George H.W. Bush cierpiał na chorobę Parkinsona, w ostatnich latach poruszał się na wózku inwalidzkim. W kwietniu tego roku wziął udział w pogrzebie swojej żony Barbary, która zmarła w wieku 92 lat.
George Bush senior urodził się w 1924 r. w rodzinie biznesmena, a zarazem polityka - senatora ze stanu Connecticut. Z chwilą przystąpienia Stanów Zjednoczonych do wojny z Japonią, Niemcami i Włochami w 1942 r. wstąpił do wojska. Został pilotem w lotnictwie morskim USA na Pacyfiku. Brał udział w wielu lotach bojowych. Zestrzelony, cudem się uratował.
Po wojnie skończył uniwersytet w Yale. Potem prowadził interesy w przemyśle naftowym w Teksasie. W 1966 r. rozpoczął wzorem ojca działalność polityczną. Był kolejno członkiem Izby Reprezentantów, ambasadorem USA w ONZ, szefem Centralnej Agencji Wywiadowczej /1976/. W czasie obu kadencji prezydenta Ronalda Raegana /1981-1989/ pełnił funkcję wiceprezydenta, dużo czasu poświęcając sprawom międzynarodowym. Wspierał prezydenta w jego działaniach ograniczających wpływy ZSRR we współczesnym świecie.
W latach 1989-1993 czterdziesty pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych. Kontynuował politykę zagraniczną swego poprzednika. W 1991 r. dzięki akcji "Pustynna Burza" zmusił Irak Saddama Husaina do wycofania się z zajętego Kuwejtu i kapitulacji. Z różnych względów nie doprowadził do unicestwienia tego reżimu, co uczynił jego syn George Bush junior, kolejny prezydent USA. Zawsze dużą sympatią darzył Polskę. Przebywał tu zarówno jako wiceprezydent jak i jako prezydent. W czasie wizyty oficjalnej w Polsce, 11 lipca 1989 r. odwiedził Gdańsk. Złożył kwiaty na Westerplatte, spotkał się z przywódcą NSZZ "Solidarność" Lechem Wałęsą, z którym wspólnie oddał hołd poległym w 1970 r. stoczniowcom. Pod pomnikiem obaj politycy wygłosili ważne przemówienia. Na całej trasie przejazdu dostojny gość był serdecznie pozdrawiany przez tysiące gdańszczan. Zawsze był zwolennikiem naszego wstąpienia w struktury NATO, po 1989 r. wspierał moralnie i finansowo odradzającą się demokrację w Polsce. Po 1993 r. G.Bush z żoną Barbarą prowadził działalność charytatywną, brał udział w misjach dyplomatycznych.
24 kwietnia 1997 roku Rada Miasta Gdańska za wkład w budowę demokracji w Polsce nadała tytuły Hono- rowych Obywateli Miasta Gdańska byłym prezydentom: Polski Lechowi Wałęsie, Stanów Zjednoczonych - Georgowi Bushowi i Niemiec - Richardowi von Weizsäckerowi. Akty nominacji wręczono w czasie uroczystej sesji Rady w Dworze Artusa 30 czerwca tego roku.
opracował: dr Mirosław Gliński
O śmierci byłego prezydenta USA w mediach społecznościowych napisali m.in. Lech Wałęsa i Paweł Adamowicz.
Przyjąłem z ogromnym smutkiem wiadomość o śmierci Wielkiego Przyjaciela Polski, Prezydenta George Busha. On jako jedyny z przywódców światowych w tamtym czasie zrobił wiele dla pokonania komunizmu i pomocy Polsce.
Pozostanie na zawsze w sercach i pamięci.
Dziękujemy.
Lech Wałęsa
Prezydent Bush był wielkim przyjacielem Polski. Niezwykłą sympatią darzył również Gdańsk. Dwukrotnie odwiedził Miasto Wolności i Solidarności. Po raz pierwszy w 1989 r. wspierając nasze polskie dążenie do odzyskania wolności i demokracji. Druga wizyta to już udział w obchodach 1000-lecia grodu nad Motławą, kiedy to wspólnie z Lechem Wałęsą i byłym prezydentem Niemiec Richardem von Weizsäckerem otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska.
Będzie nam go bardzo brakować.