- 200 lat, niech żyją, żyją nam...” - tak śpiewano jubilatkom podczas ich wspólnego przyjęcia urodzinowego, w czwartek, 19 maja.
Jak tu nie zapytać o przepis na długowieczność?
Z odpowiedzią jest kłopot, bo obie nie mają pojęcia, dlaczego czas traktuje je dość łagodnie.
- Może receptą jest, żeby nie wychodzić za mąż - śmieje się Stanisława Opalińska. - My obie konsekwentnie jesteśmy pannami!
Stanisława Opalińska urodziła się 10 maja 1916 roku w Ostrowiu pod Przemyślem, jako jedna z czterech córek Karoliny i Stefana. Tata pani Stanisławy był kolejarzem, mama zajmowała się domem. W czasie wojny pani Stanisława była na robotach w Niemczech. Potem wróciła do Przemyśla, skąd przeniosła się do Gdańska. Mieszkała przy ul. Kościuszki, pracowała w fabryce mebli przy ul. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. W wolnym czasie lubiła odwiedzać kina: Redutę i Polonię. W Domu Pomocy Społecznej w Gdańsku-Oliwie zamieszkała w lipcu 2012 roku.
Elwira Bielewicz urodziła się w 30 maja 1916 roku w Piotrogrodzie (dziś Sankt Petersburg), jako czwarte dziecko Joanny Puczkowskiej i Alfreda Bielewicza. W 1920 r. rodzice pani Elwiry uciekli z dziećmi przed rządami bolszewików do Polski. Zamieszkali na ziemiach należących dzisiaj do Białorusi, w miejscowości Dzisna, przy ul. Kopernika. Pani Elwira mieszkała później w Wilnie: pracowała w szpitalu na Oddziale Chirurgiczno-Wewnętrznym. Najpierw jako urzędniczka, następnie jako intendentka. Po zakończeniu wojny ruszyła jako repatriantka na zachód. 2 października 1945 roku rozpoczęła pracę w Akademii Medycznej w Gdańsku, w Szpitalu Klinicznym nr 1. W kwietniu 2008 roku zamieszkała w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Polanki 121.
W Gdańsku mieszka dziś 63 stulatków (100 lat i więcej). Aż 53 z nich - to panie.