• Start
  • Wiadomości
  • Mikroskop pozwoli na zszywanie milimetrowych tkanek. Klinika zbiera pieniądze - każdy może pomóc

Mikroskop pozwoli na zszywanie milimetrowych tkanek. Klinika zbiera pieniądze - każdy może pomóc

Mikroskopu operacyjnego, dzięki któremu będzie można zszywać naczynia o średnicy 1 mm, potrzebują lekarze z Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Sprzęt kosztuje milion złotych, trwa zbiórka pieniędzy na zakup specjalistycznego urządzenia.
20.12.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Profesor Tomasz Mazurek (po prawej) i dr Filip Dąbrowski podczas operacji replantacji kończyny

- Jako klinika prowadzimy unikatową działalność w skali kraju - mówi profesor Tomasz Mazurek, kierownik Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu GUMed. - Zajmujemy się chirurgią ręki, replantacjami kończyn, chirurgią nerwów, chirurgią kręgosłupa. Inne oddziały ortopedyczne w Polsce tego nie robią. Nasz zespół to szkoleni przez lata specjaliści, którzy mogliby wykonywać więcej i bardziej skomplikowane operacje, ale nie mamy odpowiedniego sprzętu. Specjalistyczny mikroskop jest na sąsiadującej z nami neurochirurgii, skąd pożyczamy go na czas zabiegów.
Ortopedzi chcieliby zszywać naczynia o średnicy milimetra, nawet do pół milimetra, ale do tak precyzyjnych zabiegów potrzebny jest mikroskop operacyjny. Dzięki niemu zespół miałby dużo więcej możliwości przeprowadzania operacji rekonstrukcji kończyn.  
- Owszem pożyczamy sprzet, kiedy jest konieczność operacyjnego replantowania kończyn - dodaje profesor Mazurek. - Ale nietrudno sobie wyobrazić, że jest to jednak wysiłek dla obu stron. Tym bardziej że sprzętu potrzebujemy nie tylko do replantacji, ale też do operacji przeprowadzanych na kręgosłupie czy do odtwarzania nerwów. Jeśli udałoby się naszej klinice kupić mikroskop, na pewno korzystałyby z niego także inne kliniki. 
Dzięki mikroskopowi lekarze widzą i mogą zszywać najdrobniejsze struktury tkanek. Sprzet pozwala na jednoczesny udział w operacji trzech lekarzy, którzy obserwują pole operacyjne przez specjalne binokulary. Mikroskop "wisi" nad stołem operacyjnym na wysokości wzroku operatorów, dzięki czemu nie muszą pochylać się na pacjentem. Dla lekarzy, stojących przy stole operacyjnym nieraz wiele godzin, ma to duże znaczenie.

Do kliniki rocznie trafia około 2, 5 tys. chorych z najcięższymi obrażeniami i schorzeniami narządu ruchu z Pomorza. Każdego roku lekarze wykonują około 2 tys. dużych planowych operacji, prowadzony jest ponadto całodobowy ostry dyżur urazowy.

Ulotka Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu (1.98 MB)

TV

Bajpas kartuski działa