• Start
  • Wiadomości
  • “Nie parkuję na zielonym!” - powrót gdańskiej kampanii edukacyjnej. Co dotąd zyskało na niej nasze otoczenie?

“Nie parkuję na zielonym!” - powrót gdańskiej kampanii edukacyjnej. Co dotąd zyskało na niej nasze otoczenie?

O tym, że rozjechane kołami samochodów zieleńce szpecą, nie trzeba nikogo przekonywać. Tymczasem w wielu miejscach kierowcy wciąż zamieniają trawniki w parkingi. Miasto Gdańsk pragnąc uświadomić mieszkańcom, że los miejskiej zieleni leży także w ich rękach - prowadzi akcję “Nie parkuję na zielonym”. Jej częścią jest także rekultywacja i ochrona zniszczonych przez kierowców terenów zielonych.
25.10.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Zbiorowe zdjęcie uczestników konferencji prasowej dotyczącej akcji Nie parkuję na zielonym , 25 października 2019 r.
Zbiorowe zdjęcie uczestników konferencji prasowej dotyczącej akcji "Nie parkuję na zielonym", 25 października 2019 r.
Jerzy Pinkas/www.gdansk.pl

 

Kampania “Nie parkuję na zielonym” po raz pierwszy zaistniała w 2016 roku, kiedy to po raz pierwszy położono szczególny nacisk na edukację gdańszczanek i gdańszczan w zakresie szacunku dla miejskiej zieleni i nietraktowania jej jako dodatkowej przestrzeni parkingowej. 

Powrót akcji edukacyjnej ogłoszony został w piątek, 25 października br. na skwerze przy ul. Bogusławskiego, vis a vis Teatru Szekspirowskiego. Miejsce konferencji prasowej nie było przypadkowe - jeszcze kilka lat temu jego przestrzeń była dzikim parkingiem, a dziś jest tu piękny ogród kieszonkowy. Nie jest to jedyny teren, który od inauguracji akcji został zrekultywowany i ponownie obsadzony zielenią (lista kilku lokalizacji ze zdjęciami “przed i po” w dolnej części tekstu).

 

Małe, ale ważne zmiany

- Chcemy dziś opowiedzieć o małych zmianach w tkance miasta, często niedostrzeganych, które mówią bardzo dużo o wizerunku Gdańska - mówi Piotr Grzelak z-ca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju. - Warto przypomnieć sobie, jak ten skwerek wyglądał: rozjeżdżona przez samochody, ubita ziemia nie przyjmująca wody, nieestetyczny, nie przynosił nam chluby w sąsiedztwie Teatru Szekspirowskiego i Głównego Miasta.

Piotr Grzelak podkreślił, że nowy park kieszonkowy jest jednocześnie ogrodem deszczowym, pełni więc również funkcje retencyjne, a posadzona w nim roślinność (częściowo łąka kwietna) zwiększa bioróżnorodność miejską.

- Takie przestrzenie są po to, by żyło nam się coraz lepiej w naszym mieście. Ale co będzie z nimi dalej - pyta prezydent Grzelak. - To, czy będą utrzymane zależy od nas, bo przede wszystkim od mieszkańców zależy, czy zieleń miejska będzie rozjeżdżana kołami samochodów. Dlatego zapraszamy mieszkańców, rady dzielnic, partnerów społecznych, do wspólnej akcji “Nie parkuję na zielonym”. Zwracajmy uwagę na to, co się dzieje w naszym otoczeniu. Jeśli widzimy, że ktoś w ten sposób niszczy zieleń - reagujmy.

 

Od lewej: zastępcy prezydent Miasta Gdańska: Piotr Grzelak i Piotr Borawski oraz Michał Szymański z -ca dyrektora ds. przestrzeni publicznej Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni
Od lewej: zastępcy prezydent Miasta Gdańska: Piotr Grzelak i Piotr Borawski oraz Michał Szymański z -ca dyrektora ds. przestrzeni publicznej Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni
Jerzy Pinkas/www.gdansk.pl

 

Naklejką w kierowcę niszczącego zieleń

W ramach kampanii przygotowano pięć tysięcy ulotek z hasłem “Nie parkuję na zielonym” i informacją o akcji, wydrukowanych na folii elektrostatycznej. Można taką ulotkę przykleić na szybę auta zaparkowanego na trawniku, by zwrócić kierowcy uwagę, że właśnie zniszczył zieleniec. Można ją również umieścić na szybie własnego auta, by wesprzeć akcję i zaprotestować przeciw takim praktykom. Naklejki dostępne są w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni przy ul. Partyzantów 36 (Biuro Obsługi Klienta, bud A, parter) i w siedzibach rad dzielnic.

Oczywiście - zareagować można również wzywając straż miejską.

- Parkowanie na trawnikach to nie tylko problem natury estetycznej czy komfortu życia, ale także łamanie przepisów - podkreśla Piotr Borawski zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. - W ubiegłym roku straż miejska uczestniczyła w 1400 interwencjach dotyczących parkowania na terenach zielonych, nakładając ponad 700 mandatów karnych. Naszą kampanią chcemy zminimalizować ilość interwencji i mandatów, licząc na to, że mieszkańcy będą przestrzegali przepisów.

Prezydent Borawski przypomniał, że najwyższy mandat za parkowanie na terenach zielonych w Gdańsku wynosi 500 zł.

 

Sprzymierzeńcy w walce o miejską zieleń

Michał Szymański z -ca dyrektora ds. przestrzeni publicznej Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni: - Parkowanie pojazdów na terenach zielonych, zieleńcach i trawnikach, jest zachowaniem nagannym, świadczy niestety o braku kultury. Część kierowców wciąż nie ma tej świadomości i po to, by mieć bliżej o te kilka kroków, skłonna jest stawiać swoje samochody “na zieleni” - komentuje Michał Szymański: - Chcemy zdecydowanie piętnować tego typu zachowania i zachęcić także większość mieszkańców, która szanuje zieleń, żeby pomogła nam w procesie edukacji i przekonywania pozostałych uczestników ruchu, że nie tylko nie wolno, ale i nie wypada po prostu parkować w ten sposób.

Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zajmuje się rekultywacją zniszczonych kołami samochodów przestrzeni i zabezpieczaniem ich przed ponowną degradacją przy pomocy drewnianych palików, często z dodatkową liną. Poza stosowaną coraz rzadziej trawą, w miejscach takich pojawiają się łąki kwietne, rośliny ozdobne, byliny, czy takie “innowacje” jak np. maty rozchodnikowe, które zastosowano wiosną tego roku przy ul. Kowalskiej.

- Trzeba podkreślić, że rady dzielnic pomagają nam w procesie “ratowania zieleni”. Często przeznaczają środki z własnych budżetów na montaż słupków zabezpieczających i na nasadzenia. Apelujemy, by nadal inicjowały i wspierały nasze działania związane z zabezpieczeniem zieleni. Dzięki środkom z ich budżetów możemy znacznie zwiększyć skalę przywracania terenów zielonych i odzyskiwania ich z funkcji nielegalnego parkowania. 

 

Rady dzielnicy są na `tak` (od lewej): Mikołaj Sobczak - Rada Dzielnicy Oliwa, Bartosz Stefański - Rada Dzielnicy Osowa oraz Maksymilian Kieturakis - Rada Dzielnicy Śródmieście
Rady dzielnicy są na `tak` (od lewej): Mikołaj Sobczak - Rada Dzielnicy Oliwa, Bartosz Stefański - Rada Dzielnicy Osowa oraz Maksymilian Kieturakis - Rada Dzielnicy Śródmieście
Jerzy Pinkas/www.gdansk.pl

 

W piątkowej konferencji udział wzięli także przedstawiciele kilku rad dzielnic, którzy odebrali pakiety wspomnianych ulotek do rozdysponowania wśród mieszkańców.

Bartosz Stefański, przewodniczący Zarządu Rady Dzielnicy Osowa: - Ten projekt jest bardzo istotny dla Osowej. Problem rozjeżdżania parków, zieleńców i skwerów jest duży, a zabezpieczanie ich ze środków dzielnicy dość kosztowne i wymagające, dlatego chętnie wspomożemy naszych włodarzy w edukacji w tym zakresie. 

Maksymilian Kieturakis, przewodniczący Zarządu Rady Dzielnicy Śródmieście dodał: - W Śródmieściu problem niszczenia zieleni dotyczy głównie przestrzeni, w których kierowcy wydzielone miejsca do parkowania poszerzają sobie dodatkowo o fragment trawnika. Edukacja jest wciąż bardzo potrzebna, będziemy więc wspierać akcję “Nie parkuj na zielonym”.  



Przykłady terenów objętych w 2018/2019 roku całkowitą renowacją zieleni:

Teren przy ul. Bogusławskiego vis a vis Teatru Szekspirowskiego przeszedł całkowitą metamorfozę. Powstał ogród kieszonkowy z ławkami, nawierzchnią oraz nasadzeniami roślin ozdobnych a także łąka kwietna.

Skwer Za Murami (vis a vis Teatru Szekspirowskiego) przed...
Skwer Za Murami (vis a vis Teatru Szekspirowskiego) przed...
GZDiZ

 

...i po
...i po
GZDiZ

 

Na terenie zielonym przy ul. Św. Ducha została przeprowadzona renowacja polegająca na montażu zielonych ogrodzeń uniemożliwiających parkowanie oraz zasłonięciu miejsc gromadzenia odpadów.

 

Ul. Św. Ducha przed...
Ul. Św. Ducha przed...
GZDiZ

 

...i po
...i po
GZDiZ

 

Na terenie przy ul. Toruńskiej zostały wykonane nasadzenia krzewów i bylin wraz z zabezpieczeniem odtworzonego zieleńca za pomocą słupków drewnianych.

Ul. Toruńska przed...
Ul. Toruńska przed...
GZDiZ

 

...i po
...i po
GZDiZ

 

Na ul. Lektykarskiej oraz Targu Rybnym odtworzone zostały trawniki metodą pełnego darniowania (trawnik z rolki). Miejsce zabezpieczono przed parkowaniem pojazdów za pomocą drewnianych palików.

Zbieg ulic Szpitalna i Targ Rybny, w miejscach, gdzie ze względu na utwardzone podłoże nie ma możliwości nasadzenia krzewów stosowane są inne rozwiązania, powstrzymujące kierowców przed parkowaniem samochodów. Jednym z nich jest montaż betonowych donic, które ustawiono m.in. na ulicach: Węglarskiej, Ogarnej, Św. Ducha, Doki i Stągiewnej.

Podwale Staromiejskie przed...
Podwale Staromiejskie przed...
GZDiZ

 

...i po
...i po
GZDiZ

 

Projekt “Nie parkuj na zielonym” zainaugurowano w 2016 roku we Wrzeszczu na ul. Lelewela, gdzie przez lata na wysokości “Biblioteki pod Kotem i Myszą”, między chodnikiem a jezdnią znajdowało się rozjeżdżone klepisko. Trawnik został odnowiony i pojawiły się na nim tabliczki z hasłem kampanii, a teren zabezpieczono drewnianymi palikami, które niestety były wyrywane przez kierowców próbujących uparcie parkować auta w pasie przeznaczonym pod zieleń.

W kolejnych latach GZDiZ kontynuował działania w miejscach szczególnie narażonych na dewastację. Na zniszczonych terenach odtwarzane były trawniki i umieszczane tabliczki z hasłem „Renowację trawnika prowadzimy dla Was”. Okazało się to mało skuteczne, bo odświeżone zieleńce nadal były rozjeżdżane przez kierowców. Z czasem wprowadzono więc nasadzenia niskich krzewów, bylin i drzew. Stanowią one naturalną barierę, która powstrzymuje kierowców od ewentualnego wjazdu na tereny zielone...

TV

Nowi mieszkańcy na Ujeścisku