• Start
  • Wiadomości
  • Prezydenci Gdańska i Sopotu, legendy "S" i poseł: "Brama nr 2 nie po to, by dzielić Polaków"

Prezydenci Gdańska i Sopotu, legendy "S" i poseł: "Brama stoczni nie po to, by dzielić Polaków"

Pod historyczną bramą numer 2 w Gdańsku w niedzielę 21 czerwca w południe odbył się briefing uczestników Sierpnia Bogdana Lisa i Jacka Taylora, posła na sejm Piotra Adamowicza, oraz prezydentów Gdańska Aleksandry Dulkiewicz i Sopotu Jacka Karnowskiego. Była to reakcja na wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego, który w tym samym miejscu przemawiał dwie i pół godziny wcześniej.
21.06.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Prezydenci Gdańska i Sopotu wraz ze świadkami historii podczas briefingu pod bramą stoczni nr 2 skomentowali niezapowiedzianą wizytę premiera Morawieckiego w tym samym miejscu
Prezydenci Gdańska i Sopotu wraz ze świadkami historii podczas briefingu pod bramą stoczni nr 2 skomentowali niezapowiedzianą wizytę premiera Morawieckiego w tym samym miejscu
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

 

Już za tydzień wybieramy Prezydenta RP - sprawdź terminy, zasady. Przed wyborami Urząd czynny dłużej

 

Premier Mateusz Morawiecki w niedzielę, 21 czerwca, przemawiał pod historyczną bramą nr 2 w Gdańsku. Było to wystąpienie wyborcze, na rzecz kandydatury Andrzeja Dudy na prezydenta RP.

Wybór miejsca wystąpienia premiera - historycznej Bramy nr 2 Stoczni Gdańskiej - wywołał oburzenie  m.in. prezydentów Sopotu i Gdańska, uczestników Sierpnia oraz posła na sejm Piotra Adamowicza, brata zamordowanego prezydenta Gdańska. Wspólnie postanowili zaprotestować.

Zdaniem legendy Sierpnia - Bogdana Lisa - premier Morawiecki nie przyjechał do Gdańska po to, żeby w historycznym miejscu mówić o solidarności, a o historycznych wydarzeniach, które miały miejsce pod Bramą nr 2, opowiada w taki sposób, żeby dzielić Polaków.

- Dzieli Polaków na tych, którzy są dobrymi Polakami i tych, których nie należy szanować, bo na to nie zasługują. Zastanawiam się, czy nie wyniósł tego z domu. W latach 80., w czasie stanu wojennego, Kornel Morawiecki także dzielił Polaków i dzielił Solidarność. To, co dzisiaj robi premier, jest powtórzeniem tego. Przyjeżdżając tutaj prowadzić kampanię na rzecz prezydenta Dudy, wykorzystuje najnowszą historię Polski do celów politycznych. Ja, jako świadek tamtych wydarzeń, a także moi przyjaciele, których tu dzisiaj nie ma, nie godzimy się na to i protestujemy przeciwko temu.

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz na wstępie zaznaczyła, że częsta obecność premiera w Gdańsku bardzo ją cieszy. - Szkoda tylko, że wizyty nie służą temu, żebyśmy mogli wspólnie porozmawiać o ważnych, nurtujących Polki i Polaków, gdańszczanki i gdańszczan tematów. Wielokrotnie apelowałam o rozmowę, porozumienie, wspólne decydowanie o ważnych sprawach - przypomniała Aleksandra Dulkiewicz.

Odniosła się także do słów premiera, który podczas swojego wystąpienia w Gdańsku powiedział, że „kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami, ale są momenty kiedy trzeba powiedzieć: dość manipulacji i przeinaczaniu faktów”.

- Premier często podkreśla, żeby mówić o faktach. Ale fakty to jest cała prawda. Cała prawda o samorządzie jest taka, że przez ostatnie pięć lat - od 2015 roku - dochody rosną, ale wydatki rosną nieproporcjonalnie bardziej - przypomniała prezydent, nawiązując do briefingu dotyczącego sprostowania spotu rządowego, zorganizowanego w sobotę, 20 czerwca.

 

Prawda jest inna. Prezydent, zastępcy i radni o spocie chwalącym rządowe wsparcie dla samorządów

 

Jacek Taylor - adwokat broniący działaczy demokratycznej opozycji w czasach PRL - wystąpienie premiera Morawieckiego przy Bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej uznał wprost za „wykorzystanie miejsca świętego do propagandy politycznej połączonej ze słowami potępienia, słowami niedopuszczalnymi w normalnym dialogu kierowanymi do konkurentów politycznych”.

- To jest zaprzeczenie tradycji, którą my tu, w Gdańsku, mamy. To, co słyszymy dzisiaj, to jest język nienawiści, język dzielący, obrażający. Chcę zaprotestować przeciwko używaniu symboli „Solidarności” do tego rodzaju walki politycznej.

 

Zobacz wideo z briefingu członków Rady ECS Bogdana Lisa i Jacka Taylora, posła na sejm Piotra Adamowicza, oraz prezydentów Gdańska Aleksandry Dulkiewicz i Sopotu Jacka Karnowskiego:

 

Wyszukiwarka komisji wyborczych. SPRAWDŹ, gdzie powinieneś w Gdańsku głosować w wyborach prezydenckich

 

Premier Mateusz Morawiecki niedzielę 20 czerwca spędził na Pomorzu, zachęcając do głosowania na rzecz Andrzeja Dudy w Gdańsku, Wejherowie, Lęborku i Słupsku. Przy Bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej był o godz. 9.30.

Mateusz Morawiecki mówił m.in.: - Nie potrzebujemy eksperymentów, eksperymentów ideologicznych. Nie potrzebujemy ludzi, którzy zapomnieli, że cztery lata temu byli posłami. Zapominają, za czym głosowali, a głosowali, jak wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej pan Trzaskowski, przeciwko obniżaniu wieku emerytalnego. Dlatego tutaj, w tym symbolicznym miejscu mówimy: dość tego! Trzeba trzymać się prawdy. 

Premier przekonywał pod stoczniową Bramą nr 2, że głosowanie na Andrzeja Dudę jest najlepszym wyborem, bowiem będzie kontynuacją polityki społecznej i prorodzinnej, którą wprowadził rząd PiS.

 

TV

To przedszkole jest wzorem