• Start
  • Wiadomości
  • W obronie Konstytucji, sądów, samorządów, szkolnictwa. Protest 18. partii i organizacji w Gdańsku

W obronie Konstytucji, sądów, samorządów, szkolnictwa. Protest 18. partii i organizacji w Gdańsku

We wtorek, 5 grudnia, o godz. 18 w Gdańsku odbył się w Gdańsku kolejny marsz przeciwko polityce PiS. Wzięło w nim udział około 150 osób, które skandowały “Konstytucja!”, “Wolne sądy, wolna Polska!”, "PiS nie jest ponad prawem!"
05.12.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Protestujący na parasolkach ułożyli napis KONSTYTUCJA

Mimo padającego deszczu, parasolki nie zostały użyte przez demonstrujących do schowania się przed kroplami. Ułożono z nich napis “KONSTYTUCJA”.

Czarna parasolka to bowiem ostatnio ulubiony gadżet protestujących. A tych, jak na 18. organizacji, które były reprezentowane, nie było znowu tak dużo. Może 150-200 osób. Anita Czarniecka, organizatorka marszu, informowała, że biorą w nim udział m.in. PO, .Nowoczesna, SLD, Razem, organizacje feministyczne, Dziewuchy Dziewuchom, Zatrzymać Edukoszmar, Zieloni.

I oczywiście KOD, który jeszcze rok temu był główną i najliczniej reprezentowaną organizacją na takich marszach. Dziś, po konflikcie wewnętrznym i zamieszaniu wokół osoby Mateusza Kijowskiego, nawet sami członkowie KOD przyznają, że przychodzi ich na demonstracje coraz mniej. Są zniechęceni, rozczarowani. Ale i tak było ich w czasie wtorkowego protestu najwięcej. 

150 osób wyruszyło spod kina Krewetka i szło - po ulicy - Podwalem Grodzkim w stronę Huciska. Policja zablokowała ruch, by protestujący mogli iść po drodze. Mimo, że skandujący krzyczeli: “Chodźcie z nami!”, mało kto z przechodniów się przyłączał. Ludzie we wtorkowy, zimny wieczór zajmowali się swoimi sprawami, wracali do domów, robili zakupy. Może tylko czasem filmowali protestujących telefonami, jako ciekawostkę. 

Protestujący przekonywali jednak, że jest o co walczyć i stawka jest niebagatelna. Po drodze, pod prokuraturą, kuratorium oświaty i budynkiem Rady Miasta alarmowali, że zmiany w prokuraturze, szkolnictwie czy ordynacji wyborczej są szkodliwe i pchają nas w kierunku dyktatury jednej partii - PiS. To zagrożenie demokracji. 

W końcu protest dotarł pod Sąd Okręgowy w Gdańsku. Tam Aleksander Hall powiedział: - Przygotowywana jest ordynacja wyborcza, która da władzy narzędzia do manipulowania wynikami. Idzie to w kierunku państwa policyjnego. Musimy protestować.

Protestowali także prezydent Sopotu Jacek Karnowski i przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek.

Podobne protesty odbyły się we wtorek w 40. miastach w Polsce. PiS tymczasem przegłosowuje szybko kolejne ustawy. 

TV

W zoo zamieszkały dwa lemury