Morskie manewry w szkolnej klasie

W gdańskim Zespole Szkół Morskich im. Bohaterskich Obrońców Westerplatte otwarta została pracownia symulacyjna, w której uczniowie, jak profesjonalni nawigatorzy, będą sterować statkiem i nadawać sygnały alarmowe o niebezpieczeństwie.
08.10.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Jakub Maciołek (z lewej) i Emil Wysocki swoją przyszłość wiążą z morzem i podróżami.

Pracownia symulacyjna składa się z konsoli centralnej dla nauczyciela, ośmiu stanowisk szkoleniowych symulatora manewrowego oraz dwóch stanowisk do ćwiczeń łączności w systemie GMDSS. W tym międzynarodowym systemie jednostki pływające wysyłają i odbierają alarmy o niebezpieczeństwach, każda sytuacja wymagająca pomocy na morzu ma specjalną procedurę nadawczą. Dzięki zajęciom w nowej pracowni uczniowie będą mogli ćwiczyć nadawanie i odczytywanie poszczególnych komunikatów, a nauczyciel – na bieżąco kontrolować ich pracę. Jeśli komuś zdarzy się wejść na mieliznę podczas manewrów, prowadzący zajęcia natychmiast otrzyma komunikat o tym zdarzeniu oraz szczegółową informację na temat działań przeprowadzonych przez uczestnika ćwiczeń. Będzie więc można na gorąco przeanalizować, co poszło nie tak.

Co najważniejsze – oprogramowanie, z którego będą korzystać uczniowie Zespołu Szkół Morskich w Gdańsku, to podstawowa wersja oprogramowania powszechnie stosowanego w dzisiejszej żegludze. Od takiego kursu zaczyna każdy marynarz. Identyczne symulatory są również używane podczas egzaminów na oficera nawigatora.

Pracownia, otwarta 8 października, kosztowała 730 tys. zł. Sfinansowana została z budżetu Gdańska. – Gdańsk inwestuje w rozwój szkolnictwa zawodowego, które nie może obyć się bez zajęć praktycznych – podkreśla Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej.

– Jesteśmy bardzo wdzięczni miastu za ten gest. Dotychczas mieliśmy do dyspozycji tylko dwa stanowiska symulacji manewrów. Rozwój pracowni pozwoli nam lepiej niż dotychczas i w atrakcyjniejszy sposób przygotować naszych uczniów do egzaminu zawodowego, a później do pracy marynarza – mówi Hanna Szkodo, dyrektor ZSM.

Uczniowie także są zadowoleni z nowej pracowni. Jakub Maciołek i Emil Wysocki z klasy III o profilu technik nawigacji wiążą swoją przyszłość z morzem. – Nauka sterowania statkiem na takim sprzęcie łatwiej zostaje w głowie. Chcemy zostać oficerami wachtowymi i w ten sposób zwiedzać świat. To praca dużo ciekawsza niż jakakolwiek inna – uważają uczniowie. Obaj pochodzą z rodzin o marynarskich tradycjach.

Otwarciu pracowni towarzyszyło podpisanie umowy między Akademią Morską w Gdyni a ZSM. Placówki współpracują ze sobą już od ponad 20 lat. Dotychczas zawierały umowy na cztery lata, teraz podpisały ją na czas nieokreślony.

– Uczniowie Zespołu Szkół Morskich pływają na naszych statkach szkoleniowych, korzystają z laboratoriów akademii, nasi profesorowie prowadzą w tej szkole zajęcia. Wielu absolwentów później u nas studiuje – wylicza dr hab. inż. Mirosław Czechowski, prorektor AM ds. kształcenia. – Mamy świetną współpracę. Myślę, że podpisanie umowy na czas nieokreślony spowoduje, że rozwinie się ona jeszcze bardziej.


TV

Gdański zegar spełnia życzenia?