Zniszczone macewy. Dewastacja na żydowskim cmentarzu

Nieznani sprawcy zniszczyli kilkanaście zabytkowych macew (płyt nagrobnych) na żydowskim cmentarzu w Gdańsku Chełmie. - Jesteśmy Żydami, ale również Gdańszczanami, dlatego to wydarzenie jest dla nas podwójnie bolesne. - piszą na portalu społecznościowym przedstawiciele Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku.
24.02.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

O zniszczonych nagrobkach na żydowskim cmentarzu w Gdańsku - Chełmie, poinformowali wolontariusze, którzy od kilku dni prowadzą tam prace porządkowe. - Usuwamy spróchniałe gałęzie, grabimy liście, sprzątamy śmieci, butelki, kleimy stare, popękane macewy. - piszą na portalu społecznościowym przedstawiciele GWŻ w Gdańsku.


Kto to mógł zrobić?

Sprawą zajmuje się gdańska policja. Póki co nie wiadomo czy był to pospolity akt wandalizmu, do jakich dochodzi również na katolickich cmentarzach - czy działanie miało podłoże antysemickie.

Zabytkowa nekropolia na Chełmie jest jednym z najważniejszych śladów po społeczności gdańskich Żydów, która wyjechała ostatecznie z miasta przed wybuchem II wojny światowej, pod naciskiem nazistów. Po wojnie, w epoce PRL, cmentarz po prostu zarastał chaszczami i niszczał. Obiektem ataków stał się kilkanaście lat temu., gdy odrodzona w Gdańsku gmina żydowska wzięła się za porządkowanie terenu i postawiła solidne ogrodzenie. Zdarzały się pojedyncze przypadki łamania macew. Głównie jednak niszczono ogrodzenie, zamalowywano farbą i uszkadzano tabliczkę ze znakiem Gwiazdy Dawida, która informuje kto jest opiekunem terenu.

- Straszny wstyd - mówi jeden z mieszkańców pobliskiego osiedla. - Najpierw było niezadowolenie z powodu ogrodzenia, bo niektórzy lubili sobie pospacerować z psami po tym cmentarzu, mieli też skrót do pobliskiego przystanku autobusowego. Możliwe że ktoś z tego grona rozrabiał, przynajmniej jeśli chodzi o ogrodzenie. Ale kto mógł teraz zniszczyć macewy? Nie mam pojęcia. Zapewne nie był to nikt mądry.


Największy na Pomorzu

Członkowie Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku w pewnym sensie są przyzwyczajeni do tego, że co jakiś czas na cmentarzu na Chełmie zdarza się jakaś przykra niespodzianka. A także do tego - że policja tradycyjnie nie znajduje sprawców. Na portalu, który prowadzą przedstawiciele gminy, można przeczytać, że dotychczas na cmentarzu niszczono ogrodzenie i wypisywano tradycyjne antysemickie bluzgi na tablicy informacyjnej.

Gdańscy Żydzi uważają, że tym razem jednak wandale poszli o krok dalej.

“Po raz pierwszy zdewastowano nagrobki. Kilkanaście macew zostało przewróconych i połamanych.- piszą przedstawiciele gminy. - Zniszczono zabytkową XVIII-wieczną macewę rabina Elchanana Aszkenazego, autora słynnego dzieła halachicznego "Tahara Sidrei” stanowiącego zbiór responsów do "Szulchan Aruch". Sprawca, lub sprawcy próbowali również zniszczyć grób rabina Meira Posnera, wrzeszczańskiego rabina, twórcy dzieła "Beit Meir", świadczą o tym buty odbite na macewie”.

Cmentarz na gdańskim Chełmie jest najstarszą i największą żydowską nekropolią Pomorza oraz jednym z najstarszych miejsc pochówku Żydów w tej części Europy. Znajduje się w tym miejscu od 1841 r., ale część macew jest XVIII-wieczna, ponieważ przeniesiono tutaj groby ze zlikwidowanej wówczas starszej nekropolii żydowskiej na Grodzisku. Chełmski cmentarz jest położony malowniczo, na zboczu wzgórza morenowego. Na powierzchni 2,3 hektara zachowało się około 240 nagrobków. Przetrwał w dobrym stanie II wojnę światową. Został zamknięty w 1956 roku. W kolejnych dziesięcioleciach uległ znacznej dewastacji. Później został ogrodzony i odrestaurowany. W 2009 roku postawiono odnowione macewy na grobach dwóch XVIII-wiecznych rabinów Elchanana Aschkenasiego i Meira Posnera.


Zostaje smutek i praca

“Zabytkowe macewy zniszczone przez wandali przeleżały w ziemi kilkadziesiąt lat zanim zostały wydobyte, oczyszczone i posklejane - stwierdzają w przejmującym wpisie na portalu społecznościowym przedstawiciele gminy. - Jesteśmy Żydami, ale również Gdańszczanami, dlatego to wydarzenie jest dla nas podwójnie bolesne; na cmentarzu leżą nie tylko wybitni rabini, ale również żydowscy obywatele Gdańska, którzy budowali i współtworzyli to miasto. Naszą odpowiedzią może być jedynie wzmożona praca i dbałość o miejsce spoczynku przodków”.

Sprawa została zgłoszona na policję. Wandalom za znieważenie miejsca spoczynku zmarłego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienie wolności do 2 lat.

Czytaj także: Lider gminy żydowskiej: Chuligaństwo, nie antysemityzm


TV

Warzywa od rolników przy pętli Łostowice - Świętokrzyska