Dialog zamiast cepa. Debata oksfordzka uczniów w X LO

Nasze społeczeństwo skazane jest na niski poziom debaty publicznej? Być może nie - jeśli tylko wśród młodzieży upowszechni się styl tzw. debat oksfordzkich. Próbkę możliwości, jakie daje ta metoda edukacyjna, pokazali uczniowie X LO w Gdańsku.
26.11.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Werdykt w debacie oksfordzkiej należy do publiczności. W gdańskich szkołach głosowanie odbywa się przy pomocy karteczek - zielonych i czerwonych
Werdykt w debacie oksfordzkiej należy do publiczności. W gdańskich szkołach głosowanie odbywa się przy pomocy karteczek - zielonych i czerwonych
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

X LO mieści się przy ul. Kościuszki we Wrzeszczu. Teza debaty brzmiała: “Nie ma pamięci historycznej bez nowoczesnych mediów”.

W poniedziałek rano, 25 listopada, sala gimnastyczna szkoły wypełniła się publicznością. Na scenie po lewej stronie miejsca przy stolikach zajęło czworo uczniów reprezentujących “propozycję” - ich celem było potwierdzenie postawionej tezy. Jako przeciwników mieli czworo innych uczniów, z zadaniem obalenia tezy - ci występowali jako “opozycja”. Uczestnikami debaty byli bez wyjątku uczniowie klas I. I to chyba robiło największe wrażenie: 15-latkowie, którzy zabierali głos w sposób przemyślany i zgodny z zasadami debat oksfordzkich, w których zabronione są wypowiedzi ad personam, obrażanie i wyśmiewanie mówców strony przeciwnej.

 

Uczestników i gości debaty powitała wicedyrektor Anna Nieradko (na zdjęciu). Z pierwszego rzędu widowni debacie przysłuchiwała się Anna Meller, dyrektor X LO
Uczestników i gości debaty powitała wicedyrektor Anna Nieradko (na zdjęciu). Z pierwszego rzędu widowni debacie przysłuchiwała się Anna Meller, dyrektor X LO
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Najpierw wystąpienie pierwszego przedstawiciela “propozycji”. Następnie - głos pierwszego przedstawiciela “opozycji”. Tak na przemian, aż wszyscy uczestnicy wyłożyli swoje racje. Nad prawidłowym przebiegiem całości czuwała jako marszałek debaty Julia Smolarek, uczennica klasy maturalnej. Obie strony miały prawo do postawienia adwersarzom jednego pytania, które mogłoby na przykład wskazać publiczności na niespójność dobranych argumentów. 

Na koniec werdykt, w postaci głosowania publiczności. Zielone karteczki w górę, jako wyraz poparcia dla jednej strony debaty. Czerwone - jako poparcie drugiej. Ostatecznie wygrali przeciwnicy tezy, że “Nie ma pamięci historycznej bez nowoczesnych mediów”. Wniosek prosty: przecież pamięć historyczna istniała na długo przed tym, jak pojawiły się nowoczesne środki przekazu - istniałaby więc i bez nich. Nowoczesne media mogą być tutaj wsparciem dla przekazu historycznego, ale też niosą zagrożenia w postaci manipulacji, działań propagandowych, fejków. Dlatego też odbiorca nie może przyjmować przekazywanych treści bezkrytycznie, ale musi zwracać uwagę na ich wiarygodność. 

 

15-letnia uczennica ze swadą wylicza swoje argumenty w dyskusji. Jak nie dać się stresowi w takiej sytuacji? Tego można się dowiedzieć od starszych koleżanek i kolegów z kółka debat oksfordzkich
15-letnia uczennica ze swadą wylicza swoje argumenty w dyskusji. Jak nie dać się stresowi w takiej sytuacji? Tego można się dowiedzieć od starszych koleżanek i kolegów z kółka debat oksfordzkich
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Do udziału w debacie trzeba było dobrze się przygotować w ramach zespołów i przełamać indywidualny stres, związany z wystąpieniem na forum szkoły. Wszyscy 15-letni uczniowie spisali się świetnie. Ich styl wypowiedzi i kultura osobista mogłyby zawstydzić niejednego sejmowego polityka.

Gościem specjalnym debaty oksfordzkiej w X LO był Andrzej Skiba, prezes Instytutu Debaty Publicznej, radny Miasta Gdańska. Jako uczestnik i animator tej formy edukacji, na zakończenie szkolnej dyskusji przekazał on uczniom swoje spostrzeżenia i uwagi.  

 

Po debacie swoimi uwagami i spostrzeżeniami z młodzieżą podzielił się Andrzej Skiba, prezes Instytutu Debaty Publicznej i radny Miasta Gdańska. Obok - Julia Smolarek, uczennica klasy maturalnej w X LO, która rok temu została uznana za najlepszego mówcę debat oksfordzkich na Pomorzu
Po debacie swoimi uwagami i spostrzeżeniami z młodzieżą podzielił się Andrzej Skiba, prezes Instytutu Debaty Publicznej i radny Miasta Gdańska. Obok - Julia Smolarek, uczennica klasy maturalnej w X LO, która rok temu została uznana za najlepszego mówcę debat oksfordzkich na Pomorzu
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Kółka debat oksfordzkich działają w co najmniej kilku gdańskich szkołach średnich. W X LO jest to działanie edukacyjne z czteroletnią tradycją, do kółka należy kilkanaście osób na 500 uczniów. Szkoła jest dwujęzyczna, na grudzień przygotowywana jest debata oksfordzka po angielsku.

Kółkiem debat oksfordzkich w X LO opiekują się nauczycielki Magdalena Zegarlińska i Emilia Neyis.

- Dwa miesiące temu Instytut Debaty Publicznej zorganizował wielką debatę z udziałem publiczności - mówią nauczycielki. - Uczniowie mogli zobaczyć jak taka profesjonalna debata wygląda, zanim sami spróbowali swoich sił. Uczestnicy naszej szkolnej debaty dobierali argumenty we własnym zakresie, my tylko pomagałyśmy ułożyć im myśli, ale ostateczny kształt wystąpień był bez naszych ingerencji. 

 

 

TV

Trzeci mikrolas w Gdańsku. Wspólne sadzenie w Pieckach - Migowie