• Start
  • Wiadomości
  • Gramatyka, ortografia i ECS - zagraniczni studenci polonistyki szlifują język w Gdańsku

Gramatyka, ortografia i ECS - zagraniczni studenci polonistyki szlifują język polski w Gdańsku

Trzy sierpniowe tygodnie spędza w Gdańsku 50-osobowa grupa polonistów obcokrajowców z kilkunastu krajów. Co robią w naszym mieście poza wakacyjnym pogłębianiem znajomości języka polskiego?
28.08.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Akademia Języka Polskiego w Gdańsku. Jedna z grup letniego kursu języka polskiego. Temat zajęć to pakowanie się na wakacje
Akademia Języka Polskiego w Gdańsku. Jedna z grup letniego kursu języka polskiego. Temat zajęć to pakowanie bagażu na wakacyjną podróż
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Większość polonistów na co dzień uczy się języka polskiego na uczelniach w swoich krajach, pozostali robią to hobbistycznie. Przyjechali do naszego miasta m.in. z Chin, Japonii, Tajlandii, Gruzji, Turcji, Włoch, Mołdawii, Bułgarii, Rosji, Ukrainy.

Wszyscy są stypendystami ogólnopolskiego programu “Letni kurs języka polskiego”, realizowanego od lat przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (od br. przez podległą resortowi nową Narodową Agencję Wymiany Akademickiej, która zajmuje się m.in. popularyzacją języka polskiego na świecie).

 

W Gdańsku trzy sierpniowe tygodnie na kursach języka polskiego spędza 50 osób z kilkunastu krajów
W Gdańsku trzy sierpniowe tygodnie na kursach języka polskiego spędza 50 osób z kilkunastu krajów
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Wakacje w naszym kraju na intensywnej nauce, zwiedzaniu i poznawaniu kultury polskiej spędza równolegle kilka grup stypendystów. W Gdańsku i w ogóle na Pomorzu, kurs realizowany jest po raz pierwszy. Prowadzi go lokalna, prywatna Akademia Języka Polskiego, która od 12 lat oferuje kursy polskiego w naszym mieście. Akademia po raz pierwszy wzięła udział w przetargu na realizację kursu i znalazła się w gronie zwycięzców.

 

Kolejna grupa kursantów rozmawiała z lektorką o zabytkach w swoich ojczystych krajach
Kolejna grupa kursantów rozmawiała z lektorką o zabytkach w swoich ojczystych krajach
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

- Poza informacją o doświadczeniu i wykształceniu naszych lektorów, musieliśmy przedstawić przykładowe programy nauki dla dwóch poziomów nauczania - mówi Joanna Sławkowska-Marszeniuk, założycielka Akademii (sama również lektorka języka polskiego). - Kursanci rozdzielani są do poszczególnych miast odgórnie przez Agencję. Do nas trafiły przede wszystkim osoby, które przynajmniej przez rok uczyły się intensywnie języka polskiego. 

 

W jednej z najbardziej zaawansowanych grup kursu grano w Kalambury - ale - nie pokazywane, lecz mówione, oczywiście po polsku
W jednej z najbardziej zaawansowanych grup kursu w ramach powtórki słownictwa grano w Kalambury, ale - nie pokazywane, lecz mówione, oczywiście po polsku
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Ostatecznie studentów podzielono na sześć poziomów zaawansowania. Każda grupa ma cztery godziny lekcyjne kursu językowego dziennie plus - zamiennie: popołudniowe warsztaty o kulturze i historii Polski oraz wycieczki.

- W program warsztatów wpletliśmy wiele lokalnych wątków. Studenci poznali na przykład dzieje portów morskich w Gdańsku i w Gdyni - opowiada Joanna Sławkowska-Marszeniuk. - Okazuje się, że o ile jeszcze dziesięć lat temu na hasło “Gdańsk” i “Polska” ludzie z zagranicy odpowiadali “Wałęsa”, w pokoleniu naszych studentów większość już nie wie, kto to jest. Zadbaliśmy o to, by kursanci wynieśli z lekcji wiedzę na temat Lecha Wałęsy i roli Gdańska w najnowszej historii.

 

Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Studentom najbardziej spodobało się Europejskie Centrum Solidarności - na wystawie stałej spędzili cztery godziny i uznali, że to za krótko. Byli także w Sali BHP, na wycieczce z przewodnikiem po Głównym Mieście, w Teatrze Szekspirowskim, w Muzeum Bursztynu, w Domu Uphagena, w Muzeum Narodowym, w Muzeum Miasta Gdyni… Za sobą mają także dzień w Kartuzach, gdzie mieli m.in. okazję pograć na instrumentach muzycznych z lokalną kapelą i piknik na Wyspie Sobieszewskiej. Przed wyjazdem odwiedzą jeszcze Muzeum II Wojny Światowej.

 

Ta studencka tablica zmienia się z każdym dniem, z każdym (polskim) wykonanym zadaniem i osiągniętym celem
Ta studencka tablica zmienia się z każdym dniem, z każdym (polskim) wykonanym zadaniem i osiągniętym celem
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Na zakończenie kursu każdy uczestnik musi przygotować na zaliczenie gazetkę z tekstami dotyczącymi doświadczeń podczas pobytu w Gdańsku.

- Kilku studentów świetnie rysuje komiksy, efekt może być bardzo ciekawy. Zaliczenia powstają pod opieką lektorów, którzy na bieżąco korygują teksty podczas indywidualnych spotkań, a często także konsultują ze studentami tematy ich prac licencjackich i magisterskich dotyczących języka polskiego - dodaje Joanna Sławkowska-Marszeniuk. - Wśród lektorek mamy literaturoznawczynię i językoznawczynię. Ich naukowy wkład w kurs jest bardzo ważny. Studenci np. zażyczyli sobie wykładu o źródłach polskiego alfabetu i choć nie było go w planach, dzięki wiedzy naukowej naszej kadry mogliśmy im go zaoferować.

Językoznawczyni dr Małgorzata Klinkosz prowadzi zajęcia z jedną z najbardziej zaawansowanych grup letniego kursu. Znajomość historii języka polskiego pozwala jej odpowiedzieć na każde pytanie studentów z cyklu “a dlaczego tak jest”?

- Zależy mi, by studenci poznali procesy językowe. Pokazuję im analogie między polskim a ich własnymi językami. Kiedy je zobaczą, nie muszą się już uczyć na pamięć, bo rozumieją skąd wzięła się dana zasada, czy wyjątek - mówi Małgorzata Klinkosz, która sama w praktyce wykorzystuje swoją wiedzę - włada siedmioma językami. 

Językoznawczyni dr Małgorzata Klinkosz (w środku) podczas zajęć letniego kursu w Gdańsku
Językoznawczyni dr Małgorzata Klinkosz (w środku) podczas zajęć letniego kursu w Gdańsku oraz kursanci (z lewej) Ana Jachimowa z Bułgarii - programistka oraz Svatopluk Nečas - wykłada na kierunku finanse na Uniwersytecie im. Masaryka w czeskim Brnie
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Rozmawialiśmy z piątką kursantów we wtorek, 27 sierpnia, na chwilę przed seansem filmu “Bogowie” Łukasza Palkowskiego, który opowiada o sławnym polskim kardiologu Zbigniewie Relidze  - na trzy dni przed ich powrotem do domu. Dlaczego uczą się języka polskiego i co najbardziej zapamiętali z pobytu w Gdańsku?  

ANA I MARTINA

 

 

NATALIA I ANA

 

SVATOPLUK



Akademia Języka Polskiego, czyli najstarsza szkoła języka polskiego w Gdańsku

Joanna Sławkowska-Marszeniuk od 12 lat prowadzi Akademię Języka Polskiego, pierwszą w Gdańsku (a drugą w Trójmieście) taką szkołę językową
Joanna Sławkowska-Marszeniuk od 12 lat prowadzi Akademię Języka Polskiego, pierwszą w Gdańsku (a drugą w Trójmieście) taką szkołę językową
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Kiedy Joanna Sławkowska-Marszeniuk, z wykształcenia polonistka i skandynawistka (specjalność język szwedzki), zakładała w 2007 r. Akademię Języka Polskiego, by uczyć obcokrajowców naszego języka, wiele osób mówiło jej, że to słaby pomysł na biznes. Przez pierwszy rok uczyła głównie znajomych znajomych - przede wszystkim Brytyjczyków przyprowadzanych przez polskie narzeczone czy żony. Pierwsze zajęcia prowadziła w dużym pokoju własnego mieszkania. 

Obecnie z kursów Akademii rocznie korzysta kilkuset obcokrajowców. Szkoła na stałe zatrudnia pięciu lektorów, kolejnych dziesięciu współpracuje z nią na luźnych zasadach. Od 10 lat podstaw języka polskiego uczą się tu chińscy studenci Akademii Muzycznej w Gdańsku. Szkoła realizuje kursy dla osób indywidualnych i na zlecenie korporacji, które zatrudniają obcokrajowców w swoich gdańskich biurach. Akademia przygotowuje także do oficjalnych egzaminów certyfikatowych z języka polskiego jako obcego i trzy razy do roku przeprowadza je (za każdym razem dla ok. stu osób), jako pierwszy certyfikowany ośrodek egzaminacyjny na Pomorzu. Niedawno takie egzaminy przeprowadza także Uniwersytet Gdański. 



Czytaj także:

Z miłości, dla korzeni, pracy, teściów - gdańscy imigranci uczą się polskiego

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór