• Start
  • Wiadomości
  • II Gdańskie Debaty Solidarności. Kompromis i pojednanie w Polsce i Hiszpanii. WIDEO i FOTO

II Gdańskie Debaty Solidarności. Kompromis i pojednanie w Polsce i Hiszpanii - podobieństwa i różnice. WIDEO i FOTO

- Myślenie dziś o Polsce w kategoriach postkomunizmu i postsolidarności nie ma żadnego sensu - mówił Maciej Stasiński, dziennikarz GW, jeden z gości debaty „Czy kompromis polityczny prowadzi do pojednania. Przypadek Polski (1989-2019) i Hiszpanii (1976-2019)”. - Sens jest inny. To stosunek do demokracji, wolności, swobód obywatelskich, wszystkich zasad podziału władzy oraz miejsca Polski w Europie. Drugim interlokutorem był prof. Aleksander Hall.
20.03.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Goście II Gdańskiej Debaty Obywatelskiej dyskutowali o tym, czy kompromis polityczny prowadzi do pojednania, na przykładzie Polski (1989-2019) i Hiszpanii (1976-2019)
Goście II Gdańskiej Debaty Obywatelskiej dyskutowali o tym, czy kompromis polityczny prowadzi do pojednania, na przykładzie Polski (1989-2019) i Hiszpanii (1976-2019)
Grzegorz Mehring/gdansk.pl

 

Debata „Czy kompromis polityczny prowadzi do pojednania. Przypadek Polski (1989-2019) i Hiszpanii (1976-2019)” to kolejna z drugiego cyklu Gdańskich Debat Solidarności, który poświęcony jest okrągłej rocznicy obrad Okrągłego Stołu, upadkowi komunizmu i procesowi transformacji, który rozpoczął się w roku 1989.

We wtorkowe popołudnie, 19 marca, w Europejskim Centrum Kultury dyskutowali prof. Aleksander Hall, polityk, historyk i jeden ze współzałożycieli Ruchu Młodej Polski, redaktor pism podziemnych i uczestnik Okrągłego Stołu, minister pierwszego niekomunistycznego rządu niepodległej Polski oraz Maciej Stasiński, dziennikarz GW i reporter, autor książki “Diabeł umiera w Hawanie” z roku 2015 roku, który w latach 80. pracował jako korespondent hiszpańskiej prasy w Polsce. 


ZOBACZ CAŁĄ DEBATĘ

 

Goście przyglądali się analogiom i różnicom, które zachodziły w okresie transformacyjnym po upadku reżimu gen. Franco w Hiszpanii i w Polsce - po upadku komunizmu. Analizowali jakie transformacja przyniosła konsekwencje Hiszpanii i Polsce, i w jaki sposób owa zmiana polityczna wygląda po latach. Jak wypracowany konsensus jest dyskutowany w obu krajach i na ile jest utrzymywany, a na ile stawiany pod znakiem zapytania. Jak głęboko manipulowany jest na potrzeby politycznych celów? Ale też - jakie problemy wiążą się z pamięcią o tym politycznym konsensusie i jego utrzymaniu.

 

W ESC rozmawiali: prof. Aleksander Hall, polityk, historyk i jeden ze współzałożycieli Ruchu Młodej Polski, redaktor pism podziemnych i uczestnik Okrągłego Stołu, minister pierwszego niekomunistycznego rządu niepodległej Polski...
W ESC rozmawiali: prof. Aleksander Hall, polityk, historyk i jeden ze współzałożycieli Ruchu Młodej Polski, redaktor pism podziemnych i uczestnik Okrągłego Stołu, minister pierwszego niekomunistycznego rządu niepodległej Polski...
Grzegorz Mehring/gdansk.pl

 

Czy kompromis musi prowadzić do pojednania?

- Nie musi, ale może - odpowiedział na główne pytanie prof. Hall. - Czy jest analogia pomiędzy Hiszpanią a Polską w procesie zmiany systemu? Na tę analogię często kładł nacisk Adam Michnik, ale w moim przekonaniu więcej znajduję różnic niż podobieństw. Chronologicznie pierwsza była Hiszpania. Aleksander Hall szczegółowo przeanalizował współczesną historię Hiszpanii - wojnę domową, którą wygrała strona narodowa i gen. Franco, jego przywództwo i czas kolaboracji z Hitlerem podczas II wojny światowej oraz okres jego rządów i terroru powojennego. Zmiany liberalizacyjne rozpoczęły się w Hiszpanii dopiero w  listopadzie 1979 roku, po śmierci gen. Franco.

Profesor przytoczył też historię Polski w analogicznym okresie.

- W Polsce głęboki podział był od samego początku, od przejęcia władzy przez komunistów - tłumaczył. - Stało się to w sposób krwawy, bezwzględny i przy pomocy ZSRR. Okres najkrwawszy trwał do 1948 roku.

Co potem?

- Odwołam się do swojego wspomnienia - ukrywałem się w styczniu ‘82 roku, ale kiedy słuchałem gen. Jaruzelskiego, który wygłaszał w sejmie przemówienie, sejm zatwierdził dekrety o stanie wojennym, zresztą bezprawnie, i kiedy mówił chyba odczuwałem właśnie to uczucie - nienawiści wspominał Hall. - Jestem generalnie człowiekiem spokojnym i dosyć umiarkowanym, więc myślę że Polaków, którzy tak myśleli, czuli bezsilność i upokorzenie, było znacznie więcej w tych dniach (…) Jednak pod wpływem okoliczności, społecznego oporu i przede wszystkim, pod wpływem zmian dokonujących się w ZSRR, otworzyły się nowe możliwości i doszło do nawiązania kontaktu pomiędzy obozem solidarnościowym, skupionym wokół Lecha Wałęsy, a obozem władzy, przy wielkiej roli kościoła jako pośrednika i gwaranta tego, co się będzie działo. Dzisiaj są ludzie, którzy mówią o Okrągłym Stole jako o spisku agentów - odrzućmy tę interpretację, bo żaden poważny historyk tego sądu nie podziela.

... oraz Maciej Stasiński, dziennikarz GW i reporter, autor książki “Diabeł umiera w Hawanie” z roku 2015 roku, który w latach 80. pracował jako korespondent hiszpańskiej prasy w Polsce
... oraz Maciej Stasiński, dziennikarz GW i reporter, autor książki “Diabeł umiera w Hawanie” z roku 2015 roku, który w latach 80. pracował jako korespondent hiszpańskiej prasy w Polsce
Grzegorz Mehring/gdansk.pl

 

- Pojednanie nie jest wieczne - ostrzegał Maciej Stasiński. - Bo następne pokolenia przychodzą i kłócą się o inne sprawy. Niekoniecznie wcale o przeszłość. I jak sądzę, dzisiejszy spór w Polsce, nabierający coraz bardziej skrajnych form wrogości, polega na tym, że jedna ze stron chce zbudować zupełnie inny ustrój w Polsce, niż ten zbudowany po ‘89 roku. Krótko mówiąc - obóz PiSu zachowuje się, jakby był w podbitym kraju i dziedzina po dziedzinie życia publicznego zaczyna wprowadzać porządki, które są całkowicie sprzeczne z liberalną demokracja wprowadzoną po ‘89 roku.

- Zmieniły się pokolenia i zmienił się przedmiot sporu - tłumaczył dziennikarz. - Jeśli znów nie możemy sobie poradzić z wrogością, która nas dzieli, to to są już inne sprawy niż w ‘89. Myślenie dziś o Polsce w kategoriach postkomunizmu i postsolidarności, w moim przekonaniu, nie ma żadnego politycznego dającego się uzasadnić sensu. Sens jest inny - to stosunek do demokracji, wolności, swobód obywatelskich, wszystkich zasad podziału władzy oraz miejsca Polski w Europie. Albo nie, bo wbrew temu co uprawia propagandowo obóz rządzący, ich polityka prowadzi nas poza Europę, czyli na “dzikie pola”.

Słuchacze II Gdańskiej Debaty Obywatelskiej
Słuchacze II Gdańskiej Debaty Obywatelskiej
Grzegorz Mehring/gdansk.pl


Stasiński twierdzi, że tak samo jest dziś w Hiszpanii, w której mogą się wciąż kłócić o miejsce pochówku gen. Franco, ale oś sporu przebiega gdzie indziej. Zasadniczym sporem jest to - twierdzi dziennikarz - czy Hiszpania zostanie dziś rozerwana przez wybujałe współczesne nacjonalizmy, wbrew prawu i zgodzie większości obywateli tego kraju, czy pozostanie demokracją zjednoczoną w Europie.

- Myślę że pojednanie w Polsce będzie trudniejsze niż w Hiszpanii, bo Katalończyków jest mniej, a nacjonalistów katalońskich jest mniej niż połowa wśród tych, co chcą się oderwać, więc Hiszpanom będzie łatwiej zasypać te podziały, które pojawiły się po 40. latach kwitnącej demokracji, niż nam, obawiam się - podsumował Maciej Stasiński.

- W sprawach zasadniczych oceny sytuacji hiszpańskiej czy polskiej nie ma między nami różnicy - potwierdził prof. Hall. - Na pewno jest różnica w ocenie gen. Franco.


Kolejne spotkanie w ramach II cyklu Debat Solidarności, pt. “Jaki kapitalizm, jaka gospodarka, jakie społeczeństwo”, odbędzie się w ECS 16 kwietnia 2019 r.

Pomysłodawcą debat jest Wojciech Duda.       



TV

To przedszkole jest wzorem