- Co roku dzięki działaniom miasta, służb miejskich i organizacji pozarządowych udaje się zaktywizować blisko 80 osób w kryzysie bezdomności. Znajdują zatrudnienie, szkolą się. Uczestniczą w rozmaitych projektach aktywizujących, włączają się w życie społeczne. Chcemy, by ten proces postępował, stąd tak ważny jest monitoring sytuacji w mieście i coraz skuteczniejsze przeciwdziałanie niekorzystnemu zjawisku - mówił podczas wieczornej odprawy służb Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. edukacji i usług społecznych, który uczestniczył w akcji.
W nocy ze środy na czwartek patrole, w których uczestniczyli pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, funkcjonariusze Policji, Straży Miejskiej i Straży Ochrony Kolei, a także przedstawiciele organizacji pozarządowych (łącznie ponad 70 osób), odwiedziły miejsca niemieszkalne, pustostany, kanały, zsypy, bocznice kolejowe, dworce i okolice, w których mogły przebywać osoby dotknięte bezdomnością. Akcja rozpoczęła się o godz. 20:00 i trwała do 2:00 w nocy.
Patrolujący docierali do osób bez dachu nad głową, sprawdzając m.in. ich wiek, wykształcenie, stan zdrowia i przyczynę złej sytuacji życiowej. Informowali również potrzebujących o kompleksowej, pomocowej ofercie miasta, i proponowali im wsparcie.
Przedsięwzięcie zostało zlecone przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Wcześniej, w środę, 13 lutego, akcja liczenia połączona z ankietowaniem została przeprowadzona m.in. w gdańskich schroniskach, noclegowniach i szpitalach. Uzyskane, całościowe dane posłużą dalszemu monitorowaniu i diagnozowaniu sytuacji osób w kryzysie bezdomności oraz jeszcze efektywniejszemu przeciwdziałaniu problemowi społecznemu. Wyniki liczenia i ankietowania poznamy za jakiś czas, kiedy zebrane zostaną wszystkie dane.
Zobacz też: Osoby bezdomne w Gdańsku. Jak miasto je wspiera?