• Start
  • Wiadomości
  • "Nie" dla przenoszenia kosztów gospodarowania odpadami na mieszkańców. List do ministra

"Nie" dla przenoszenia kosztów gospodarowania odpadami na mieszkańców. List do ministra

Unia Metropolii Polskich sprzeciwia się propozycjom przerzucania rosnących kosztów za zagospodarowanie odpadów na mieszkańców. Prezydenci UMP domagają się także od ministerstwa szerokich konsultacji w tej sprawie. Z kolei odpowiedzialni za gospodarowanie odpadami w swoich miastach zastępcy prezydentów Gdańska, Wrocławia, Bydgoszczy i Warszawy wyrażają swoje stanowisko w specjalnym filmie opublikowanym na Facebooku.
23.04.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Polskie miasta apelują do rządu o przyjęcie systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta
Polskie miasta apelują do rządu o przyjęcie systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta
zdj. Dominik Paszliński/gdansk.pl

 

Unia Metropolii Polskich kieruje list do ministra klimatu i środowiska. Przedstawiciele UMP są zaniepokojeni informacjami pojawiającymi się w mediach, a dotyczącymi przygotowywania przez resort klimatu zmian prowadzących, do przeniesienia rosnących kosztów za zagospodarowanie odpadów komunalnych na mieszkańców. UMP stanowczo sprzeciwia się wprowadzaniu jakichkolwiek zmian bez konsultacji ze stroną samorządową.

- W doniesieniach medialnych, słyszymy, że resort klimatu szykuje zmiany w gospodarce odpadami, które po raz kolejny mają przenieść koszty na mieszkańców. Jako Unia Metropolii Polskich protestujemy przeciwko temu, aby jakiekolwiek zmiany w gospodarce odpadami odbywały się bez rzetelnej dyskusji i konsultacji ze stroną samorządową. Dyskusja o odpadach w Polsce nie może być instrumentalnie sprowadzona do bieżącej sytuacji w Warszawie - powiedział Piotr Grzelak, zastępca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju.

W liście UMP zwraca m.in. uwagę, że nowe propozycje ministerstwa uderzają w zasadę samobilansowania się systemu. Prezydenci przypominają także o unijnych zobowiązaniach w sprawie tzw. Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta.

Zakład Utylizacyjny w Gdańsku - sortownia odpadów
Zakład Utylizacyjny w Gdańsku - sortownia odpadów
zdj. Dominik Paszliński/gdansk.pl


Zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju Piotr Grzelak opublikował z kolei na swoim profilu facebookowym wpis, który zawiera w formie filmu wspólne stanowisko w tej sprawie również wiceprezydenta Warszawy Michała Olszewskiego, Michała Sztybla, zastępcę prezydenta Bydgoszczy i wiceprezydenta Wrocławia Jakuba Mazura.

W Czechach producent wprowadzający tonę opakowań plastikowych na rynek płaci 206 euro, w Hiszpanii 377 euro, w Austrii aż 610 euro.
A w Polsce? A w Polsce "aż" 60 eurocentów...
Za to, co trafia na rynek płacimy my, mieszkańcy. I powiedzmy sobie uczciwie - tylko my! Średnio za jedną tonę odpadu każda Polka i każdy Polak płaci tysiąc złotych. Jak to się ma do ok 2,5 zł producenta (60 eurocentów)...?
Od dłuższego czasu apelujemy do resortu klimatu, aby przyjąć system rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Jako Unia Metropolii Polskich przedstawiliśmy też swoje założenia do tej ustawy. Blisko ponad rok temu minął termin, w którym byliśmy zobowiązani jako państwo członkowskie UE do wprowadzenia ROP. I co? I nic! Dzisiaj słyszymy z ministerstwa, że do rosnących kosztów odpadów mają znowu dorzucić się mieszkańcy.
W imieniu całego zespołu odpadowego UMP, wraz z prezydentami Michał Olszewski, Michał Sztybel oraz Jakubem Mazurem protestujemy i wzywamy do podjęcia zmiany systemu, w którym cały koszt za gospodarkę odpadami ponoszą obywatele.
Czas na działanie!

- pisze prezydent Grzelak.


Poniżej pełna treść listu, który kieruje Unia Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza do Michała Kurtyki, ministra klimatu i środowiska


Szanowny Panie Ministrze,

w nawiązaniu do doniesień medialnych dotyczących przygotowywania przez resort klimatu zmian prowadzących, kolejny raz, do przeniesienia rosnących kosztów za zagospodarowanie odpadów komunalnych na mieszkańców, Unia Metropolii Polskich stanowczo sprzeciwia się wprowadzaniu jakichkolwiek zmian
w systemie gospodarowania odpadami bez realnych i odpowiedzialnych konsultacji ze stroną samorządową. Stwierdzamy z niepokojem, że dyskusja na temat problemów gospodarki odpadami sprowadzana jest instrumentalnie do bieżącej sytuacji w Warszawie. Pamiętać należy, że przy resorcie działa specjalnie powołany zespół doradczy do spraw systemowych rozwiązań w zakresie gospodarki odpadami z udziałem przedstawicieli jednostek samorządu terytorialnego, i to właśnie ten zespół winien być autorem (albo chociaż recenzentem) wszelkich zmian ustaw pozostających w zakresie jego kompetencji. W przeciwnym razie jego powołanie będzie mogło być uznane za fikcję, a brak konsultacji z nim za przejaw złej woli ze strony Rządu.

Nawiązując do treści zmian zapowiadanych przez przedstawicieli Ministerstwa wskazać należy, że stoją one w sprzeczności z zasadą samobilansowania się systemu. Co ważniejsze, zmiany te nie rozwiązują podstawowego problemu polegającego na tym, że spośród wszystkich uczestników systemu gospodarki odpadami to, co do zasady, jedynie mieszkańcy ponoszą ciężary związane z jego funkcjonowaniem. Wkrótce minie rok od terminu, w którym Unia Europejska zobligowała Polskę do wprowadzenia Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta. Niestety do tej pory nie ujrzał światła dziennego nawet projekt ustawy w tym zakresie, mimo że gotowe rozwiązania zostały już wielokrotnie przedstawione przez stronę samorządową, np. w stanowisku UMP z dnia 10 czerwca 2020 roku.

W związku z powyższym apelujemy do strony rządowej o rzetelne podejście do kwestii analizy i zmiany zasad finansowania systemu gospodarowania odpadami. Efektem tych działań winno być WSPÓLNE - z udziałem rządu i samorządów - znalezienie i zaprojektowanie optymalnych rozwiązań, które zakończą przerzucanie wszystkich kosztów związanych z zagospodarowaniem odpadów na mieszkańców. Czas na działanie!

oprac. MW

 

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór