• Start
  • Wiadomości
  • ECS. “My tam budowaliśmy statki” - spektakl na bazie opowieści pracowników Stoczni Gdańskiej 

ECS. “My tam budowaliśmy statki” - spektakl na bazie opowieści pracowników Stoczni Gdańskiej 

W piątek, 14 sierpnia 2020 r., o godz. 18, w audytorium Europejskiego Centrum Solidarności odbył się spektakl pt. “My tam budowaliśmy statki” w reżyserii Jarosława Rebelińskiego. Scenariusz napisała Dorota Bielska.
15.08.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Spektakl “My tam budowaliśmy statki” wg scenariusza Dorota Bielskiej, stworzony na podstawie relacji pracowników zakładu, wyreżyserował Jarosław Rebeliński
Spektakl “My tam budowaliśmy statki” wg scenariusza Dorota Bielskiej, stworzony na podstawie relacji pracowników zakładu, wyreżyserował Jarosław Rebeliński
fot. Renata Dąbrowska / www.gdansk.pl

 

“Chcemy opowiedzieć wam o Stoczni, tej z dawnych lat. Z czasów, kiedy była jak miasto - tętniące życiem, głośne, barwne, bogate w ludzkie doświadczenia, ciężką pracę i znój, małe świństewka i wielkie miłości” - tak rozpoczyna się spektakl poświęcony jednej z największych polskich stoczni - Stoczni Gdańskiej - legendarnej kolebce Solidarności. 

Jak opisać zakład pracy? Miejsce niełatwe, ale tętniące życiem? Tu się przecież nie tylko pracowało. Stocznia była dla wielu szansą na nowe życie. Bywała szczodra - żłobek, przedszkole, dopłaty do wakacji, ale i okrutna - zwolnienia, wypadki, ludzkie dramaty. Była świadkiem i obiektem, tragedii i miłości. Połączyła losy wielu ludzi. To jak o niej opowiedzieć? Najlepiej słowami jej pracowników. 

ReD-2941_755x503
Stocznia - miejsca trudne, ale dające oparcie tysiącom pracowników 
fot. Renata Dąbrowska / www.gdansk.pl

 

Autorka scenariusza Dorota Bielska, oparła tekst o zbierane od 2017 roku w projekcie ECS “Na styku” relacje świadków tamtych wydarzeń. 

“Nikt nie mówił się w niej grzecznymi słowami, poprawnym językiem. O, nie. Nie pachniała różami. Była głośna, cuchnąca, niebezpieczna, zrdzawa, ale miała ducha”, ale “Tam się po prostu chciało pracować” - pada ze sceny.

Powstała historia o pracy, ale też o stoczniowych obyczajach, kulturze, modzie, a także ważnych wydarzeniach historycznych. Spektakl jest artystyczną interpretacją tych relacji, ubraną w formę czytania perforatywnego.

– To oryginalny i zaskakujący sposób prezentacji stoczniowych historii. W ten sposób przywołujemy pamięć o miejscach, które znikają z mapy Gdańska albo zmieniają swój charakter – tłumaczy Magda Fryze-Seroka z Działu Projektów Obywatelskich ECS.


ZOBACZ SPEKTAKL “My tam budowaliśmy statki”

 

W roli Staszka wystąpił aktor Miejskiego Teatru Miniatura Piotr Srebrowski. Jego ukochaną Ewę zagrała Wioleta Karpowicz, również z MTM
W roli Staszka wystąpił aktor Miejskiego Teatru Miniatura Piotr Srebrowski. Jego ukochaną Ewę zagrała Wioleta Karpowicz, również z MTM
fot. Renata Dąbrowska/gdansk.pl


Głównymi bohaterami są młodzi - Staszek i Ewa. To fikcyjna para, ale ich los skupia jak w soczewce historie wielu pracowników tego zakładu. 

Nad tokiem opowieści i ostatecznym kształtem scenariusza wspólnie pracowała 50 osobowa grupa stoczniowców i mieszkańców Gdańska. 

Sekundując miłości Staszka i Ewy docieramy do lat 80. Staszek dołącza do Strajku. Twórcy przedstawienia zapewniają, że historia stoczniowej pary jeszcze się nie kończy - może mieć swój dalszy ciąg, może być też uzupełniona o inne wątki. Czytanie performatywne jest stop-klatką tej opowieści.   

 

ReD-2892_755x503
 
fot. Renata Dąbrowska / www.gdansk.pl

 

“My tam budowaliśmy statki” 

scenariusz - Dorota Bielska

reżyseria - Jarosław Rebeliński

muzyka na żywo - Jan Elf Czerwiński, Marta Szotyńska

Wystąpili: Jacek Gierczak, Kuba Kornacki, Hanna Miśkiewicz, Asia Tomasik-Gierczak, Krystian Wieczyński, Wioleta Karpowicz, Jadwiga Sankowska-Raftopulos, Piotr Srebrowski.   



 




TV

Budowa basenu we Wrzeszczu jeszcze w tym roku