• Start
  • Wiadomości
  • Lechia. Jak lider z wiceliderem - Gdańsk jedzie do Krakowa po zwycięstwo

Jak lider z wiceliderem, czyli jadą po zwycięstwo. Mecz na szczycie ekstraklasy

- Dla takich meczów warto trenować, takie mecze warto oglądać - mówi trener Lechii Piotr Stokowiec i zapowiada w Krakowie walkę o trzy punkty. Spotkanie lidera ekstraklasy z wiceliderem Wisłą w sobotę, 15 września, o godz. 20.30. - Mamy swój plan taktyczny - zapewnia szkoleniowiec biało-zielonych.
14.09.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Piotr Stokowiec został wybrany trenerem miesiąca sierpnia
Piotr Stokowiec został wybrany trenerem miesiąca sierpnia
fot. Ekstraklasa SA

Po siedmiu ligowych kolejkach sezonu 2018/2019 piłkarze Lechii niespodziewanie, ale zasłużenie, prowadzą w tabeli Lotto Ekstraklasy. Nie przegrali meczu, pięć wygrali, dwa zremisowali. Mają imponujący bilans bramek 11-3, co nakazuje uznawać defensywę gdańszczan za najlepszą w kraju.

No i w Gdańsku mamy najlepszego trenera. Przynajmniej w minionym miesiącu. Piotr Stokowiec został właśnie wybrany najlepszym trenerem sierpnia w plebiscycie organizowanym przez Ekstraklasę SA wspólnie z Przeglądem Sportowym, Faktem, portalem Onet.pl, platformą NC+ i marką SEGA.

- To nagroda dla całego zespołu i całej Lechii Gdańsk. To efekt naszej ciężkiej pracy, którą wykonaliśmy w ostatnich miesiącach. Ta przemiana, którą przeszliśmy, to zasługa wszystkich w klubie - skomentował nagrodę trener Stokowiec.

Szkoleniowiec Lechii ma więc powody do zadowolenia - jego praca została doceniona. Niestety ma też powody do smutku i rozczarowania związanych z postawią niektórych zawodników.

W nocy z niedzieli na poniedziałek (9/10 września) dwóch piłkarzy Lechii zostało zatrzymanych po tym, jak szarpali automaty z zabawkami przy ul. Jantarowej w Jelitkowie. Po badaniu alkomatem okazało się, że mają 1,78 i 1,64 promila w wydychanym powietrzu.

- Poświęciliśmy ostatnio dużo czasu, by odbudować zespół. Nie chodzi o etykę pracy, ale o wyeliminowanie nieprofesjonalnych zachowań. Nie ma mojej zgody na to, by się nieprofesjonalnie zachowywać - mówi trener Stokowiec. - To sytuacja, która nie sprzyja wizerunkowi drużyny, klubu czy całego środowiska piłkarskiego, ja jako trener jestem zawiedziony taką postawą, nie ma tolerancji dla takich zachowań.

Ani klub i ani trener nie podali nazwisk „balujących” zawodników (pojawiły się za to w mediach społecznościowych), nikt też nie zdradził, jakie kary czekają obu piłkarzy.

- Wobec nieprofesjonalnych zachowań zostały wyciągnięte konsekwencje - powiedział tylko szkoleniowiec Lechii. - Sprawa została załatwiona wewnętrznie i niech tak pozostanie dla dobra zespołu.

W towarzyskim spotkaniu z Karpatami Lwów w Lechii zagrało wielu zmienników
W towarzyskim spotkaniu z Karpatami Lwów w Lechii zagrało wielu zmienników
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

Czy sytuacja z niesfornymi piłkarzami wpłynie negatywnie na biało-zielonych?

- Wierzę, że wydarzenia pozasportowe nie zakłóciły dobrej pracy całego zespołu. Liczę, że właśnie teraz, gdy pojawiły się problemy, wyjdzie prawdziwa moc drużyny - mówi Stokowiec.

A moc będzie potrzebna, bo w sobotę gdańszczan czeka trudne wyjazdowe spotkanie z Wisłą Kraków.

Spotkają się lider z wiceliderem (Lechia ma 17 punktów, Wisła - 14, bilans bramek 12-5)

Oba zespoły prowadzi dwóch najwyżej cenionych obecnie szkoleniowców ekstraklasy – Stokowiec, który został wybrany trenerem sierpnia (10 głosów) oraz Maciej Stolarczyk z Wisły, który w tym głosowaniu zajął drugie miejsce (3 głosy).

Lechia i Wisła to także najlepsze defensywy w lidze: gdańszczanie stracili 3 gole, piłkarze Białej Gwiazdy - 5.

W obu ekipach grają także najskuteczniejsi strzelcy: w Wiśle - Zdenek Ondrasek, który wspólnie z Ricardinho z Wisły Płock z 6 bramkami przewodzi liście snajperów, w Lechii - Flavio Paixao, który ma 5 goli na koncie.

Jednym z etapów przygotowań Lechii do meczu z Wisłą były ciężkie treningi oraz sparing z Karpatami Lwów, przegrany 0:1, w którym grali głównie zmiennicy, w tym wielu nastoletnich piłkarzy.

- Skupiliśmy się na pracy motorycznej i mentalnej, popracowaliśmy mocno fizycznie, były też zajęcia techniczno-taktyczne - wylicza Stokowiec. - Generalnie przeszliśmy bardzo ciężki mikrocykl przygotowawczy do meczu z Wisłą. Każdy sparing jest ważny, każdy trening jest ważny, sprawdzamy w jakim miejscu są zawodnicy. Zrobiliśmy też odpowiednie badania. Jestem bardzo zadowolony z dyspozycji zawodników.

Mecz z Wisłą odbędzie się w sobotę, 15 września, o godz. 20.30.

- Myślę, że będzie to interesujące widowisko. Dla takich meczów warto trenować, takie mecze warto oglądać. Naszym celem jest nie zawieść kibiców i telewidzów, bo mecz będzie pokazywany w dobrym czasie antenowym - mówi Stokowiec. - Przed nami trudny przeciwnik. Myślę, że Wisła gra naprawdę dobry futbol, w interesujący, efektywny i efektowny sposób budują akcje, wszystko wykonują na wysokim poziomie. Mamy swój plan taktyczny. Chcemy zagrać efektywnie, dalej zdobywać punkty. Jedziemy do Krakowa z nastawieniem na zwycięstwo.

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej