Prawie cztery tysiące oglądały mecz siatkarzy Trefla z Jastrzębskim Węglem. Jak zapowiadał Damian Schulz, nie był to łatwy mecz: - Na pewno nie będzie to szybki mecz, ponieważ Jastrzębski Węgiel jest bardzo dobrym zespołem. Nasze drużyny są blisko siebie w tabeli, więc to spotkanie jest dla nas bardzo ważne. Drużyna De Giorgiego ma wielu bardzo dobrych zawodników.
Co ważne, gdańszczanie bili się do końca. Po dwóch przegranych setach potrafii odwrócić losy spotkania. Ostatni punkt w tie-breaku zdobył Schulz.
- Najważniejsze, że wygraliśmy, ponieważ nasze drużyny są blisko siebie w tabeli, mając przed dzisiejszym starciem taką samą liczbę punktów. Na początku jastrzębianie bardzo dobrze serwowali, a po tej dłuższej przerwie wydaje mi się, że ta zagrywka im trochę „siadła”, a my zaczęliśmy grać swoją siatkówkę - mówił atakujący Trefla tuż po meczu. - Punkty są nam teraz potrzebne, jak tlen, dlatego tym bardziej cieszy nas ta wygrana.
MVP spotkania został uznany Artur Szalpuk, który zdobył 18 punktów atakiem, osiągając 55 procent skuteczności w tym elemencie gry.
Kolejne starcie przed własną publicznością „gdańskie lwy” stoczą w piątek, 23 lutego, o godz. 18.00. Żółto-czarni podejmą jedną z najbardziej utytułowanych drużyn PlusLigi, Asseco Resovię Rzeszów.
Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel 3:2 (20:25, 18:25, 28:26, 25:19, 15:13)
Trefl: Nowakowski 13, Sanders 1, Schulz 23, McDonnell 1, Szalpuk 19, Mika 8, Majcherski (libero) oraz Grzyb 8, Ferens 2, Jakubiszak, Niemiec Olenderek (libero), Kozłowski, Gunter 4
Jastrzębski Węgiel: Muzaj 25, Boruch 9, Derocco 4, Kampa 2, Sobala 12, Oliva 21, Popiwczak (libero) oraz Quiroga 12, Ernastowicz 1, Gdowski (libero)
źródło: Trefl Gdańsk