„Nie” dla wycinki drzew nad morzem

Blisko sto osób, które wzięły udział w pierwszych konsultacjach społecznych poświęconych odnowie pasa nadmorskiego, tłumaczyło, dlaczego nie potrzeba w tym miejscu rewolucji. Spotkanie odbyło się 16 września w Domu Technika przy ul. Rajskiej w Gdańsku. Na pytania mieszkańców odpowiadał Michał Przybylski z Biura Projektów Środowiskowych, któremu miasto zleciło przygotowanie planów renaturyzacji pasa nadmorskiego.
17.09.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

W pierwszych konsultacjach społecznych dotyczących zmian w pasie nadmorskim wzięło udział około stu osób.

Przybylski na początku spotkania podkreślił, że opracowano dopiero kilka koncepcji odnowy tego terenu. Niewykluczone, że po zakończeniu konsultacji powstanie ostatecznie całkiem nowy wariant, który będzie uwzględniał uwagi mieszkańców. Przybylski zaznaczył też, że projekt musi pogodzić interesy gdańszczan, turystów i ochronę przyrody. Gotowy dokument ma wskazać kierunek, w jakim powinno pójść miasto, chcąc chronić ten teren.

Co zakładają cztery warianty?

Biuro Projektów Środowiskowych przygotowało cztery koncepcje.

Pierwszy wariant zakłada przywrócenie pasowi nadmorskiemu wyglądu sprzed 100 lat, czyli rekonstrukcję siedlisk wydmowych i wycinkę drzew na powierzchni 26 hektarów.

Druga propozycja zakłada poprowadzenie ponadkilometrowej promenady nad wydmą na wysokości parku Reagana (podobnie jak w Świnoujściu czy na Helu). Planowana jest też niewielka redukcja drzew i niższej roślinności, głównie krzewów. Usuwane będą przede wszystkim te gatunki, które rosną w tym miejscu wskutek działalności człowieka. Stopniowo przywracana będzie tu pierwotna, naturalna szata roślinna, np. wysokie trawy i byliny.

Trzecia propozycja to stworzenie, na niewielkim odcinku około 250 metrów, promenady edukacyjnej. W tym opracowaniu także planowany jest powrót do naturalnej roślinności, która spotykana była w tym miejscu na początku XX wieku.

W czwartej koncepcji założono rezygnację z waloryzacji przyrodniczej; innymi słowy – pozostawienie obecnego stanu.

Co na to gdańszczanie?

Jeden z mieszkańców przywołał przykład z Portugalii. Wybudowano tam świetną ścieżkę rowerową na promenadzie, wzdłuż brzegu oceanu. Niestety, nikt po niej nie jeździ, bo... zbyt mocno tam wieje. – Wychowałem się w Brzeźnie i pamiętam straszne sztormy.  Wycinając tutaj las, zafundujecie mieszkańcom pobliskich dzielnic prawdziwy horror. Drzewa chronią przecież przed wiatrem – podkreślał mężczyzna.

O ochronnej roli drzew wspomniało w środę kilka osób, ale z sali padło też pytanie o to, czy Urząd Morski odniósł się do prezentowanych przez BPŚ pomysłów. Jeszcze w lipcu br., kiedy magistrat po raz pierwszy poinformował o planach renaturyzacji pasa nadmorskiego, w tym o wycięciu drzew, przedstawiciele Urzędu Morskiego podkreślali, że mogą zgodzić się jedynie na kosmetyczne zmiany, a taką na pewno nie jest wspomniana wycinka. Michał Przybylski zapewnił, że współpracuje z pracownikami tego urzędu i konsultował z nimi poszczególne warianty.

Roger Jackowski, znany gdański aktywista rowerowy, stwierdził, że zrenaturyzowane tereny trzeba by ogrodzić płotem o wysokości czterech metrów. – W innym przypadku wydmy zostaną znowu zadeptane. Chce pan wydać miliony złotych na fajny pomysł, ale nietrafiony – stwierdził Jackowski.

W odpowiedzi usłyszał, że biuro wyznaczyło do renaturyzacji te miejsca, w których bywa mniej ludzi. Poza tym, osobom zaangażowanym w projekt zależy na odtworzeniu wydmy białej z jej naturalną roślinnością.

Część przyrodników chciałaby odtworzenia wydmy białej. Mieszkańcy obawiają się, że jeśli pas zieleni w pasie nadmorskim zostanie przerzedzony, na ich osiedla wrócą wichury.

Lidia Makowska z Rady Dzielnicy Górny Wrzeszcz pytała z kolei o sens tych konsultacji, skoro Urząd Morski nie wyraził zgody na zmiany na wydmach. – Urząd zmienia zdanie. Myślę, że dojdziemy z nimi do porozumienia – wyjaśnił Przybylski.

Na spotkaniu pojawiła się m.in. grupa mieszkańców z Brzeźna. Ci apelowali, by nie wprowadzać żadnych zmian w tej dzielnicy. – Kochamy Brzeźno takie, jakie jest. Nie róbcie nam tu drugiego Sopotu! Nie chcemy tego i będziemy sprzeciwiać się zmianom, jakie będziecie chcieli tu wprowadzać – zapewniała jedna z kobiet.

Urzędnicy przypomnieli, że nic nie jest przesądzone i że pod uwagę będą brane wszystkie głosy.

Przywrócić widok z Oliwy?

W konsultacjach, jak się okazało, wzięło udział wielu... gdańskich biologów. Niektórzy przekonywali, że nie warto wprowadzać w pasie nadmorskim drastycznych zmian, inni podkreślali, że ten teren sam się nie ochroni i jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania, to zostanie on zadeptany. Ważne, jak mówili, by były to działania mądre.

Nie wszyscy obecni na środowym spotkaniu krytykowali pomysły BPŚ. Jeden z mężczyzn przyznał, że nie rozumie, dlaczego tak krytycznie patrzy się na chęć wprowadzania zmian. – Sporo podróżuję po Polsce. Byłem m.in w Kołobrzegu i Świnoujściu, gdzie postawiono drewniane promenady na wydmach i w ciekawy, dobry sposób rozwiązano kwestie ochrony przyrody. Myślę, że tutaj też powstanie dobre rozwiązanie. Dlaczego od razu trzeba to krytykować? – pytał retorycznie.

Michał Przybylski poruszył też kwestię przywrócenia osi widokowej z Parku Oliwskiego w kierunku morza. By móc podziwiać z parku, jak 100 i 50 lat temu, statki na morzu, konieczna byłaby wycinka bądź przycinka drzew na obszarze sześciu hektarów. To, szacunkowo, około sześciu tysięcy drzew. – Oczywiście, nie nastąpiłoby to od razu, ale w ciągu 10-20 lat. Przywrócenie osi jest jak najbardziej możliwe, nie stoją tam żadne budynki. Pytanie tylko, czy warto? – podkreślał Michał Przybylski.

Pod koniec spotkania obecnym rozdano ankiety. Mieli zaznaczyć m.in., który z przedstawionych wariantów renaturyzacji, ich zdaniem, jest najlepszy, a który najgorszy i czy są za wycinką drzew na rzecz osi widokowej z Oliwy. Ankiety były anonimowe. W zależności od ich wyników BPŚ przygotuje kolejne pomysły na zmiany w pasie nadmorskim.

Następne konsultacje społeczne w tej sprawie zaplanowano na 5 października.




Zobacz także:

Pas nadmorski jak 100 lat temu? 


TV

Żywie Biełaruś! Białoruski Dzień Wolności w Gdańsku