• Start
  • Wiadomości
  • Doktor Hanna Goworowska: - Koronawirus nie zniknął, nadal mamy chorych w szpitalu

Doktor Hanna Goworowska: - Koronawirus nie zniknął, nadal mamy chorych w szpitalu

- Zbyt długie przebywanie na słońcu, przegrzanie organizmu i odwodnienie osłabiają naszą odporność i zwiększają podatność na zakażenie wirusem Covid-19 i jego mutacjami - mówi Hanna Goworowska, ordynator Oddziału Zakaźnego w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Chorób Płuc w Gdańsku. - Nie rezygnujmy z maseczek, dystansu i dezynfekcji. 
25.06.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Kobieta w średnim wieku w maseczce, w lekarskim fartuchu
W Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych w Gdansu nadal leczymy chorych na Covid-19, nadal mamy pacjntó, którzy bardzo ciężko przechodza koronawirusa - mówi doktor Hanna Goworowska.
Fot. Materiały prywatne

 


Alicja Katarzyńska: Mamy lato, wiele obostrzeń zostało zniesionych, wracamy powoli do normalności. Czy latem jesteśmy bezpieczniejsi, czy są sytuacje, które narażają nas na łatwiejsze zarażenie Covid-19?. 

Hanna Goworowska: - Są. Zbytnie nasłonecznienie. Zbyt długie przebywanie na intensywnym słońcu powoduje osłabienie, odwodnienie, podatność na zakażenie wirusem. Wirus “lubi” zimne wilgotne okresy, w czasie wiosenno letnim zachorowań jest mniej, podobnie jak z zachorowaniami na grypę. Ale i latem mamy sytuacje, które nas osłabiają i sprzyjają wirusowi. Tak na przykład jest z wirusem opryszczki, który właśnie latem często się uaktywnia. Więc choć czujemy się bezpieczniej, bo obostrzenia zniesione, bo ciepło, nadal uważajmy, bądźmy czujni. Szczególnie w lato warto unikać przebywania w dusznych pomieszczeniach, długotrwałego przebywania na słońcu, bo to osłabia organizm. 

Nasi Czytelnicy pytają, czy latem można zarazić się koronawirusem na przykład w tramwaju, przez kontakt ze spoconą osobą? 

- Koronawirusem można zakazić się tylko drogą kropelkowa wdychając aerozol przez nos, usta, stąd ten nakaz noszenia maseczek właśnie na usta i nos. Kiedy otrzemy się o kogoś spoconego, nie zarazimy się, powtarzam - wirus przenosi się z wdychanym powietrzem, szczególnie łatwo dochodzi do tego w pomieszczeniach zamkniętych, dlatego nadal trzeba się przed nim chronić.

Dane o liczbie zakażeń, chorych i zgonach na Covid-19 przestały na nas robić wrażenie, bo wszystkich przypadków jest coraz mniej. Jednak cały czas są pacjenci chorzy na koronawirusa.

- Cały czas są chorzy, nadal są chorzy ciężko, choć ich liczba jest mniejsza. W Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych w Gdańsku mamy obecnie 20 chorych a było ich dwustu w szczytach zachorowań. Ale ostatnio przyjęliśmy 59-letnią pacjentkę, która nie przyjęła szczepionki, cieżko zachorowała na Covid-19, dziś ma 80 proc. płuc zajętych, konieczna jest terapia tlenowa. Tak więc ciężkie przypadki nadal są, to nie jest banalna choroba, zakażenie Covid-19 to niebezpieczna, śmiertelna choroba. Wielu z nas ma w najbliższym otoczeniu zmarłych na koronawirusa, osoby które przez kilka miesięcy do siebie dochodzą po przechorowaniu, czy nawet inwalidów, bo takie spustoszenie ta choroba uczyniła w ich organizmie. I ona nie zniknie, zostanie z nami, będzie mutować. Oczywiście mamy szczepionki, część z nas przechorowało koronawirusa, część przeszła bezobjawowo, ale absolutnie nie możemy lekceważyć wirusa Covid-19. 

 

Tak ponad rok temu, w szczycie epidemii Covid-19 , w kwietniu 2020 roku władze Gdańska zachęcały do noszenia maseczek
Tak ponad rok temu, w szczycie epidemii Covid-19 , w kwietniu 2020 roku władze Gdańska zachęcały do noszenia maseczek
Fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

 

Tym bardziej, że przed nami kolejne mutacje koronawirusa, do Polski dotarł już wariant Delta, który bardzo szybko się przenosi, wywołuje objawy też u dzieci. Na Pomorzu zlokalizowano dwa ogniska zakażeń SARS-CoV-2 wywołanych wariantem Delta, w szkole podstawowej w gminie Pruszcz Gdański i przedszkolu na terenie Gdańska. 

- W tej chwili dominuje u nas cały czas mutacja brytyjska, ale to kwestia czasu kiedy dotrą do nas nowe mutacje. Lato może jeszcze przebiec łagodnie, ale podróże wakacyjne, migracje, przemieszczanie się, sprawią że ich skutek trafi do nas z opóźnieniem i na jesieni będzie znów szczyt zachorowań jak obecnie w Wielkiej Brytanii. 

Ważne jest to, że się szczepimy, nabywamy odporność, ale choroba nie zniknęła, nadal z nami jest!. Dlatego rozsądnie jest nadal nosić maseczki, kiedy to jest potrzebne, zachowywać dystans, stosować dezynfekcję - stosować środki, które już znamy, dostosowane do obecnych warunków, mimo że więcej nam wolno. 

Czy szczepionka chroni osoby zaszczepione przed nowymi mutacjami Covid-19? 

- Mutacje są i będą, tak jak co roku mamy nowe mutacje grypy. To nowa choroba, pamiętajmy że obserwujemy ją na większej populacji stosunkowo krótko. Wiemy, że dwa tygodnie po drugiej dawce wytwarza się 100-procentowa odporność. 

Zaszczepienie pełną dawką daje na pewno dużo łagodniejszy, bez potrzeby hospitalizacji, przebieg choroby, jeśli jednak do zakażenia dojdzie.  Od września, kiedy spodziewamy się kolejnej fali, szczepionka będzie takim “glejtem” bezpieczeństwa, który ochroni przed ciężkim przebiegiem choroby, także w przypadku kolejnych mutacji koronawirusa. Mówi się zresztą o trzeciej, przypominającej dawce szczepionki, która nas zabezpieczy, więc jest jak się chronić. 

 

TV

Warzywa od rolników przy pętli Łostowice - Świętokrzyska