• Start
  • Wiadomości
  • Obrotową kładką na Wyspę Spichrzów. Przejdziesz w 2018 r.

Obrotową kładką na Wyspę Spichrzów. Przejdziesz w 2018 r.

Będzie miała 57 metrów długości i 4,5 m szerokości. Nie to jest jednak najciekawsze - kładka na Motławie ma się obracać, tak by mogły przepływać statki. Będzie wybudowana dokładnie na wysokości miejsca, gdzie znajduje się Brama Świętego Ducha.
19.01.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

– To efemeryczna struktura. Zostanie wykonana częściowo z polerowanej stali nierdzewnej. Pomysł był taki, by kładka stała się bardziej rzeźbą, przestrzennym dodatkiem, niż użytkowym przedmiotem technicznym, mostem – mówi Stefan Schleifer.

 

Spółka Granaria  Development Gdańsk, która ma zabudować północny cypel Wyspy Spichrzów, we wtorek, 19 stycznia 2016 r., ogłosiła zwycięzcę konkursu na projekt kładki łączącej cypel z Długim Pobrzeżem na wysokości ul. św. Ducha. To londyńska pracownia Studio Bednarski Ltd.

  

Efemeryczna łódź podwodna na Motławie

Fundament kładki może przypominać wynurzającą się łódź podwodną. Będzie ważył co najmniej 100 ton. Na nim będzie się obracać pomost. Wynurzający się element ma pełnić przede wszystkim funkcję ochronną na wypadek uderzenia przepływającego statku.

– W naszej ocenie kładka ma ładnie wystudiowaną linię z kształtami obłymi, nadającymi projektowi przyjemny, łagodny charakter – ocenia zastępca prezydenta Gdańska Wiesław Bielawski, który przewodniczył sądowi konkursowemu. – W połączeniu z bazaltem i granitem może być to ciekawy element rzeźbiarski na terenie historycznej części miasta.

Trwają procedury uzyskiwania pozwoleń na budowę i niezbędnych uzgodnień. Zgodnie z planem, po nowoczesnym mostku będzie można się przespacerować pod koniec 2018 r.

Gdy kładka jest ustawiona wzdłuż nurtu Motławy, jej konstrukcja przypomina kształtem łódż podwodną.

 

– To efemeryczna, minimalistyczna struktura, która zostanie wykonana częściowo z polerowanej stali nierdzewnej – informuje Stefan Schleifer, współpracujący przy tym projekcie z Cezarym Bednarskim, zwycięzcą konkursu. – Pomysł był taki, by kładka była raczej rzeźbą, przestrzennym dodatkiem, niż użytkowym przedmiotem technicznym.

Kładka po bokach będzie wykończona szklanymi elementami podświetlanymi po zmierzchu. Jej konstrukcja będzie oparta na wylewanych betonowych palach o średnicy około 80 cm. Fundament będzie się składać z trzech żelbetowych części. Na środkowej zostanie umocowany mechanizm obrotowy.

 

Dwie minuty na otwarcie... pilotem

Kładka będzie obracana na każde żądanie kapitanatu gdańskiego portu jachtowego. Sygnał zostanie wysłany do pracownika obsługi, który natychmiast… chwyci pilota i rozpocznie procedurę otwierania mostka. Jeżeli mechanizm zawiedzie, kładka będzie przesuwana siłą ludzkich mięśni.

– W takim przypadku do końców kładki podczepiane będą liny, przenoszone na drugą stronę brzegu. Otwarcie kładki potrwa wtedy około kwadransa – tłumaczy Schleifer.

Przejście nad wodą w żaden sposób nie ograniczy żeglugi na Motławie. Szerokość kanału żeglugowego, według ustaleń Urzędu Morskiego, wynosi niecałe 26 metrów i ten parametr zostanie zachowany po realizacji inwestycji.

Tędy suchą nogą przez Motławę będzie można przejść pod koniec 2018 r.

 

Co jeszcze dzieje się na Wyspie Spichrzów?

Podczas wtorkowej konferencji prasowej prezydent Gdańska Paweł Adamowicz potwierdził, że prace na zaniedbanej tyle lat wyspie przebiegają jak należy. Bartłomiej Hofman, prezes firmy Immobel Poland wchodzącej w skład konsorcjum Granaria, poinformował z kolei, że wyłoniono już projektantów budynków usługowo-mieszkaniowych, które zostaną wzniesione w pierwszym etapie inwestycji. Kolejny zespół projektantów opracuje zakres przebudowy Mostu Stągiewnego na most zwodzony (powinien być gotowy także w 2018 r.). Trwają również prace archeologiczne na Wyspie Spichrzów.

W roku bieżącym powinna rozpocząć się budowa kompleksu usługowo-apartamentowego, a także hotelu.

 

Czytaj także: Kładka nad Motławą - zbrodnia czy błogosławieństwo?


TV

Nowi mieszkańcy na Ujeścisku