Uroczystość pod pomnikiem upamiętniającym gen. broni Stanisława Maczka, dowódcę I Dywizji Pancernej Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, rozpoczęła się od odegrania hymnu narodowego. W wydarzeniu, organizowany od lat przez Miasto Gdańsk, udział biorą kombatanci, wojsko i młodzież z gdańskich szkół.
- Cofamy się dziś w pamięci do pól bitewnych II wojny światowej. Widzimy dzielnych Polaków, żołnierzy gotowych do poświęcenia i przelania krwi za ojczyznę. Po ciężkich i bardzo krwawych walkach o klasztor Monte Cassino, w samo południe 18 maja 1944 roku plutonowy Emil Czech odegrał hejnał mariacki na zdobytych ruinach i ogłosił zwycięstwo polskich żołnierzy - powiedział z-ca prezydenta Gdańska Alan Aleksandrowicz. - To był ogromny sukces II Korpusu Polskiego, który przełamał linię obronną armii niemieckiej. Za sukcesami polskich żołnierzy stali wielcy dowódcy. Ten ciężki głaz z tablicą inskrypcyjną ujętą w łuk triumfalny z blachy stalowej upamiętnia jednego z nich - dowódcę generała broni Stanisława Maczka, który wiosną 1944 roku wylądował ze swoją I Dywizją Pancerną w Normandii.
Alan Aleksandrowicz przypomniał zebranym, że gen. Stanisław Maczek wsławił się jako wyzwoliciel wielu miast francuskich i holenderskich, a na wniosek wdzięcznych mieszkańców Bredy nadano mu honorowe obywatelstwo Holandii.
- Jestem przekonany, że uczniowie uczestniczący w dzisiejszej uroczystości mają świadomość wagi tych historycznych wydarzeń. Żołnierze polegli na różnych frontach i kombatanci pozostają w naszej świadomości jako przykład daniny życia i miłości do ojczyzny, gotowości przelania krwi również za wolność innych narodów - zakończył swoje wystąpienie Alan Aleksandrowicz.
Senator RP Antoni Szymański, senator RP: - My, Polacy pamiętamy o czynie zbrojnym lat 1939-1945, który świadczy o tym, że Polska nigdy się nie poddała i walczyła o wolność. Pamiętamy też o tym, że polskie siły zbrojne w ostatnich dwóch latach wojny to pół miliona żołnierzy - czwarta armia w Europie.
Gdańsk jest w sposób szczególny związany z historią Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Tutaj po wojnie przypływały statki, z których schodzili ich byli żołnierze - przypomniał Grzegorz Grzelak wicemarszałek Sejmiku Województwa Pomorskiego. - Wybierali Polskę, choć zniewoloną przez reżim komunistyczny, bo chcieli żyć tutaj, być razem z narodem. Część z nich podjęła zaś decyzję o pozostaniu na Zachodzie, tak jak wspaniały generał Stanisław Maczek. Jesteśmy dziś beneficjentami wysiłku, poświęcenia i patriotyzmu żołnierzy tamtych lat.
Na uroczystości obecny był także mjr w st. spocz. Edmund Popieliński, prezes Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Kombatantów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Kombatant przypomniał, że spotkanie pod pomnikiem gen. Stanisława Maczka zbiega się z 75 rocznicą zwycięstwa oręża polskiego w bitwie pod Monte Cassino przez żołnierzy Drugiego Korpusu Polskiego dowodzonego przez gen. Władysława Andersa.
- Mówiąc o czynie bojowym Polskich Sił Zbrojnych nie sposób nie wymienić nazwisk i innych dowódców - współtwórców owego zwycięstwa, jak: generałowie Władysław Sikorski, Stanisław Maczek, Stanisław Sosabowski, Kazimierz Sosnkowski, Tadeusz Bór-Komorowski czy admirał Józef Unrug - mówił mjr. Edmund Popieliński. - Poczynając od bohaterskich walk na pobliskim Westerplatte, kontynuowaliśmy je we Francji, Norwegii, północnej Afryce, na morzu i w powietrzu. Drodzy młodzi przyjaciele (major zwrócił się do pocztów sztandarowych gdańskich szkół obecnych na uroczystości - red.), głównie dla was organizujemy te uroczystości i przypominamy postacie wspaniałych Polaków. Chcemy przybliżyć wam pojęcie patriotyzmu, poczucia godności Polaka, szacunku dla Biało-Czerwonej i rogatywki.
Pod pomnikiem generała złożono wieńce z biało-czerwonych kwiatów, zapłonął znicz.
W uroczystości wziął także udział ostatni żyjący w Gdańsku “Maczkowiec” - kpt. Wacław Butowski.
- Jestem tu co roku, ale mam już 94 lata. Nie wiem czy w kolejnym będzie mi jeszcze dane tu być - mówi urodzony w Starogardzie Gdańskim Kociewiak, radiooperator czołgu Sherman w dywizji gen. Stanisława Maczka.
Na zakończenie uroczystości odegrano pieśń wojskową “Czerwone maki na Monte Cassino”.
Podczas uroczystości obecne były poczty sztandarowe gdańskich szkół
|