W mediatece pojawiło się bardzo dużo dzieci, które z zaciekawieniem kartkowały pachnącą świeżością książkę. Towarzyszyli im rodzice i dziadkowie. O nowym wydawnictwie - przedstawionej w nietypowy sposób ponad 800-letniej historii gdańskiego kościoła, opowiadała jej autorka Katarzyna Wasilkowska, a także ilustratorzy: Szczepan Troka Wysocki i Maja Siemińska.
Katarzyna Wasilkowska przyznała podczas sobotniego spotkania, że bardzo przeżyła informację o tym, iż ta gdańska świątynia jest w bardzo złym stanie technicznym i pękają jej mury.
- Ja, wspólnie z Mają i Szczepanem, jesteśmy z nim bardzo związani. To przystań wolności i przede wszystkim nasze dziedzictwo. Myślę, że ten kościół jest ważny także dla niepraktykujących katolików czy osób niewierzących - podkreślała autorka książki. - Spędziłam w nim wiele godzin w czasach mojego dzieciństwa i młodości. Mieszkałam pomiędzy "Mikołąjem" a Bazyliką Mariacką. Jako, że moi rodzice pracowali zawodowo, dużo czasu spędzałam z dziadkami, którzy się mną opiekowali. Dziadek często zabierał mnie na spacery ulicami Głównego i Starego Miasta. Choć był małomówny, to... przekazywał mi bardzo dużo informacji o Gdańsku, w tym także o tej gdańskiej świątyni. W kościele św. Mikołaja bywałam przede wszystkim na mszach św. Z prozaicznego powodu - osoby starsze po prostu uczestniczą w codziennych mszach. Przychodziłam tam z moimi dziadkami, i to tak często, że uważałam to miejsce za mój drugi dom. Fascynowało mnie w nim wiele rzeczy. Choć mieszkam obecnie pod Warszawą, to kościół św. Mikołaja jest dla mnie nadal ważnym miejscem - wspominała pani Katarzyna.
Pomysł na napisanie takiej książki - cegiełki wyszedł od przeora gdańskich dominikanów, którzy opiekują się kościołem św. Mikołaja, Michała Oseka. To on zadzwonił do pani Katarzyny i zaproponował napisanie książki o tej świątyni.
- Chciał, żeby to była bajka dla dzieci, ale też, była to książka- cegiełka, z której dochód przeznaczony będzie na ratowanie kościoła - przyznała autorka książki.
Ta propozycja padła latem ubiegłego roku.
- Dziękuję za to, że powstała właśnie bajka o naszym kościele. W tym trudnym dla nas czasie mnóstwo nasłuchałem się o tym, czym ten Mikołaj jest dla ludzi. Mam wrażenie, że jest to miejsce niezwykłe. Ilekroć pojawia się temat Mikołaja, zawsze okazuje się, że dla osób z którymi rozmawiam, jest on "czymś więcej". Okazuje się, że ten kościół to nie tylko modlitwy, spotkania czy sakramenty - mówił podczas spotkania dominikanin o. Piotr Frey.
"Niebajka o Mikołaju" to 800 lat historii kościoła św. Mikołaja wpisanej w historię Gdańska.
- To historia prawdziwa Mikołaja, stąd tytuł "niebajka". Ale jest ona przeze mnie przefiltrowana, ogołocona z dat na tyle, na ile było to możliwe - po to, by ta książka nabrała bajkowego rozpędu. Wymieniane są tylko wieki i niektóre lata - tłumaczyła autorka. - W książce jest tylko jedna autentyczna fotografia przedstawiająca tę świątynię. Są, oczywiście, też inne zdjęcia, ale są one nieoczywiste, "rozmazane". To bardziej impresja, a więc to jak Mikołaj działa na zmysły, niż jakaś dosłowność - dodała.
Książka została wydana nakładem 3000 egzemplarzy. Niewykluczony jest jednak jej dodruk.
Można ją nabyć w internecie, ale także w niedzielę, 23 lutego, po mszach św. w kilku gdańskich świątyniach: w Kaplicy Królewskiej, kościele Św. Jana i kościele św. Katarzyny.
Wydawcą bajki jest Fundacja Centrum św. Jacka wspierająca misję klasztoru, zajmująca się promocją zabytkowego kościoła, pomocą charytatywną, działalnością społeczną i wydawniczą.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ ZE SPOTKANIA
CZYTAJ TAKŻE:
Czym jest umbraculum? Zabytkowe znalezisko w Kościele św. Mikołaja
Kościół Św. Mikołaja. Rusztowanie podpierające pęknięte sklepienie gotowe
Kościół św. Mikołaja z dofinansowaniem na remont - ponad 400 tys. złotych