• Start
  • Wiadomości
  • Lechia - Lech 1:0. Gol Artura Sobiecha dał biało-zielonym zwycięstwo

Lechia - Lech 1:0. Gol Artura Sobiecha dał biało-zielonym zwycięstwo

Trzy punkty dla Lechii w meczu z Lechem Poznań. Podanie Filipa Mladenovicia, przewrotka Błażeja Augustyna i strzał Artura Sobiecha. W 10. minucie było 1:0 dla Lechii. Bliscy podwyższenia wyniku byli jeszcze Michał Mak i Lukas Haraslin. W środę, 10 kwietnia, gdańszczan czeka półfinał Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa.
06.04.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
O piłkę walczą Michał Mak i Kamil Jóźwiak
O piłkę walczą Michał Mak i Kamil Jóźwiak
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Bez Flavio Paixao, Joao Nunesa, Daniela Łukasika i Konrada Michalaka (ta czwórka zagrała od początku derbowego spotkania z Arką Gdynia) rozpoczęła Lechia mecz z Lechem Poznań na Stadionie Energa Gdańsk. W sobotę, 6 kwietnia, w wyjściowej jedenastce wyszli natomiast Karol Fila, Michał Mak, Patryk Lipski i Artur Sobiech.

Trener Piotr Stokowiec miał nosa, bo właśnie Sobiech w 10. minucie wpisał się na listę strzelców.

Patryk Lipski wykonywał z lewej strony rzut rożny, podał do Filipa Mladenovicia. Serb wgrał w pole karne, z około siedmiu metrów główkował Błażej Augustyn, piłkę wybił jeden z obrońców Lecha, Augustyn odwrócił się, wrócił na 12 metr, przewrotką wgrał bliżej bramki gości, tam był Artur Sobiech, uderzył celnie głową. 1:0 dla Lechii.

 

10. minuta meczu: przewrotka Błażeja Augustyna...
10. minuta meczu: przewrotka Błażeja Augustyna...
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

... Artur Sobiech tuż po celnym strzale głową...
... Artur Sobiech tuż po celnym strzale głową...
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

... i radość piłkarzy. 1:0 dla Lechii
... i radość piłkarzy. 1:0 dla Lechii
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Minutę później mogło być 2:0. Michał Mak dostał celne podanie od Tomasza Makowskiego, wpadł między dwóch zawodników Lecha, strzelił, piłka minęła interweniującego Jasmina Buricia, odbiła się od słupka i wyszła w pole. Zabrakło bardzo niewiele.

W 18. minucie Mladenović przeciął podanie Lechitów, posłał piłkę do Lukasa Haraslina, który uderzył z 16 metrów. Obok bramki. Szkoda, bo dobrze ustawiony był też Sobiech.

Ostatnie dziesięć minut tej części spotkania należało do poznaniaków, którzy przeprowadzili kilka groźnych akcji.

W 37. minucie Kamil Jóźwiak strzelił z dystansu nad poprzeczką.

W 38. minucie Darko Jevtić zagrał mocno z rzutu wolnego z prawej strony, Nikola Vujadinović głową podpił jeszcze piłkę, która przeleciała nad poprzeczką.

W 42. minucie Robert Gumny w polu karnym minął dwóch zawodników Lechii, z linii końcowej wycofał piłkę na trzeci metr, niebezpieczeństwo zażegnał Michał Nalepa.

W 43. minucie Wołodymyr Kostewycz wycofał na 14 metr do Jóźwiaka, który nie pilnowany przez nikogo strzelił trzy metry obok bramki.

Na trybunach Stadionu Energa Gdańsk według oficjalnych informacji siedziało ponad 19 tys. widzów. Większość z nich to byli kibice Lechii, mogli być zadowoleni z meczu i przede wszystkim z wyniku. W 52. minucie jęknęli z zawodu. Do rzutu wolnego podszedł Haraslin, zagrał krótko do Mladenovicia, ten zostawił piłkę Słowakowi, który wziął lekki rozbieg i huknął: piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką.

W drugiej połowie mecz stracił na tempie. Gdańszczanie przeważali, częściej od rywali konstruowali akcje, częściej strzelali.

W 57. minucie Mladenović dogrywał z rzutu rożnego, Fila przymierzył z pół woleja, ale został zablokowany. 

W 64. minucie Haraslin dostał piłkę w polu karnym, przestrzelił.

W 65. minucie Jarosław Kubicki dograł do Sobiecha, ten popatrzył, czy może do kogoś odegrać, nikogo nie było i zdecydował się na strzał. Piłka przeleciała dwa metry obok słupka.

W 70. minucie znowu Haraslin: nad poprzeczką.

Lech rzucił się do ataków w końcówce. W 91. minucie groźnie dogrywał Gumny, ale żaden z jego kolegów nie zdołał przejąć podania. W 92. minucie Kostewycz strzelił z ostrego konta, Dusan Kuciak świetnie sparował na rzut rożny, z którego nic dla gości nie wynikło.

Lechia wygrała i już teraz - jest pewna pierwszego miejsca na koniec sezonu zasadniczego. 

W środę, 10 kwietnia, biało-zielonych czeka półfinałowy mecz Pucharu Polski na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. W sobotę, 13 kwietnia, ostatni mecz sezonu zasadniczego ekstraklasy - na wyjeździe z Cracovią.


Lechia Gdańsk - Lech Poznań 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 - Sobiech 10'

Żółte kartki: Augustyn, Haraslin, Lipski (Lechia), Rogne (Lech)

Lechia: Dusan Kuciak - Filip Mladenović, Błażej Augustyn, Michał Nalepa, Karol Fila - Jarosław Kubicki, Tomasz Makowski - Lukas Haraslin (75' Flavio Paixao), Patryk Lipski, Michał Mak (58' Konrad Michalak) - Artur Sobiech (90' Jakub Arak)

Lech: Jasmin Burić - Robert Gumny, Thomas Rogne, Nikola Vujadinović, Wołodymir Kostewycz - Łukasz Trałka, Pedro Tiba - Tymoteusz Klupś (64' Maciej Makuszewski), Darko Jevtić (71' Filip Marchwiński), Kamil Jóźwiak (79' Marcin Wasielewski) - Christian Gytkjaer.

 

 

TV

Alia - nowa żyrafa w gdańskim zoo