Nowa rola „gdańskiego banity”

Wieloletni dyrektor gdańskich instytucji kulturalnych (Nadbałtyckiego Centrum Kultury i teatru Wybrzeże) Maciej Nowak po długim okresie rozłąki ze sceną wkrótce zostanie dyrektorem Teatru Polskiego w Poznaniu.
27.07.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

{id62160}

Fot. Fryta73 / CC BY 2.0

Nowak jest  zdecydowanie najbarwniejszą postacią polskiego środowiska teatralnego: typ ekstrawagancki, zadeklarowany homoseksualista, krytyk kulinarny, celebryta. Obecnie bardziej niż ze sceną jest kojarzony ze szklanym ekranem, jako juror telewizyjnego reality show „Top Chef”. Po blisko dekadzie rozłąki Maciej Nowak powraca do pracy w teatrze. We wrześniu 2015 roku zastąpi Pawła Szkotaka na stanowisku dyrektora artystycznego Teatru Polskiego – jednej z czołowych scen w kraju. Dyrektorem naczelnym ma zostać Marcin Kowalski, dotychczasowy zastępca dyrektora ds. administracyjnych. Kontrakt z dyrektorami poznański Urząd Miasta ma podpisać na pięć lat.

Urodzony w Warszawie Nowak (rocznik 1964) jako krytyk teatralny zadebiutował jeszcze w pierwszej połowie lat 80. Długi okres swego życia spędził w Gdańsku, gdzie pojawił się w 1991 roku – został dyrektorem nieistniejącego już Centrum Edukacji Teatralnej, w którym wydawał m. in. „Gońca Teatralnego”. Rok później został dyrektorem Nadbałtyckiego Centrum Kultury. Instytucja ta pod jego kierownictwem stała się jedną z najprężniej działających w Trójmieście. Z jednej strony skupiała się na trudnej historii Gdańska i Pomorza, z drugiej – współorganizowała duże, międzynarodowe wydarzenia artystyczne. Jednak dyrektora ciągnęło do teatru: w NCK-u organizował m. in. cykliczne „Niekabarety Macieja Nowaka” z udziałem aktorów teatru Wybrzeże.

W 2000 roku Maciej Nowak został dyrektorem naczelnym i artystycznym teatru Wybrzeże, instytucji podległej Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Pomorskiego. Na stanowisku pozostał do roku 2006. To za jego kierownictwa gdańska scena stała się jednym z najważniejszych ośrodków teatralnych w kraju; to tu swój talent rozwijali m.in. dramatopisarz Paweł Demirski czy czołowi obecnie reżyserzy: Jan Klata, Agnieszka Olsten, Monika Pęcikiewicz, Monika Strzępka czy Michał Zadara. Na scenie pojawiały się nowoczesne, wyraziste spektakle, często o wyraźnej wymowie lewicowej, jak choćby „Wałęsa. Historia wesoła a ogromnie przez to smutna” duetu Demirski/Zadara.

Przez lata Nowak łączył pracę w Gdańsku z funkcjami w Warszawie. Był redaktorem działu kultury „Gazety Wyborczej” (1997-2000) oraz współzałożycielem i wieloletnim dyrektorem Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego (2003-2013).

W 2005 roku rozpoczął się pełen zwrotów akcji serial ze zwolnieniem Macieja Nowaka z teatru Wybrzeże, którym przez kilkanaście miesięcy żyło całe Trójmiasto. Jego pierwszą odsłoną była publikacja przez jeden z lifestyle’owych magazynów zdjęć półnagiego Nowaka owiniętego sznurami parówek. Wtedy urzędnicy ogłosili jego zwolnienie z pracy za załamanie zasad obyczajowych. Szybko pojawiały się kolejne zarzuty: o złe zarządzanie majątkiem teatru i zadłużenie. Nowak przyznał, że Wybrzeże ma długi, ale podkreślał, że są i tak mniejsze niż w chwili, gdy został dyrektorem. Ostatecznie z funkcji został zwolniony w połowie 2006 roku. Do dziś uważa, że niesłusznie, i konsekwentnie nazywa siebie „gdańskim banitą”.

Do dziś tak naprawdę nie wiadomo, jaką rolę w zwolnieniu Nowaka odegrała rzekomo kontrowersyjna sesja zdjęciowa, a jaką – złe, zdaniem urzędników, zarządzanie finansami teatru. Spekulowano też, że przyczyną odwołania dyrektora są powtarzające się nieobecności w Gdańsku związane z obowiązkami w Warszawie. Być może nie bez znaczenia był również ostry konflikt personalny pomiędzy Nowakiem a nieżyjącym już posłem PO Arkadiuszem Rybickim, który w 2005 roku był dyrektorem nadzorującego Wybrzeże departamentu kultury Urzędu Marszałkowskiego.

TV

Warzywa od rolników przy pętli Łostowice - Świętokrzyska