Chodzi o działkę o powierzchni 273 m kw. i dwie stojące na niej kamienice, od 21 lat przeznaczone do rozbiórki. Całość zlokalizowana jest bezpośrednio nad Kanałem Raduni. Lokatorzy kamienic (z wyjątkiem jednego) stopniowo otrzymywali mieszkania w innych lokalizacjach w Gdańsku. W ub. roku Miasto postanowiło ostatecznie zbyć tę nieruchomość. Początkowo wybrano tryb zamiany na nowe mieszkania, a przy określeniu wartości nieruchomości urzędnicy oparli się na operacie szacunkowym, sporządzonym przez biegłego, Jolantę Grzenię. Według tego dokumentu wartość nieruchomości powinna wynosić 2.250 PLN za m kw., czyli 607 tys. za całość.
Rzeczoznawca, przy sporządzaniu wyceny uwzględnił ceny 430 transakcji sprzedaży nieruchomości, jakich dokonano w tej okolicy od 2014 r. Średnia cena wyniosła 1742 zł za metr kwadratowy. Ze względu na atrakcyjne położenie nieruchomości, szacunkową wycenę zwiększono jednak do 2 tys. 250 zł za m kw.
Jednocześnie, ze względu na fakt, że od 1997 roku kamienice przeznaczone są do rozbiorki przyjęto, że o wartości nieruchomości decyduje tylko działka, na której stoją.
Publiczna oferta dotycząca nieruchomości u zbiegu ul. Mniszki i Brygidki została przygotowywana przez urzędników. 12 lipca br. Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta ds. polityki przestrzennej wydał zarządzenie o zamiarze zamiany i zostało ono ogłoszone na tablicy ogłoszeń Urzędu Miejskiego, gdzie znajdowało się przez sześć tygodni. Odpowiedział na nie jeden z deweloperów, spółka Moderna, prowadząca inwestycje w rejonie tej lokalizacji. Zaoferowano Miastu dwa mieszkania w bloku przy ul. Niepołomickiej (Gdańsk Południe) o wartości zbliżonej do operatu szacunkowego - resztę kwoty firma była gotowa dopłacić w gotówce, tak by było to łącznie 607 tys. zł.
Ostatecznie prezydent Paweł Adamowicz zdecydował jednak, że nieruchomości nie zostaną wymienione za kwotę oszacowaną przez biegłego, choć byłoby to zgodne z przepisami. Biorąc pod uwagę krytykę, która pojawiła się ze strony części radnych Rady Miasta Gdańska, a także w artykule prasowym w Gazecie Wyborczej Trójmiasto, prezydent zdecydował, że zostanie zorganizowany przetarg. Jego stawką pozostaną jednak - tak jak zdecydowano poprzednio - mieszkania. Wygra ten, kto zaoferuje nowe mieszkania komunalne, które będą miały największą wartość.
- W ciągu piętnastu ostatnich lat pozyskaliśmy właśnie na zasadzie transakcji wymiany blisko 900 nowych mieszkań, które zostały przeznaczone dla najbardziej potrzebujących gdańszczan - mówi Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki przestrzennej.