- Kiedy się dowiedziałem o chorobie Piotra, bardzo to przeżyłem - mówi Bartosz Chyrek przyjaciel Piotra Bobera, trener Mad Dogs Team w Gdyni. - Taka wiadomość to zawsze jest szok, trudno w to uwierzyć, tym bardziej jak przydarzy się komuś bardzo bliskiemu. Pomyślałem, że najsensowniej możemy pomóc organizując taką akcję pozyskiwania dawców, bo ratunkiem dla Piotra jest przeszczep szpiku. Nie tylko Piotra, bo każda taka akcja to przecież potencjalni dawcy dla innych chorych.
Rejestracja? To jest naprawdę kilka minut
Piotr Bober o białaczce dowiedział się we wrześniu 2016 roku, dziś leży w Klinice Hematologii UCK w Gdańsku, przyjmuje chemię i czeka na przeszczep szpiku - na jego typ białaczki przeszczep jest jedynym ratunkiem. Nie jest profesjonalnym zawodnikiem MMA, ale ćwiczył amatorsko w klubie Mad Dogs Gdynia, od lat zajmuje się współorganizacją zawodów MMA i sponsorowaniem zawodników. Teraz koledzy z klubu wspierają przyjaciela m.in organizując akcje pozyskiwania potencjalnych dawców szpiku.
W galeriach dyżurują wolontariusze, w Bałtyckiej m.in. uczniowie z Zespołu Szkół Sportowych i Ogólnokształcących w Gdańsku razem z nauczycielem biologii Przemysławem Daszyńskim, który od 10 lat współpracuje z Fundacją DKMS (Baza Dawców Komórek Macierzystych w Polsce) i do wolontariatu i dawstwa zachęcił swoich uczniów.
- Takie akcje uczą empatii, zwrócenia uwagi na drugiego człowieka któremu można pomóc - mówi Przemysław Daszyński. - Młodzi ludzie, uczniowie chcą angażować się w różne rzeczy, ale czasem trzeba im wskazać, zachęcić.
- Zarejestrowałem się jako dawca, kiedy tylko skończyłem 18 lat - mówi Damian Woźniak z trzeciej klasy ZSSiO w Gdańsku. - Wiem, że kiedyś może zadzwonić do mnie telefon i będę mógł komuś pomóc. Dla mnie to decyzja na poważnie i się z niej nie wycofam.
Tomasz Lewandowski także uczeń trzeciej klasy gdańskiego ZSSiO jako wolontariusz "zbiera" dziś nowych potencjalnych dawców, choć trenuje piłkę ręczną i weekndy to często mecze i treningi.
- Musimy mieć wiedzę na temat tego, kto może zostać dawcą, jak wyglada pobranie szpiku, bo o to ludzie pytają rejestrując się - mówi Tomasz Lewandowski. - Że zarejestrowanie się to krótka ankieta i pobranie wymazu z policzka. Tłumaczymy też, że ewentualne pobranie szpiku od dawcy nie boli, że aż w 80 procentach materiał pozyskuje się z krwi, tylko 20 procent to pobieranie z talerza biodrowego.
Jeszcze w niedzielę, 6 listopada, w godzinach 10-20, w trzech centrach handlowych na terenie Trójmiasta - Klif i Riviera w Gdyni oraz Galerii Bałtyckiej w Gdańsku - wolontariusze fundacji DKMS, przyjaciele Piotra oraz zawodnicy i trenerzy MMA będą namawiać ludzi, aby zostali potencjalnymi dawcami szpiku.
Czytaj także:
Pomóż Piotrowi (i wielu chorym) pokonać białaczkę. Wraz z zawodnikami MMA zostań dawcą szpiku!