Jesienny chłód i deszcz możemy w Żaku zamienić na znakomitą muzykę i dobry nastrój. Wystarczy dać się uwieść programowi klubu na październik. Zaplanowano w nim pięć wieczorów, podczas których usłyszymy ośmiem zespołów. Na początek zespoły z listy Gorącej Piętnastki Młodych Talentów polskiego pop-rocka wg portalu Onet.pl. Mowa tu o grupach Linia Nocna i New People. To ich koncerty otworzą muzyczny sezon 2018/2019 w Klubie Żak.
Siedmioosobową grupę New People tworzą doświadczeni artyści spod znaku polskiego indie rocka: Alicja Boratyn — śpiew; Natalia Pikuła — śpiew; Jakub Czubak — bas, śpiew, gitara, piano; Aleksander Orłowski — perkusja, śpiew, bas, perkusjonalia; Piotr Piechota — klawisze, perkusja; Jakub Sikora — gitara, śpiew oraz Hubert Woźniakowski — gitara, bas, śpiew.
W ich muzyce słychać też echa soulu, funku i jazzu.
- Kompozycje są nie tylko świetnie skrojone, ale także, a może przede wszystkim, popowymi perełkami, które chce się nucić od pierwszego spotkania. I tańczyć do nich też, bo o tym aspekcie obcowania z muzyką muzycy nie zapomnieli - twierdzi Michał Wieczorek na łamach uwolnijmuzyke.pl.
Zagrają o godz. 20, ale wcześniej - o godz. 19 - wieczór rozpocznie Linia Nocna, czyli Monika Mimi Wydrzyńska i Mikołaj Trybulec. Linia Nocna to stylistyczna efemeryda: muzyka elektroniczna z elementami popu i chilloutu w dość minimalistycznym wydaniu. Hipnotyczna, komputerowa tkanka podszyta jest tu wrażliwością zupełnie nieelektroniczną. Przypomina ścieżkę dźwiękową do filmu o nowej formie życia wewnątrz mikroprocesorów.
Oba koncerty odbędą w ramach pierwszej odsłony Jesiennej Nudy pod Nóż. Następnego dnia, bo w niedzielę, 6 października, na Jesiennej Nudzie zagrają Paula i Karol oraz Leski.
Paula Bialska i Karol Strzemieczny tworzą od ośmiu lat duet pozytywno-indie-folkowy z dużego miasta. Paula i Karol może nie byli wirtuozami instrumentów, gdy zaczynali - Paula to klawisze, glockenspiel, skrzypce, harmonia i wokal, a Karol gra na gitarze akustycznej i śpiewa - i tworzą po angielsku (wychowywali się za granicą), ale zarażają słuchaczy słodko-gorzkimi tekstami, w których tętni życie Warszawy - szczególnie na płycie “Our Town” z 2017 r. Błyszczy też bezpretensjonalność. Zespół ma na koncie jedną EPkę i cztery płyty długogrające. Opowiada przebojowo o miłości i przyjaźni, czyli o ludziach przede wszystkim, a od ich piosenek robi się cieplej na sercu i w ogóle.
- Tajemnica tego zespołu polega na tym, że oddaje on w piosenkach coś ważnego i współczesnego (o ile nie obecnego od powojnia): sposób funkcjonowania Warszawy – tła i bohaterki piosenek Pauli i Karola – precyzyjnie przekłada się na relacje między jej mieszkańcami - tłumaczył Jacek Świąder na wyborcza.pl.
W tę niedzielę wystąpi też LESKI z “Miłością. Strona B.” Leski to Paweł Leszoski. Towarzyszyć mu będą Piotr Ruszkowski na gitarze; Tomasz Jędrzejewski – piano; Grzegorz Piasecki na basie i Wojtek Buliński na perkusji. Płyta “Miłość. Strona B” powstawała ponad rok, w większości w odosobnieniu - co bardzo się temu krążkowi dobrze przysłużyło. Muzyczni dziennikarze są zgodni - mamy tu 11 intymnych piosenek, spójny album o miłości, ale też jej o bardziej mrocznych stronach.
W kolejny weekend w Żaku rządzić będzie młoda scena. W sobotę, 13 października o godz. 20 zagrają Kwiat Jabłoni i Bluszcz.
Kwiat Jabłoni założyło rodzeństwo Kasia Sienkiewicz (wokal, fortepian) i Jacek Sienkiewicz (wokal, mandolina, efekty elektroniczne). To kolejny duet folkowo-elektroniczny w programie jesiennym Żaka i zespół bardzo młody - powstał w marcu 2018 roku, ale ma już na koncie wiele koncertów. Ich występ może zaintrygować fanów jazzu, bo Sienkiewiczowie nie tylko śpiewają bezpretensjonalne, autorskie piosenki o intrygujących tekstach, ale łączą grę na instrumentach akustycznych z elektroniką, a do nietypowego zestawienia mandoliny z fortepianem i dwóch wokali zainspirował ich pianista Brad Mehldau grający w duecie z Chrisem Thile. Publiczność już ich doceniła - debiutancki teledysk Kwiatu Jabłoni został wyświetlony na Youtube ponad 1,5 miliona razy. Na koncercie w Żaku usłyszymy ich nowe utwory.
Po nich Bluszcz zaoferuje nam też siłę rodziny. Założyli go bowiem dwa lata temu dwaj bracia Jarek i Romek Zagrodny. Zespół ma w składzie trzy osoby, bo na koncertach wspiera ich Marcin Mrówka. Poruszają się w klimatach muzyki synth-wave czerpiąc z brzmień starej polskiej fali syntezatorowej lat 80., z wyraźnymi wpływami muzyki gitarowej. W sierpniu 2017 zadebiutowali albumem "Junior", w której można doszukać się mocnych inspiracji zespołem Kamp!
Po tak roślinno-brzmiących nazwach zespołów, przyjdzie czas, tydzień później, na artystów z kraju kwitnącej wiśni.
W niedzielę, 14 października o godz. 19 n scenie Żaka wystapi Sehno, czyli eksperymentalny projekt muzyczny Shingo Inao i Masayi Hijikaty.
Przestrzeń, ambient, nagła emocja - to określenia najczęściej pojawiające się w wypowiedziach krytyków na temat tej płyty. Album „Vitra” stworzyli Shingo Inao i Masaya Hijikata - japońscy muzycy mieszkający w Berlinie i czasowo też w Warszawie. Shingo Inao gra na fortepianie, urządzeniach elektronicznych, posługuje się też instrumentem preparowanym opartym na sensorze. Masaya Hijikata używa akustycznej perkusji. Ich współpraca to wynik podobnych zainteresowań - Inao fascynuje analiza składników dźwięku i zgłębianie jego przeróżnych form i natury zachowań, Hijikata - do dźwięku dochodzi przez doświadczenia japońskich sztuk walki i tańca butoh wywiedzionych z buddyzmu zen.
Album powstał w niecodzienny sposób: “to wynik instynktownej, naturalnej konwersacji dwóch improwizujących muzyków, prowadzonej bez kontaktu wzrokowego i bez wcześniejszego ustalenia muzycznych tematów - w odizolowanych pomieszczeniach berlińskiego studia”. Nagrywali więc nie widząc się i nie umawiając na tematy muzyczne. Co z tego wynikło? Intymna muzyka tworzona przez fortepian i akustyczne dźwięki perkusji, stylistycznie zahaczająca o wiele gatunków z kręgu improwizacji i muzyki elektronicznej, ale też jazzowej.
“Dużo oddechu, fragmenty z pogranicza ambientu, ale i napięcie budowane między fortepianowymi akordami a dźwiękami perkusyjnymi, w tym wypadku akustycznego zestawu” pisze Bartek Chaciński w polifonia.blog.polityka.pl.
Październik zamknie muzyka czerpiąca inspiracje z bardzo odległych miejsc na ziemi, bowiem polsko-indyjski wirtuozerski kwintet Saagara łączący tradycyjną karnatycką muzykę z południa Indii i zachodnie brzmienie pełne elektroniki, ambietu oraz improwizacji.
Zespół tworzą jednej najzdolniejszych klarnecistów w Polsce - Wacław Zimpel, oraz gwiazdy współczesnej muzyki indyjskiej: wirtuoz ghatamu Giridhar Udupa, skrzypek Mysore N Karthik wraz z perkusjonalistami Bharghavą Halambim (khanjira, mridangam) i K Rają (tavil).
Na ich drugiej płycie minimalizm i tradycyjne dźwięki uzupełniły brzmienia elektroniczne. Pojawiły się transy oraz pulsujące i radosne beaty.
Na październikowym koncercie w Klubie Żak przekonamy się, jak brzmiał będzie kolejny rozdział w historii rozwoju Saagara. Zespół zaprezentuje premierowy materiał z trzeciej, mającej się niebawem ukazać płyty. Wacław Zimpel uchylając rąbka tajemnicy mówił tak: - Myślę, że jestem gdzieś w środku procesu i jeszcze nie do końca wiem, dokąd tym razem połączenie estetyk wschodu i zachodu nas doprowadzi. Z pewnością będzie więcej elektroniki niż ostatnio (…)Zależy mi a tym, żeby pomiędzy skrzypcami i klarnetem pojawiło się więcej kolektywnej improwizacji, ciągle osadzonych w hinduskich ragach, ale z większą swobodą.”
5.10.2018 / G.20.00 / Jesienna nuda pod nóż / #1 dzień
LINIA NOCNA
NEW PEOPLE
6.10.2018 / G.20.00 / Jesienna nuda pod nóż / #2 dzień
PAULA I KAROL
LESKI / Miłość. Strona B.
13.10.2018 / G.20.00 / młoda scena
KWIAT JABŁONI
BLUSZCZ / nowy materiał
14.10.2018 / G.19.00 / Dni Muzyki Nowej / before
SEHNO / VITRA
20.10.2018 / G.20.00
SAAGARA / nowy materiał (Wacław Zimpel - clarinets, traditional flutes / Ghatam Giridhar Udupa - ghatam, konnakol, morsing / Mysore N. Karthik - violin / Bharghava Halambi - khanjira, mridangam / K Raja - tavil.
CZYTAJ:
20. Festiwal Jazz Jantar. Od hip hopu po metal - różne oblicza jazzu w Klubie Żak
21. Festiwal Jazz Jantar. Czas zacząć pięciodniowy maraton z polskim jazzem
10. Gdański Festiwal Tańca. W Klubie Żak spektakl inspirowany językiem pszczół i kwiatów
“Kamerdyner”. O pracy nad filmem i prawdziwych Kaszubach mówi Filip Bajon