• Start
  • Wiadomości
  • Dwa takiny miszmi urodziły się w gdańskim zoo. Maluchy mają się dobrze

Są rzadkie i mają intrygujący wygląd. Takiny miszmi doczekały się kolejnego potomstwa

W Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym urodziły się dwa takiny miszmi, które są wysoko cenionym przychówkiem. Maluchy to prawdopodobnie samiczki. W związku z epidemią zoo jest nadal zamknięte, dlatego zachęcamy naszych Czytelników, by zobaczyli te piękne maluchy na filmie.
02.05.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Takin to niezwykle rzadki gatunek, nawet w ogrodach zoologicznych. Każdy przychówek tych zwierząt ma wielką wagę
Takin to niezwykle rzadki gatunek, nawet w ogrodach zoologicznych. Każdy przychówek tych zwierząt ma wielką wagę
Gdański Ogród Zoologiczny

 

Historie zwierząt z gdańskiego zoo - SŁONIE


Takiny miszmi są zwierzętami bardzo rzadkimi,
pochodzą z Himalajów. Swoim wyglądem przypominają mieszaninę kilku gatunków. Ten parzystokopytny ssak wygląda jak krzyżówka antylopy, kozy i niedźwiedzia. Zamieszkuje skaliste obszary górskie, skąpo porośnięte kępami traw i krzewów oraz wysoko położone lasy.

- Niektórzy mówią, że pysk takina przypomina serialowego Alfa, który był hitem lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku - mówi Michał Targowski, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. - Człowiek odkrył takina pod koniec dziewiętnastego wieku, kiedy zaczęła się rozwijać turystyka Tybetu czy Indii. Są to zwierzęta związane z tym rejonem. Żyją u podnóża Himalajów, nawet na wysokości trzech, trzech i pół tysiąca metrów. Kiedy odkryto takina, okrzyknięto to jako wielką sensację, bo trudno go jednoznacznie zakwalifikować. 

Stroni od ludzi, agresywnie broni potomstwa

Takiny żyjąc na terenach trudno dostępnych dla człowieka, bardzo go unikają. Ciężkie, duże zwierzęta, mogą ważyć ponad 200 kilogramów. 

- W sposobie poruszania wydają flegmatyczne, powolne, nawet dostojne, ale trzeba wiedzieć, że świetnie poruszają się po kamieniach, po skalnych podłożach. Wtedy widać ich precyzję i lekkość w pokonywaniu stromisk skalnych - dodaje Michał Targowski. 

Na widok człowieka zazwyczaj uciekają, ale gdy samice mają młode, ich postawa diametralnie się zmienia. 

- Samice chroniące młode potrafią być bardzo agresywne, co też stwierdziliśmy w naszym ogrodzie zoologicznym, gdy pojawiły się pierwsze takiny. Samice były wtedy szalenie agresywne i potrafiły uderzać rogami w ogrodzenie, a siłę mają bardzo dużą - dodaje Targowski.  

Zazwyczaj żyją pojedynczo, ale zdarza się, że pojawiają się w niewielkich gromadach. Zwierzęta bardzo mocno są związane ze swoim terytorium, którego bronią. Dowództwo nad stadem przejmuje najsilniejszy męski osobnik, który zaciekle broni grupy samic. Cechą charakterystyczną takinów jest oleista wydzielina, która pokrywa całe ciało. Wytwarza bardzo silny zapach, który ma za zadanie odstraszać inne zwierzęta. Spełnia też funkcje ochronne. Ta oleista substancja chroni zwierzę podczas mglistych i deszczowych dni. 

Gdański Ogród Zoologiczny posiada aktualnie pięć takinów miszmi. Na czele stada stoi dorodny samiec, u swego boku ma partnerkę, towarzyszy im młody samczyk - owoc wcześniejszego przychówku, a w marcu 2020 roku na świat przyszły dwa nowe maluchy. Z powodu epidemii wszystkie ogrody zoologiczne w kraju są zamknięte, dlatego zachęcamy naszych czytelników, by zobaczyli te urocze zwierzaki na filmie, a gdy przyjdzie na to odpowiednia pora, odwiedzili je w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym.


ZOBACZ NA FILMIE

 

- Biorąc pod uwagę rzadkość występowania takinów i fakt, skąd te zwierzęta pochodzą, uważam, że przychówki takinów są wyjątkowo cenne. Matka bardzo chroni młode i jest to wielką sztuką, by zaobserwować, jaką mają płeć. Narodziny samiczek to dobra wieść, bo to oznacza dla nich długi czas przebywania w naszym ogrodzie. Takiny są też na liście zwierząt zagrożonych wyginięciem. Poza tym przeciętny śmiertelnik nigdy takiego zwierzęcia na wolności nie zobaczy - dodaje Michał Targowski. 

Gdańskie zoo w czasie pandemii. Zobacz film z drona i wyjątkową galerię zdjęć

TV

Warzywa od rolników przy pętli Łostowice - Świętokrzyska