• Start
  • Wiadomości
  • Niezwykły eksponat w Muzeum Poczty Polskiej, dar gdańszczanina od pokoleń

Niezwykły eksponat w Muzeum Poczty Polskiej, dar gdańszczanina od pokoleń

Jan Małgorzewicz, gdańszczanin w trzecim pokoleniu, przekazał pamiątkę ze swojego przedwojennego dzieciństwa do Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Jest to wyjątkowa książeczka oszczędnościowa ze stemplem Polskiego Urzędu Pocztowego w Gdańsku. Dlaczego jest tak cenna?
17.06.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Jan Małgorzewicz, gdańszczanin w trzecim pokoleniu

Jan Małgorzewicz dostał książeczkę oszczędnościową PKO w prezencie urodzinowym. Założył ją dla syna Franciszek Małgorzewicz, urzędnik Polskiej Dyrekcji Kolei w Gdańsku, dokładnie w dzień gdy mały Jaś skończył roczek - 17 kwietnia 1937 roku.

Pan Jan do niedawna przechowywał książeczkę w swoim obszernym zbiorze pamiątek rodzinnych, który mieliśmy okazję podziwiać przygotowując artykuł opowiadający o jego życiu w przedwojennym i powojennym Gdańsku.

Dar Jana Małgorzewicza dla Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, który oglądać można na wystawie stałej Muzeum Poczty Polskiej (jeden z oddziałów MHMG) jest niezwykle cenny. Jest to jedna z niewielu książeczek założonych w tym ważnym dla historii Polski miejscu, które dotrwały szczęśliwie do naszych czasów.

- To ważny dla nas eksponat, ponieważ książeczka została założona w Urzędzie Pocztowo-Telegraficznym nr 1 w Gdańsku. Jest więc związana z miejscem, do którego wróciła po 80 latach - mówi Janusz Trupinda, kierownik Muzeum Poczty Polskiej. - Jest bardzo dobrze zachowana, jej właściciel jest naszym przyjacielem i uznał, że Muzeum Poczty jest najlepszym dla niej miejscem. To dowód wielkiego zaufania. Pan Jan osobiście włożył ją do gabloty.

Wartość nowego nabytku dla gdańskiego muzeum jeszcze bardziej podnosi fakt, że jest to książeczka “premiowa” - jej numer został wylosowany na loterii, dzięki czemu jej właściciel wygrał kwotę 1000 zł, co w przedwojennej Polsce było niemałą sumą.

Książeczka oszczędnościowa PKO z 1937 r., którą Jan Małgorzewicz przekazał Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku

- Jakiś czas temu poznałem pana Janusza Trupindę i przy okazji rozmowy na inne gdańskie tematy, wspomniałem także i o tej książeczce, bardzo go zaciekawiła - opowiada Jan Małgorzewicz. - Rodzina moja wie, że posiadam taką pamiątkę, ale zainteresowania w domu nie było, więc postanowiłem w 80. rocznicę wystawienia tego dokumentu ofiarować go muzeum.

Ojciec pana Jana zakładając synowi książeczkę oszczędnościową wpłacił na dobry początek symboliczną sumę.

- W ostatnich miesiącach przed wojną, nie wiem dziś dokładnie czy w trakcie losowania, czy w jakiś inny sposób, padła wygrana na książeczkę w wysokości tysiąca złotych i wpis tej sumy można w niej zobaczyć - tłumaczy gdańszczanin. - Ojciec zdołał jeszcze tę niemałą sumę podjąć i zamienić na obligacje państwowe. Tuż przed wybuchem wojny wywiózł wiele rzeczy z domu do swojego brata w Bory Tucholskie. Dzięki temu nasze papiery rodzinne przetrwały. Po wojnie przywiózł wszystko z powrotem, łącznie z obligacjami. Miał pewne nadzieje, że kiedy w Polsce Ludowej powstanie Narodowy Bank Polski, to coś z tych przedwojennych obligacji odzyskamy. Guzik! Powiedzieli, że to pieniądze sanacyjne i koniec. W końcu chyba skończyły w piecu.

Oryginalną książeczkę oszczędnościową PKO oglądać można na wystawie stałej w Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku, przy placu Obrońców Poczty Polskiej 1/2. Czynne: pn. 10-13; wt. - pt. 9.16, sob. 10-18, nd. 11-18. Bilety: normalny - 8 zł, ulgowy - 4 zł; poniedziałek wstęp wolny. Do każdego biletu dołączany jest bezpłatny audioprzewodnik w języku polskim lub angielskim.

Czytaj także:

Płatki ognia jak śnieg. Gdańszczanin mówi o marcu 1945 r.

TV

Gdański zegar spełnia życzenia?