• Start
  • Wiadomości
  • Gdańsk i Szanghaj. Konsul Chin zachwycona otwartością gdańszczan

Gdańsk i Szanghaj, dwa bratanki. Konsul Generalna zachwycona otwartością gdańszczan [WYWIAD]

- Szanghaj z Gdańskiem to braterskie, wręcz bliźniacze miasta. Łączy je wiele podobieństw - mówi Gdańsk.pl Konsul Generalna Chińskiej Republiki Ludowej w Gdańsku, Liu Yuanyuan. Rozmowa odbyła się przy okazji Tygodnia Chińskiego, organizowanego w ramach cyklu „Teatry Europy” w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim.
11.10.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Konsul Generalna Chińskiej Republiki Ludowej w Gdańsku Liu Yuanyuan: - Gdańsk i Szanghaj to bliźniacze miasta
Konsul Generalna Chińskiej Republiki Ludowej w Gdańsku Liu Yuanyuan: - Gdańsk i Szanghaj to bliźniacze miasta
Fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

Agata Olszewska: W dniach 12-21 października 2018 r. mieszkańcy Trójmiasta po raz pierwszy będą mogli poznawać kulturę Chin przekrojowo - w ramach Tygodnia Chińskiego, który odbędzie się w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim. Jak doszło do organizacji tego wydarzenia?

Liu Yuanyuan: - Tydzień Chiński organizowany jest z inicjatywy profesora Jerzego Limona (przyp. red. dyrektora Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego). Już półtora roku temu spotkaliśmy się i omawialiśmy ten projekt. Liczyliśmy się z trudnościami przy realizacji, ale okazało się, że zarówno strona chińska, jak i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, bardzo popierają tę inicjatywę. Również urzędowi Szanghaju zależało na tym, żeby zorganizować Tydzień Chiński w Gdańsku. Warto podkreślić, że to pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce.

Co znalazło się w programie Tygodnia Chińskiego?

- Opera chińska, spektakle, widowisko z tradycyjnymi chińskimi lalkami, warsztaty dla najmłodszych, filmy, wystawy i inne wydarzenia. Program jest bardzo obfity. Chcieliśmy pokazać polskiej publiczności to, co w w kulturze chińskiej najlepsze, od tradycji po nowoczesność. Staraliśmy się, żeby coś dla siebie znaleźli i dorośli, i dzieci. Mamy nadzieję, że to wydarzenie przybliży mieszkańcom Trójmiasta chińską kulturę. Sądzę też, że to dobry sposób, by zacieśniać porozumienie polsko-chińskie.

Artyści Gannan Normal University Art Troupe w spektaklu Jedwabny Szlak: Impresje
Artyści Gannan Normal University Art Troupe w spektaklu "Jedwabny Szlak: Impresje"
mat. prasowe

W trakcie Tygodnia Chińskiego będzie można zobaczyć wystawę fotograficzną o tajemniczo brzmiącym tytule „Wiosna w rozkwicie, jesienne zbiory”. Co się na niej znajdzie?

- To wystawa prezentująca 40 lat reformy od czasu wprowadzenia polityki otwarcia w Chinach w 1978 roku. Na blisko 80. fotografiach zobaczymy, jak wyglądał Szanghaj kiedyś i dziś - jako najnowocześniejsze miasto Chin. Zdjęcia uświadamiają, jak wielka zmiana zaszła w ciągu tych kilkudziesięciu lat, jak wiele innowacji, transformacji i dokonań rozwojowych przeprowadzono. Myślę, że to bardzo imponujące i też szalenie ciekawe.

Dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego nie ukrywa, że chce rozwijać współpracę polsko-chińską w przyszłości, stawiają na nią także władze miasta - m.in. poprzez wprowadzenie języka chińskiego do niektórych gdańskich szkół. Jak ocenia pani relacje pomiędzy Gdańskiem a Szanghajem?

- Gdańsk i całe województwo pomorskie są bardzo otwarte. Z Chinami łączy je przyjaźń z tradycjami - w 1951 roku w Gdyni powstała pierwsza spółka joint-venture (dosł. „wspólne przedsięwzięcie”). Szanghaj z Gdańskiem to braterskie, wręcz bliźniacze miasta, od dawien dawna. Łączy je wiele podobieństw - oba to miasta portowe. Szanghaj jest najnowocześniejszym miastem w Chinach, a Gdańsk jednym z najbardziej nowoczesnych miast w Polsce.

Dostrzega tu pani otwartość na chińską kulturę?

- Gdańsk jest miastem niezwykle otwartym. Mieszkam w Polsce od ponad 12. lat i widzę, że na Pomorzu ludzie są bardzo przyjaźnie nastawieni do ludzi z innych krajów. To się czuje. Chińczycy coraz częściej zaczynają robić sobie wycieczki do Polski - co roku odwiedza nas 160 tys. turystów, najwięcej z Szanghaju. Najczęściej przyjeżdżają do Warszawy i Krakowa, ale to wynika przede wszystkim z dogodnych połączeń lotniczych do tych miast.

Liu Yuanyuan i Jerzy Limon, dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego zapowiadają program Tygodnia Chińskiego
Liu Yuanyuan i Jerzy Limon, dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego zapowiadają program Tygodnia Chińskiego
Fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

A ilu Chińczyków mieszka dziś w Gdańsku?

- Wciąż niewielu. Na całym Pomorzu jest ich może 500. Ale jest za to coraz więcej chińskich studentów - uczą się na Uniwersytecie Gdańskim i Politechnice, Akademii Muzycznej czy Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Obecnie to około 200-300 osób.

Mogłoby być więcej. Z czego to wynika?

- Z niewiedzy. Chińczycy nie znali Gdańska ani Polski, to się zaczęło zmieniać dopiero w ostatnich latach - kiedy pierwsi studenci zaczęli przyjeżdżać, by uczyć się na tutejszych uczelniach. Byli bardzo zadowoleni i zaczęli ściągać do Polski swoich kolegów i koleżanki. Jeszcze 10 lat temu chińskich studentów nie było tu prawie wcale.

Takie wydarzenie jak Tydzień Chiński w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim pomaga rozsławić Gdańsk i Pomorze w Chinach?

- Tak myślę. Bardzo cieszę się, że ten pierwszy w historii stosunków polsko-chińskich Tydzień Chiński odbywa się właśnie tu. Przypomnijmy, że to w Gdańsku powstał pierwszy chiński konsulat na całym świecie.

Więcej o wydarzeniu: Tydzień Chiński w GTS. Taniec, teatr, film i fotografia. Od piątku

Zobacz też: Nawet po chińsku. Miasto wyda prawie 500 mln złotych na nowy rok szkolny

TV

Pracownicy magistratu oddali krew