• Start
  • Wiadomości
  • “Cieszę się, że mogę wnieść te kilka działań” - zagraniczni wolontariusze o pracy dla Gdańska

“Cieszę się, że mogę wnieść te kilka działań” - zagraniczni wolontariusze o pracy dla Gdańska

Regionalne Centrum Wolontariatu w Gdańsku gości w kwietniu grupę 10 zagranicznych wolontariuszy w ramach programu Europejski Korpus Solidarności. Celem wolontariatu tych młodych ludzi jest promocja 17 Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ, co czynią realizując warsztaty online dla gdańskich uczniów i nauczycieli oraz poprzez realną pracę na rzecz lokalnych społeczności w naszym mieście - np. przy usuwaniu szpecącego graffiti z elewacji jednego z dużych budynków w Nowym Porcie.
24.04.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Kwiecień 2021, wolontariusze Europejskiego Korpusu Solidarności w Gdańsku
Kwiecień 2021, wolontariusze Europejskiego Korpusu Solidarności w Gdańsku
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl


O idei projektu i szczegółowym programie aktywności dziesięciorga wolontariuszek i wolontariuszy z Grecji, Hiszpanii, Azerbejdżanu, Włoch, Pakistanu i Francji pisaliśmy już wcześniej.

Zniszczona nielegalnym graffiti elewacja siedziby Centrum Treningu Umiejętności Społecznych przy ul. Wyzwolenia w Nowym Porcie - wolontariusze przed rozpoczęciem prac, ściana przed interwencją
Zniszczona nielegalnym graffiti elewacja siedziby Centrum Treningu Umiejętności Społecznych przy ul. Wyzwolenia w Nowym Porcie - wolontariusze przed rozpoczęciem prac, ściana przed interwencją
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl


W piątek, 23 kwietnia, wolontariusze Korpusu wraz z młodzieżą z XIV Liceum Ogólnokształcącego i Gdańskiego Liceum Autonomicznego (wcześniejsze działania gości wspierali także uczniowie VI LO i Zespołu Szkół Łączności) chwycili za pędzle i wałki w Nowym Porcie, by zająć się zamalowywaniem nielegalnego graffiti szpecącego fasady Centrum Treningu Umiejętności Społecznych przy ul. Wyzwolenia.

W Centrum są mieszkania dla gdańszczan, którzy mają za sobą wyrok eksmisji, ale mają silną wolę, by powrócić do samodzielności. CTUS na zlecenie Miasta Gdańska prowadzi Fundacja św. Brata Alberta Koło Gdańskie.

- Regionalne Centrum Wolontariatu zgłosiło się do nas poszukując pomysłów na działania wolontariuszy w mieście. Tak jak wszyscy zarządcy mamy problem z nielegalnymi graffiti - mówi Aleksandra Strug, rzecznik prasowa Gdańskich Nieruchomości. - Tutaj, przy pracy całej grupy wolontariuszy widać, ile osób zaangażować trzeba, by zakryć malunki na jednym tylko budynku. Efekt będzie na pewno spektakularny. My zapewniamy wolontariuszom materiały i sprzęt, oni wkładają pracę i dobre chęci. Liczymy na to, że graficiarzom też to zaimponuje i już tu nie wrócą, a mieszkańcy będą bardziej wyczuleni na takie szpecące elewacje, nielegalne rysunki.

 

Ta sama ściana kilka godzin później...
Ta sama ściana kilka godzin później...
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Zapytaliśmy wolontariuszy, jaką mieli motywację, by przyjechać do Gdańska w niepewnym czasie pandemii, dlaczego w ogóle zajmują się wolontariatem; jaki widzą cel w pracy na rzecz lokalnej społeczności w obcym kraju; a także, które z 17 celów zrównoważonego rozwoju ONZ (mają za zadanie promować je w ramach udziału w projekcie Europejskiego Korpusu Solidarności) są im szczególnie bliskie i które opracowali w formie warsztatów online dla gdański uczniów i wreszcie - jakie mają wrażenia z kontaktu z gdańską młodzieżą.

 

Lise Bouchaïb
Lise Bouchaïb
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl


Lise Bouchaïb, Angers, Francja

- Zanim tu przyjechałam, nie znałam celów zrównoważonego rozwoju ONZ, ale cieszę się, że już wiem, że istnieją. Dla mnie poznanie ich to pierwszy krok do większej aktywności w szerzeniu ważnych dla mnie wartości, myślenia o tym, jak ja mogę zmienić świat.

Jestem studentką, studiuję literaturę i język francuski oraz historię. Po zakończeniu licencjatu postanowiłam zrobić sobie rok przerwy (gap year), by podróżować. Ale dla mnie, nawet w czasie covid, podróże zawsze wiążą się z wolontariatem lub pracą w kraju, do którego przyjeżdżam. Dzięki temu naprawdę poznajesz ludzi na miejscu, choć przez chwilę żyjesz prawie tak, jak oni i zyskujesz mnóstwo nowych doświadczeń, a ja potrzebowałam nowych doświadczeń kulturowych przed rozpoczęciem studiów magisterskich w przyszłym roku. Moi koledzy z uczelni zostali w domach, przy swoich komputerach, ja nie mogłam tego wytrzymać i - mimo covida - udaje mi się wypełniać ten rok podróżami. 

W Gdańsku poznałam przede wszystkim nastolatków, mocno zaangażowanych w politykę i świadomych wielu spraw. To było ciekawe doświadczenie - dowiedzieć się, co oni sądzą o covid, o zanieczyszczeniu środowiska, prawach człowieka, wspaniale się z nimi rozmawiało.

A co ja sądzę na temat covid? Jak każdy, jestem tym bardzo zmęczona, wiem że jest to ciężka sytuacja do ogarnięcia właściwie dla całego świata. Nie mam do rządów żadnych pretensji, ale jednocześnie bardzo problematyczne jest dla mnie, że sklepy są otwarte, a kulturalne instytucje nie, dla mnie to absurd. Wszyscy przez ten rok ponieśliśmy wiele ofiar i nic się nie zmienia… Mam szacunek do innych ludzi, chcę ich chronić i robię to, ale ja chcę żyć. Mam 22 lata i nie pozwolę pandemii zamknąć mnie w domu (jak widać).

Polska to nie mój kraj, a Gdańsk nie jest moim miastem, ale dla dbanie o miejsce, w którym mieszkam jest dla mnie naturalne. Nie będę oczywiście beneficjentką posprzątanego lasu na Stogach, nie będę oglądać tej odmalowanej ściany, bo za tydzień wyjeżdżam, ale dla mnie to logiczne, oczywiste - trzeba dbać o naturę i przestrzeń publiczną. Cieszę się, że mogę wnieść te kilka swoich działań, pokazać przykład. Każdy osobno nie zrobi dużo, nie jest nas wielu, a zmiany widać gołym okiem, więc warto być wolontariuszem w swoim mieście, kraju, czy za granicą. To nie jest trudne. Nie warto słuchać tych, którzy mówią “po co ci praca za darmo”. Wolontariat zawsze niesie za sobą bezcenne dobro i nowe doświadczenia, możesz go opisać w swoim cv, zawsze zrobi dobre wrażenie. Nastolatki z Gdańską są tu z nami każdego dnia, pracują z nami. To jest super, że poświęcają czas dla swojego miasta.

 

Nijat Seyidov
Nijat Seyidov
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl


Nijat Seyidov, Sumgait, Azerbejdżan

- Obecnie studiuję filozofię w Warszawie, a wcześniej byłem wolontariuszem w Korpusie podczas projektu w Niemczech, brałem tam udział w przygotowaniu warsztatów dotyczących sprawiedliwego handlu, który jest jednym z 17 celów zrównoważonego rozwoju. Później szukałem wolontariatu krótkoterminowego, zobaczyłem, że ten w Gdańsku również dotyczy moich nowych zainteresowań, więc jestem. Zgłębiając wcześniej zagadnienie sprawiedliwego handlu, uznałem, że mogę się przydać w tej dziedzinie. Jestem absolwentem studiów z zakresu ekonomii, a wcześniej biznesu, uznałem, że połączę te wcześniejsze doświadczenia i studia magisterskie poświęcę tematyce zrównoważonemu rozwojowi. 

A filozofia? To dla mojej duszy, może nie dla kariery, ale dla mojego rozwoju osobistego. Chciałbym w przyszłości zawodowo zajmować się tematem zrównoważonego rozwoju, być może pracować w jakiejś organizacji pozarządowej, jest wiele możliwości. 

W Gdańsku przygotowałem warsztaty dla nauczycieli, którzy chcą uczyć o zrównoważonym rozwoju, razem z koleżanką, Ilianą, pokażemy narzędzia, możliwości, metody motywacyjne, dzięki którym będą mogli zaangażować swoich uczniów w działania na rzecz zrównoważonego rozwoju. Oczywiście nie we wszystkie jego cele, bo mówimy przecież o uczniach. To nauczyciele uznają które tematy, narzędzia i pomysły przydadzą się im w pracy z dziećmi.

Zanim pojechałem do Niemiec na wolontariat, pracowałem i robiłem studia magisterskie. Zostawiłem to i poświęciłem się wolontariatowi. Niektórzy uznali, że to porażka - dlaczego zostawiasz studia? Ale praca dla lokalnych społeczności jest bardzo cenna, nie robienie czegoś dla pieniędzy, nie - praca dla pracy. Będąc w grupie wolontariuszy czuję że robię coś użytecznego, czuję że ma to większą wartość niż praca w biurze i dobrze mi z tym. 

Byłem zaskoczony młodzieżą, którą poznałem w Gdańsku. Interesuje ich wszystko, polityka, edukacja, wolontariat, w Azerbejdżanie, czy w Niemczech nie poznałem 17-latków, których to interesuje. Dziś malują z nami, jestem pod wrażeniem, że tak ich to pociąga. Wolontariat to świetna zabawa, robienie czegoś nowego i czerpanie motywacji do działania od ludzi, którzy robią to z tobą. Szkoda, że za tydzień już koniec. 

 

Iliana Gkogka
Iliana Gkogka
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl


Iliana Gkogka, Saloniki, Grecja

- Studiuję wiedzę o teatrze i bezpośrednio to nie ma nic wspólnego z tym, co robię tutaj, ale mam duże doświadczenie wolontariatu na rzecz społeczności lokalnej w moim mieście. Zajmowałam się sprzątaniem terenów zielonych, byłam instruktorem młodzieży. Lubię pomagać ludziom, postanowiłam robić to także na poziomie międzynarodowym i tak się tu znalazłam. 

Moje działania koncentrują się na dobrej jakości edukacji, bo mam doświadczenie w tym zakresie z wcześniejszych lat. Specjalizuję się głównie w pracy z młodzieżą i edukacji nieformalnej. Najbardziej staram się promować te zagadnienia, ale interesuje mnie także ochrona środowiska. Mój warsztat z 12-14 latkami dotyczył promocji wszystkich celów zrównoważonego rozwoju. Drugi z nauczycielami, będzie o tym, jak promować te cele poprzez edukację nieformalną, gry i inne zajęcia, by było to ciekawsze niż tradycyjne uczenie. 

Prowadzenie zajęć w formie online było dużą przeszkodą, nie mogliśmy przeprowadzić żadnych gier, a dzieci był skrępowane i nie mówiły zbyt wiele, ale to normalne w tym wieku i przy pandemicznych okolicznościach, ale pewnie tak samo byłoby w Grecji. Część dzieci rozmawiała z nami i bardzo interesowały ich nasze opinie.

 

Adrián Fernández Longarela
Adrián Fernández Longarela
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl


Adrián Fernández Longarela, Madryt, Hiszpania

- Od lat angażuję się w wolontariat, także za granicą, a że miałem teraz wolny czas, postanowiłem przyjechać do Polski i Gdańska, gdzie nigdy nie byłem. Na co dzień jestem nauczycielem w szkole średniej, dlatego bardzo interesuje mnie temat dobrej jakości edukacji i równości w dostępie do niej. Przygotowałem warsztat poświęcony empatii, dla mnie jest to bardzo ważna wartość, którą staram się stosować w swojej codziennej pracy. Chciałem przekazać uczniom, że jeśli kierujemy się w życiu empatią, możemy osiągnąć bardzo wiele. Jeśli wszyscy będziemy się kierować empatią w swych działaniach, spełnienie większości z 17 celów zrównoważonego rozwoju ONZ będzie dużo łatwiejsze. 

Jak już mówiłem, od lat angażuję się w wolontariat, także na rzecz środowiska i społeczności lokalnych. Dwukrotnie pracowałem przy międzynarodowym projekcie Work Camps - w Hiszpanii zajmowaliśmy się sprzątaniem otoczenia rzeki, w Serbii pracowaliśmy dla małej społeczności, gdzie zajmowaliśmy się m.in. naprawą rowerów, bardzo ważnego dla tej społeczności środka transportu.

Dlaczego to ma sens? Bo pracując razem, w grupie ludzi z różnych krajów, czy to właśnie malując, czy sprzątając śmieci nad stawem, naprawdę zmieniamy świat. 

Zaskoczyła mnie dojrzałość z jaką spotkałem się u 14 - 18-latków z Gdańska, z którymi miałem do czynienia. Są bardzo świadomi problemów świata i bardzo chcą się angażować w zwalczanie ich.

Przy energii i dobrej woli można zrobić wiele rzeczy, poprawić wygląd swojego otoczenia. Sądzę, że każdy może to robić, angażować się i czerpać z tego satysfakcję. 

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z DZIAŁAŃ WOLONTARIUSZY


Europejski Korpus Solidarności
 promuje wolontariat długoterminowy za granicą. Regionalne Centrum Wolontariatu w Gdańsku jest akredytowaną organizacją wysyłającą i pomagającą młodym ludziom wyjechać. Program oferuje wolontariaty od 2 do 12 miesięcy we wszystkich krajach UE (w przypadku wolontariatu grupowego czas jego realizacji wynosi 8 tygodni).

Więcej informacji na ten temat na stronie RCW 

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór