GKS Tychy to mistrz Polski, który do fazy play off awansował z drugiego miejsca. Hokeiści MH Automatyki Gdańsk po sezonie zasadniczym zajęli siódme miejsce, ale by mieć możliwość rywalizacji w ćwierćfinale musiali pokonać Orlika Opole. Podopieczni trenera Marka Ziętary wygrali pewnie 6:1 i 9:0.
W play off zespoły rywalizują do czterech zwycięstw.
Rywalizacja z GKS Tychy rozpoczęła się 19 lutego - gdańszczanie na wyjeździe przegrali 0:5. Trzy dni później w hali Olivia niesieni dopingiem 3500 osób niespodziewanie pokonali rywali 5:2.
Do sensacji doszło w Tychach w piątek, 22 lutego, gdzie MH Automatyka wygrała 3:1!!! Gdańszczanie po trzech meczach prowadzili 2-1.
W poniedziałek, 25 lutego, w hali Olivia doszło do czwartego spotkania. Na trybunach zasiadło ponad 3800 tysięcy osób, wśród nich pełniąca obowiązku prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Już w 1. minucie gola dla gospodarzy zdobył Josef Vitek. Potem cztery razy do siatki MH Automatyki trafiali goście. Po bramkach Vitka i Robina Maly było 3:4. Po dwóch tercjach gdańszczanie przegrywali 4:5, myśleli o korzystnym wyniku, ale ostatnie 20 minut należały zdecydowanie do mistrzów Polski, którzy trzy razy pokonywali Evana Covley'a.
Zobacz, jak gra MH Automatyka Gdańsk
MH Automatyka przy dopingu rekordowej w tym sezonie publiczności przegrała czwarty mecz ćwierćfinału 4:8. Na razie stan rywalizacji wynosi 2-2. Do awansu potrzeba czterech zwycięstw.
W czwartek, 28 lutego, kolejne spotkanie w Tychach. Szósty mecz odbędzie się w niedzielę, 3 marca, w Gdańsku.