• Start
  • Wiadomości
  • Urzędnik po godzinach też daje coś z siebie. Rusza Gdański Program Wolontariatu Pracowniczego

Urzędnik po godzinach też daje coś z siebie. Rusza Gdański Program Wolontariatu Pracowniczego

Na co dzień pracują w gdańskim magistracie, mają jednak energię, żeby po pracy zaangażować się w coś bezinteresownie. To dla nich Urząd Miejski w Gdańsku - wzorem firm w Trójmieście i Polsce - rozpoczyna program wolontariatu pracowniczego.
06.09.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Urzędnicy gdańskiego magistratu pomagają podczas PZU Maraton Gdańsk maju 2016 roku.

- Wolontariat pracowniczy to szczególny rodzaj współdziałania instytucji, urzędu czy firmy ze swoimi pracownikami - mówi Paweł Adamowicz prezydent Gdańska. - Przynosi korzyści wszystkim zaangażowanym: firmom, pracownikom i odbiorcom wsparcia, pomocy. Zachęcam wszystkich pracodawców do rozważenia możliwości uruchomienia podobnych projektów wśród swoich pracowników.

Urzędnik wolontariuszem? Tak już się dzieje

Najpierw Regionalne Centrum Wolontariatu w Gdańsku przeprowadziło w gdańskim Urzędzie Miasta badania. W maju 2016 roku do 1,2 tysiąca pracowników urzędu trafiły ankiety z pytaniami dotyczącymi wolontariatu. Odpowiedział co czwarty pracownik. 

- Diagnoza była potrzebna, żeby określić czy i jakiego rodzaju zaangażowania pracownicy szukają - mówi Agnieszka Buczyńska prezes Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku. - Czym chcieli by się zająć jako wolontraiusze, czy potrzebują pomocy w znalezieniu odpowiadającej im aktywności. Okazało się też, że zainteresowani wolontariatem pracownicy mają bardzo wysoką inteligencję emocjonalną i wysokie umiejętności komunikacji społecznej. Także dużą chęć działań społecznych na rzecz mieszkańców. To przeczy często powielanemu wizerunkowi urzędnika jako osoby nieprzyjaznej klientowi. Z badań wyszło, że potencjał wśród urzedników jest duży i warto taki program uruchomić.

Czym różni się wolontariat pracowniczy od "normalnego"?

- Firma, pracodawca, instytucja wspiera swoich pracowników w dobrowolnym działaniu na rzecz potrzebujących - tłumaczy Agnieszka Buczyńska. - Wspiera, zachęca, podpowiada w co można się zaangażować. Może też wesprzeć finansowo pracowników, np. pomaga wydrukować plakaty itp.

Jak mówi Damian Kuźmiński z Wydziału Rozwoju Społecznego UM w Gdańsku wolontariat w urzędzie to nie nowość. Część pracowników od dawna angażuje się w różne akcje. - Około 40 urzędników pomagało w punkcie żywieniowym podczas Maratonu PZU Gdańsk - mówi Kuźmiński. - Inna grupa budowała wybieg dla zwierząt w schronisku Promyk w Gdańsku. Wolontariusze z urzędu włączają się w organizację jarmarku mikołajkowego dla dzieci. Teraz ta działaność będzie miała swoje ramy.

Dzień wspaniały dla wszystkich

Jak mówi Agnieszka Buczyńska kluczowe w tym projekcie jest to, że wszyscy którzy w nim uczestniczą odnoszą korzyści, wygrywają.  

- Wolontariusze zdobywają nowe kompetencje jak np. komunikowanie się, podejmowanie decyzji, zarządzanie ludźmi, zarządzanie projektem - tłumaczy Buczyńska. - A właśnie te kompetencje są z punktu widzenia firmy bardzo ważne u pracownika. Firma może dzięki takim akcjom budować poczucie więzi, wspólnoty. To też możliwość odpoczynku od pracowniczej rutyny, a także budowanie dobrego wizerunku firmy na zewnątrz.

- W urzędnikach gdańskiego magistratu drzemie ogromny potencjał do pomocy innym, działań na rzecz społeczności i mieszkańców - dodaje prezydent Adamowicz. - To właśnie z tego powodu Miasto zaangażowało się w tworzenie Gdańskiego Programu Wolontariatu Pracowniczego, a słuszność podążania tą drogą potwierdzają badania przeprowadzone przez Regionalne Centrum Wolontariatu w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Ten potencjał chcemy wykorzystać. Spora grupa pracowników wykazała się już np. podczas budowy ogrodzenia wybiegu w gdańskim schronisku dla bezdomnych zwierząt. Ogrodzenie budowały całe rodziny pracowników i to był wspaniały dla wszystkich dzień!

Coraz więcej gdańskich firm promuje wolontariat pracowniczy. 

- Jesteśmy przed wdrożeniem dużego programu wolontariatu pracowniczego dla całej grupy Lotos - mówi Karolina Grudzińska koordynator programów społecznych w grupie Lotos w Gdańsku. - Ale od dawna nasi pracownicy angażują się w różnego typu akcje wolontaryjne: od kilku lat zbieramy nakrętki od butelek, zebraliśmy już chyba kilkanaście ton i dzięki temu dofinansowaliśmy wózek dla chorego chłopca, wnuczka naszej pracownicy. Zbieraliśmy też karmę dla schronisk: Promyk i Ciapkowo. Nasi pracownicy zamiast imprezy integracyjnej zbudowali płot dla rodzinnego domu dziecka na Oruni. Integracja też była, ale potem. Skutki są pozytywne dla wszystkich, pracodawcy to już wiedzą i dlatego wolontariat pracowniczy będzie coraz częstszy.

Urzednicy gdańskiego magistratu pomagają podczas PZU Maraton Gdańsk w maju 2016 roku.

TV

Uniwersytet WSB Merito ma nowy kampus