Gdańsk wicemistrzem funduszy UE wśród miast Polski

Gdańsk znalazł się w czołówce beneficjentów funduszy europejskich. W latach 2007-2013 gmina uzyskała łącznie 2,6 mld zł dofinansowania ze środków unijnych. Wśród miast lepsza była jedynie Warszawa.
16.01.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Sierpień 2014 r., otwarcie Europejskiego Centrum Solidarności, jednej  z największych inwestycji Gdańska współfinansowanej z funduszy europejskich.

 

Raport podsumowujący minioną perspektywę finansową 2007-2013 opublikował „Dziennik Gazeta Prawna”, wykorzystując dane o projektach realizowanych w Polsce z udziałem funduszy europejskich, zebrane w Krajowym Systemie Informatycznym SIMIK. Zestawienie obejmuje wszystkich beneficjentów, nie tylko samorządy. Pierwsze miejsce zajęła Generalna Dyrekcja Rozbudowy Dróg i Autostrad (z astronomiczną sumą 46,4 mld zł dofinansowania), drugie – PKP Polskie Linie Kolejowe, trzecia jest Warszawa (5,4 mld zł), czwartą pozycję zajmuje PKP Intercity, a piąte – Gdańsk (2,6 mld zł). Gminy na dalszych miejscach to: Łódź (1,49 mld zł), Wrocław (1,43 mld zł) i Poznań (1,1 mld zł).

 

Strategia „kontrolowanego ryzyka”

Jak udało się Gdańskowi zdeklasować wszystkich swoich konkurentów w walce o fundusze europejskie?

Marcin Dawidowski, dyrektor Wydziału Programów Rozwojowych gdańskiego magistratu i pełnomocnik prezydenta miasta Gdańska ds. projektów europejskich, uważa, że gmina zawdzięcza ten sukces przede wszystkim strategii „kontrolowanego ryzyka”.

– Postawiliśmy wszystko na jedną kartę i bardzo dobrze przygotowaliśmy się do poprzedniej perspektywy finansowej – mówi Marcin Dawidowski. – Opracowaliśmy mnóstwo dokumentacji inwestycyjnych, które były w zasadzie gotowymi wnioskami o dofinansowanie. Dzięki temu i dzięki odpowiedniemu poziomowi środków własnych mogliśmy sobie pozwolić na rozpoczęcie niektórych inwestycji jeszcze przed wystąpieniem po unijne wsparcie. Taka postawa przyniosła miastu wymierne skutki, szczególnie bliżej końca okresu programowania. Pojawiła się wtedy możliwość uzyskania dodatkowych pieniędzy z oszczędności powstałych na poziomie programów krajowych i regionalnych. Realizując projekty bez wsparcia bądź z niskim dofinansowaniem, stopniowo je uzyskiwaliśmy, bo instytucje przyznające dodatkowe fundusze chętniej przydzielały je na rzecz inwestycji już rozpoczętych.

W ten sposób udało się zdobyć dodatkowe środki m.in. na Gdański Projekt Komunikacji Miejskiej etap IIIA (dofinansowanie wzrosło o 80 mln zł) oraz etap IIIB (wzrost o 30,6 mln zł).

Tak w grudniu 2015 r. wyglądał tunel pod Martwą Wisłą. Samochody przejadą tędy w kwietniu 2016 r.

 

Marzenia o powtórce

Nie bez znaczenia dla znakomitych rezultatów w staraniach o unijne dotacje było także znalezienie się Gdańska w gronie miast organizatorów Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012 (chociaż Wrocław i Poznań, mając taki sam status, nie potrafiły go aż tak skutecznie jak my wykorzystać), a także – pozostając w sportowym klimacie – doskonałe zgranie drużyny gdańszczan zajmujących się projektami europejskimi.

Miasto nie zamierza zwolnić tempa w rozpoczynającej się nowej perspektywie finansowej 2014-2020. Patrząc na założenia miejskiego programu Inwestycje 2020, Gdańskowi marzy się co najmniej powtórka wyniku i inwestycje w pięciu obszarach strategicznych: edukacja i kapitał społeczny, zdrowie, przestrzeń publiczna, kultura, gospodarka i transport.

– Chcielibyśmy ponownie wydać pięć miliardów złotych i pozyskać porównywalne jak w minionym okresie wsparcie z UE, na poziomie 50-60 proc. wartości projektów – deklaruje Marcin Dawidowski. – Mamy na to duże szanse i, co ważne, miasto będzie bezpiecznie stać na drugą połowę.

Maj 2012 r. Otwarcie linii tramwajowej Chełm-Łostowice, pierwszej od wielu lat tego typu inwestycji w gdańską komunikację miejską.

 

Dobra wróżba dla lidera

Dr Angelika Kędzierska-Szczepaniak z Katedry Finansów i Ryzyka Finansowego Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego jest zdania, że bycie liderem wśród beneficjentów funduszy europejskich dobrze wróży miastu w rozpoczynającej się perspektywie finansowania.

– Skoro Gdańsk jest w czołówce, to znaczy, że mamy ludzi, którzy potrafią pisać dobre projekty i sprzedawać swoje pomysły – ocenia ekonomistka. – Nie widzę żadnego powodu, żeby i tym razem nie miało się udać. Taki sukces to swego rodzaju koło napędowe dla rozwoju miasta, o dużym znaczeniu dla wizerunku Gdańska na zewnątrz, ale przede wszystkim dla jego mieszkańców. Inwestycje w modernizację infrastruktury z całą pewnością przyciągają też inwestorów, którzy z kolei tworzą nowe miejsca pracy. Warto wspomnieć choćby nowe drogi, linie tramwajowe, tunel pod Martwą Wisłą, który jest jedynym takim przedsięwzięciem w Polsce czy tez rozbudowę portu lotniczego. Innego rodzaju inwestycje, równie ważne dla Gdańska, to Europejskie Centrum Solidarności czy Teatr Szekspirowski. Dzięki nim Gdańsk staje się prawdziwym, metropolitarnym ośrodkiem w Polsce.

 

Pięć największych inwestycji w Gdańsku współfinansowanych ze środków UE:•

• Połączenie Portu Lotniczego z Portem Morskim Gdańsk – trasa Słowackiego (wartość 1 mld 412 mln zł)

• Gdański Projekt Komunikacji Miejskiej – etap III A (667 mln zł)

• Połączenie dróg krajowych – trasa Sucharskiego (439 mln zł)

• Gdański Projekt Komunikacji Miejskiej – etap III B (226 mln zł)

• Budowa Europejskiego Centrum Solidarności (231 mln zł)

TV

Mevo się kręci!