Podczas mszy św. w gdańskim kościele św. Jana, 24 stycznia br., ks. Krzysztof Niedałtowski podczas kazania mówił m.in.: - Mamy w Ewangelii te dwa słowa “Nawrócenie i powołanie”. To słowa, które padają w kościele z okazji momentów szczególnych, uroczystych (...), zarezerwowanych dla z reguły niewielkich grup, bo jeśli myślimy o powołaniu to zazwyczaj mamy na myśli powołanie do stanu duchownego: do seminarium duchownego, zakonu, pracy misyjnej. Chciałbym powiedzieć, że ta Ewangelia nie jest tylko do tego małego grona wybranych, to słowo ma o wiele szersze znaczenie.
Również z nawróceniem jest tak, że dotyczy ono w żywotach świętych jakiegoś szczególnego przełomu, gdzie ktoś był wielkim grzesznikiem, dostaje rodzaj znaku, objawienia i wtedy przełamuje się jego życie i następuje wielkie nawrócenie na pustelnika czy ascetę (...). To znów jest zafałszowanie (...). W dzisiejszej Ewangelii słowa, o których mówimy brzmią bardzo zwyczajnie, egzystencjalnie, są zwrócone do każdego. Jezus nie idzie do kapłanów w świątyni jerozolimskiej (...) nie idzie do środowisk najbliższych religii, tylko na prowincję, do Galilei, która uchodzi za trochę pogański rejon (....) i zwraca się do zwykłych rybaków, ludzi codziennej, prostej pracy. (...) Do nich mówi te słowa: “nawracajcie się”, a potem mówi: “chodźcie za mną, chcę was powołać”.
Co to jest to nawrócenie? (...) Nawet jeśli sprowadzamy je do generalnej spowiedzi w życiu, to też nie tylko o to chodzi. Myślę o pewnym schemacie, który jesteśmy przyzwyczajeni kontynuować w naszym życiu. U św. Pawła, w liście do Koryntian występuje to na koniec, jako motyw “przemija bowiem postać tego świata”. Dlatego nie przywiązujmy się do tych schematów, bo tam jest właśnie to słowo postać - greckie słowo “schema”, czyli to co nam się właściwie kojarzy ze schematem, z rutyną codzienności.
Być może teraz ta rutyna w covidzie jest jeszcze trudniejsza, bo mamy mniej możliwości, jesteśmy bardziej przygnieceni, może bardziej się boimy (...), i możemy się zamknąć w takim schemacie izolacji, pogrążeni w smutku, może depresji. (...) Właśnie to wezwanie Jezusa “nawracajcie się” to jest wezwanie kogoś, kto wchodzi w taką trudną sytuację, w taki utarty schemat. Jesteś szczęśliwy z punktu, w którym się teraz znalazłeś? Dobrze Ci z tą rutyną? (...) Pewnie powiedzielibyśmy, nie, nie jest mi dobrze. Mi też nie jest. Co zrobić? Zmień kierunek, zerwij ze schematem, odwróć się.(....)
Tu się zaczyna jądro nawrócenia, które może się zdarzyć i powinno się zdarzyć każdemu z nas w naszej codzienności, szczególnie w tych obszarach, gdzie jesteśmy niezadowoleni (...) Wyobraźmy sobie, że On przychodzi w to miejsce, gdziekolwiek się znaleźliśmy. (...). On mówi: “choć, daj się objąć, zwróć się w moją stronę”, proponuję ci trochę innym model życia, więcej światła. To nie jest takie proste, zerwanie tych więzów jest radykalnie trudne (...).
Sieć dla rybaków to narzędzie pracy, ale można ją także zrozumieć jako coś, w co się człowiek zaplącze, coś co go ogranicza. I oni natychmiast zostawili sieć i poszli za nim. I to znowu nie jest opowieść o tym, że zamykamy młodość i idziemy do seminarium (...), Spróbuj zobaczyć, jak w twoim świecie może się to odbyć w momencie, gdy dostrzeżesz te sieci, te więzy (...) i kogoś, kto przychodzi i mówi zostaw to, miej odwagę, porzuć to. Nie dlatego, że twoja praca jest zła, czy że twoja rodzina cię ogranicza - to nawrócenie to jest zmiana kierunku, orientacji w której tkwiłeś.
FILMOWY ZAPIS MSZY ŚW. Z 24 STYCZNIA 2021
