• Start
  • Wiadomości
  • Brzeźno. Czy miasto wprowadzi w tym roku Strefę Płatnego Parkowania?

Brzeźno. Czy miasto wprowadzi w tym roku Strefę Płatnego Parkowania?

Propozycja jest taka: strefą objąć al. Hallera - na odcinku od ul. Dworskiej do ul. Wczasy, a także ulice: Wczasy, Cichą i Pułaskiego. Pod uwagę brana jest też ul. Łamana, Północna, Miła, Oksywska i Młodzieży Polskiej. Czy tak się stanie? Na razie nie wiadomo. Przedstawiciele Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni spotkali się w tej sprawie z mieszkańcami dzielnicy.
17.03.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Czy na ul. Wczasy wprowadzona zostanie Strefa Płatnego Parkowania? O tym zdecydują mieszkańcy Brzeźna

To w Brzeźnie w ubiegłym roku grupa mieszkańców mocno sprzeciwiała się wprowadzeniu Strefy Płatnego Parkowania. Po czwartkowym spotkaniu wydaje się, że zdania wielu z nich nie zmieniło. Zebranie odbyło się w Szkole Podstawowej nr 20, przy ul. Wczasy. Wzięło w nim udział około 50 osób.

Gdański Zarząd Dróg i Zieleni reprezentował Tomasz Wawrzonek, kierownik Działu Inżynierii Ruchu, który tłumaczył obecnym m.in. jak strefa działałaby w Brzeźnie, w jaki sposób zostałaby oznakowana i ile wyniosłyby opłaty. - Jeżeli usłyszymy od mieszkańców wyraźne "nie", to tej strefy tutaj nie wprowadzimy – zaznaczył.

Strefa Płatnego Parkowania obowiązywałaby w Brzeźnie tylko przez dwa miesiące, lipiec i sierpień, a więc kiedy przyjeżdża tu najwięcej turystów chcących odpocząć na plaży. Zgodnie z prawem opłaty pobierane byłyby tylko w dni powszednie. W przypadku jej wprowadzenia mieszkańcy mogliby wykupić abonamenty: miesięczne w cenie 20 złotych bądź roczne, które kosztują 120 złotych.
 

Prywatne parkingi i ulice blisko plaży przeżywają w czasie wakacji prawdziwe oblężenie turystyczne. Wprowadzenie opłat za parkowanie ma zniechęcić do pozostawiania samochodu w pobliżu plaży

Opinie na temat płacenia za postój przez mieszkańców były podzielone. Jeden z obecnych na sali mężczyzn stwierdził, że takie opłaty powinni ponosić jedynie przyjeżdżający turyści. Ktoś inny tłumaczył, że... wcale nie chodzi o pieniądze.

- Czy te płatne parkingi będą czy nie, to Brzeźno latem i tak będzie "rozjechane". W ubiegłym roku opłaty były pobierane przez prywatną firmę, a parkujących samochodów wcale nie ubyło. Miasto powinno pomyśleć o zapewnieniu dodatkowego miejsca parkingowego, wtedy problem na pewno byłby mniejszy - argumentował mieszkaniec Brzeźna.

- Dlaczego nie wprowadzić tej strefy dopiero, kiedy będzie tu dodatkowa infrastruktura dla samochodów przyjezdnych? - dodawała jedna z kobiet.

Padł nawet pomysł, by taki parking stworzyć na terenie pobliskich zaniedbanych ogródków działkowych.
 

Tomasz Wawrzonek z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni tłumaczył mieszkańcom, jak będzie funkcjonować  SPP

Tomasz Wawrzonek tłumaczył, że zasady Strefy Płatnego Parkowania są identyczne we wszystkich dzielnicach Gdańska. - Opłaty dla mieszkańców są między innymi po to, by ci, którzy mają garaż bądź miejsce na swojej posesji, by tam trzymali samochód, a nie na drodze publicznej - wyjaśniał, dodając, że takie rozwiązanie dobrze przyjęło się m.in. w Oliwie, gdzie ulice "przerzedziły" się i parkujących samochodów jest zdecydowanie mniej. Co do propozycji powstania parkingu, Wawrzonek przyznał, że nie jest zwolennikiem takich rozwiązań w pobliżu pasa nadmorskiego.

Padło też pytanie, co zrobić w sytuacji, gdy kierowcy, nie chcąc płacić za postój, będą szukać darmowego miejsca, np. na prywatnej działce bądź zablokują mieszkańcom wjazd do ich posesji.

- Można opracować projekt organizacji ruchu, a GZDiZ może dokładnie określić, by w konkretnych miejscach służby podejmowały interwencje w takich przypadkach - wyjaśniał kierownik Działu Inżynierii Ruchu.


Na spotkanie w sprawie wprowadzenia strefy płatnego parkowania przyszło około 50 osób

Na czwartkowym spotkaniu pojawiło się sporo mieszkańców ul. Pułaskiego, którzy uważają, że ta, jak i wiele okolicznych ulic, są zbyt wąskie na wprowadzenie Strefy PP i nie ma szans na wyznaczenie w nich miejsc postojowych.

- Już dziś ludzie parkują na chodnikach i trudno tam przejechać – mówili.

Od przedstawiciela GZDiZ usłyszeli, że w takich przypadkach wprowadzane będą Strefy Ograniczonego Postoju, a więc takie, w których można parkować tylko w wyznaczonych miejscach. Te Strefy nie dotyczyłyby posiadaczy abonamentów, a więc głównie mieszkańców. To oznacza, że nie musieliby parkować jedynie w miejscach wyznaczonych, ale wszędzie tam, gdzie będzie to zgodne z przepisami.

Na spotkaniu padły też zarzuty, że Miasto chce jedynie zarobić na mieszkańcach wprowadzając taką strefę. Tomasz Wawrzonek wyraźnie temu zaprzeczył. Tłumaczył, że zakup jednego parkomatu to koszt rzędu 15 tysięcy złotych. Do tego trzeba doliczyć m.in. obsługę i konserwację tych urządzeń. Zysk, o ile jest, pozostaje niewielki.

Czym różni się obecna propozycja GZDiZ od ubiegłorocznego rozwiązania w Brzeźnie?

- Przede wszystkim pełna odpowiedzialność za funkcjonowanie ewentualnego płatnego parkowania leży po stronie jednostek miejskich (w ubiegłym roku opłaty pobierała prywatna firma - red.). Różnica jest też taka, że konsultujemy to z mieszkańcami, uzależniając od ich woli decyzję o tym, co tu będzie. Zakres ewentualnej strefy też pozostawiamy im - tłumaczy Tomasz Wawrzonek.


Mieszkańcy mogą złożyć uwagi bądź wyrazić swoją opinię do "parkingowej" propozycji w Radzie Dzielnicy Brzeźno do 7 kwietnia. Po tym terminie zostaną one przekazane do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Podobne spotkania, poświęcone wprowadzeniu SPP, odbyły się już na Przymorzu, w Jelitkowie i na Stogach.



TV

Światowa stolica bursztynu