej bazyliki, że pieniądze zbierane podczas mszy pogrzebowej prezydenta Pawła Adamowicza zostaną przekazane Caritasowi z przeznaczeniem na rodziny syryjskie - powiedziała nam Sylwia Hazboun, koordynator pomocy zagranicznej w Caritas Polska. - Na tacę zebrano 15 271 złotych i 155 euro.
Środki te trafiły do Caritas Polska, który od kilku lat prowadzi program Rodzina Rodzinie wspierający rodziny z Aleppo. Pozwolą one na przeżycie przez najbliższe sześć miesięcy pięciu syryjskim rodzinom z Aleppo.
- Na co pójdą te środki zdecydują rodziny - dodaje Sylwia Hazboun. - Czy na wynajem mieszkania, żywność, leki czy coś innego zależeć będzie od ich sytuacji. Syryjczycy to dumny naród, nie przyjmują pomocy, gdy jej nie potrzebują. Środki trafią do rodzin w naprawdę trudnej sytuacji.
Caritas Polska już od kilku lat angażuje się w pomoc ofiarom wojny w Syrii. Poprzez lokalne kościoły realizuje program Rodzina Rodzinie, który pozwala zaspokoić najpilniejsze potrzeby tysiącom osób każdego miesiąca. Obecnie w programie większość osób otrzymujących pomoc to chrześcijanie, ale są też muzułmanie.
Jak mówi Sylwia Hazboun chrześcijanie są dziś w Aleppo w trudniejszej sytuacji, trudniej im zakwalifikować się do wielu programów pomocowych, bo nie mają tak licznych rodzin jak muzułmanie.
- Na liście darczyńców przekazujących środki dla syryjskich rodzin był Paweł Adamowicz - dodaje Sylwia Hazboun. - Było wiadomo, że ten rodzaj pomocy jest mu bliski, stąd pewnie decyzja o przekazaniu zebranych w bazylice środków do Caritas. To dla nas duża kwota, pomożemy aż pięciu rodzinom naraz.