• Start
  • Wiadomości
  • Kościół św. Bartłomieja. Sklepienia są spękane, ale zagrożenia nie ma

Kościół św. Bartłomieja. Spękane sklepienia do naprawy, ale zagrożenia nie ma

Grzegorz Sulikowski, miejski konserwator zabytków, miał w poniedziałek wizję lokalną w Kościele św. Bartłomieja. To odpowiedź na doniesienia mediów, że w świątyni pękają mury i sklepienia. - Nic nadzwyczajnego się nie dzieje, znamy ten problem od dawna - mówi Grzegorz Sulikowski. - Trzeba wykonać ekspertyzę i to naprawić.
18.02.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Widok na wieżę kościoła św. Bartłomieja, pod którą znajduje się wejście do świątyni
Widok na wieżę kościoła św. Bartłomieja, pod którą znajduje się wejście do świątyni
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl


Miejski konserwator zabytków odwiedził kościół św. Bartłomieja w poniedziałek rano (18 lutego). Oglądał wnętrza świątyni w towarzystwie proboszcza, ks. Józefa Ulickiego.

- Wszystko to są pęknięcia które znamy od półtora roku - podkreśla Grzegorz Sulikowski. - To wtedy z użytkowania została wyłączona kaplica, w której spękały ocalałe z wojny sklepienia. Już wtedy ustaliliśmy, że poza tym żadnego zagrożenia nie ma. Świątynia funkcjonuje normalnie i nie ma żadnych powodów, by to zmieniać.

Zdaniem Grzegorza Sulikowskiego, sytuacja w kościele św. Bartłomieja nie ma nic wspólnego z problemami, które w październiku ub. roku doprowadziły do zagrożenia katastrofą budowlaną i całkowitego zamknięcia kościoła św. Mikołaja.     

- W św. Mikołaju doszło do gwałtownego pogorszenia stabilności świątyni - wyjaśnia miejski konserwator zabytków. - W św. Bartłomieju sytuacja jest inna. Problemy postępują bardzo wolno od stuleci, w kaplicy coś się działo “od zawsze”, świadczą o tym przypory i ślady prowadzonych prac.

Co dalej? Ks. proboszcz Józef Ulicki musi zlecić przeprowadzenie ekspertyzy - Miasto jest gotowe częściowo sfinansować jej koszty. Dopiero wówczas będzie wiadomo, jak należy przeprowadzić naprawę kaplicy i sklepień.   


Spękania w kaplicy kościoła św. Bartłomieja. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana, trzeba zrobić ekspertyzę, a potem - na jej podstawie - wykonać prace naprawcze
Spękania w kaplicy kościoła św. Bartłomieja. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana, trzeba zrobić ekspertyzę, a potem - na jej podstawie - wykonać prace naprawcze
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl


Kościół św. Bartłomieja wybudowano w XVI w. Mocno ucierpiał pod koniec II wojny światowej - trzeba było go odbudować w 85 proc., nie zachowało się nic z pierwotnego wyposażenia. Nawę główną i prezbiterium nakryto płaskim, żelbetowym stropem; nad kaplicami znajdują się sklepienia kryształowe, a całą konstrukcję wzmocniono żelbetowym wieńcem. Od 1960 r. był użytkowany przez wspólnotę katolicką. W latach ’90 świątynię przekazano Cerkwi Greckokatolickiej, po czym wnętrze zostało dostosowane do potrzeb nowych gospodarzy: powstały carskie wrota i ikonostas z czterema dużymi ikonami przedstawiającymi Chrystusa, Bogurodzicę z dzieciątkiem, Opiekę Najświętszej Marii Panny i św. Mikołaja; i dwunastoma mniejszymi powyżej przedstawiającymi najważniejsze święta roku liturgicznego.


TV

Profilaktyka piersi w tramwaju w Dzień Kobiet