Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA organizowany jest już po raz dwudziesty. W czwartek (14 lipca) w dniu rozpoczęcia imprezy, spotkaliśmy się w redakcji portalu www.gdansk.pl z organizatorami. W wideoczacie uczestniczyli Aleksandra Twardowska - współorganizator festiwalu oraz Szymon Wróblewski - dyrektor festiwalu FETA.
Program prowadził Roman Daszczyński, redaktor naczelny portalu www.gdansk.pl.
Sprawdź program 20. festiwalu FETA
Roman Daszczyński: - Festiwal rozpoczyna się w czwartek, 14 lipca. Czy pogoda pokrzyżuje plany?
Aleksandra Twardowska: - Tylko dwie edycje FETY przez dwadzieścia lat odbyły się bez deszczu. Wiemy, że pogoda szykuje dzisiaj niezbyt miłą niespodziankę, ale aktorzy zapewnili, że zagrają jeśli tylko dopisze publiczność. Jeśli będą bardzo złe warunki, to może być problem z przedstawieniem Teatru Snów o godzinie 21.
Roman Daszczyński: - Które z tych spektakli szczególnie warto obejrzeć?
Aleksandra Twardowska: - Wszystkie spektakle są warte obejrzenia. Osobiście polecam w czwartek spektakle Teatru Snów (godz. 21:00) i Biura Podróży z Polski (godz. 22:00), w piątek warto wybrać się na spektakl niemieckiego teatru Antagon (godz. 23:00).
Szymon Wróblewski: - Warto obejrzeć przedstawienia francuskich teatrów, które są w światowej czołówce. W sobotę z dwoma spektaklami wystąpi Compagnie Cacahuète (godz. 18:00 i 21:00) a w niedzielę zagra Compagnie Kumulus (godz. 19:30). Dotychczas finałowy spektakl był tym, które robił największe wrażenie na publiczności. W tym roku będzie nieco inaczej, nie mniej widowiskowo. Trzeba wybrać się na przedostatni spektakl, by móc poczuć jak widzowie i teatry świętują zakończenie festiwalu. Tyle mogę powiedzieć.
Aleksandra Twardowska: - Będzie to szwedzki spektakl w niedzielę o godzinie 22. Po nim czeka niespodzianka.
OBEJRZYJ CAŁY WIDEOCZAT