Nowa lokalizacja i nowy termin – to pierwsze z kilku zmian, które zaprezentowano podczas 6. jesiennej edycji Hevelki. Przypomnijmy, że początki tego festiwalu sięgają 2015 roku. Od tego czasu Hevelka jest jedną z największych imprez browarniczych w północnej Polsce i odwiedziło ją już około 50 tysięcy osób.
Wydarzenie odbywa się cyklicznie, raz w roku, zawsze w czerwcu. W tym roku jednak organizatorzy zdecydowali, że zaproszą piwoszy na “Hevelkowy October Fest”. Nie tylko edycja jesienna jest nowością, ale i miejsce, w którym odbywa się festiwal. W poprzednich edycjach Hevelka odbywała się w halach wystawienniczych Międzynarodowych Targów Gdańskich i w murach Centrum Stocznia Gdańska. Tym razem na miejsce imprezy wybrano Stadion Energa Gdańsk. Wielu gościom pomysł ten przypadł do gustu.
- Świetne jest to, że widzimy się na stadionie, że możemy usiąść na trybunach, nie ma meczy, nie ma facetów, nie ma kibiców, możemy usiąść sobie w damskim gronie i wypić po prostu browara - powiedziała Sabina, uczestniczka Hevelki.
ZOBACZ FILM Z 6. EDYCJI FESTIWALU PIW RZEMIEŚLNICZYCH HEVELKA
Jesienna edycja Hevelki różni się też tym od poprzednich, że wejście na imprezę jest niebiletowane. Po raz pierwszy też walutą na festiwalu są żetony, które umożliwiają gościom bezgotówkowe transakcje, co powoduje, że kolejnki są mniejsze.
Choć pierwotnie miało być ich około 100, finalnie na jesiennej edycji Hevelki dla gości przygotowano blisko 200 rodzajów piw z 20 browarów. Mówi się, że od przybytku głowa nie boli, ale w tym przypadku powiedzenie to może się nie sprawdzić. Żaby głowa jednak nie bolała, naszym Czytelnikom zalecamy rozwagę w degustowaniu niecodziennych smaków piw rzemieśniczych.
