• Start
  • Wiadomości
  • Średniowieczne mury Głównego Miasta przechodzą renowację

Średniowieczne mury Głównego Miasta przechodzą renowację

- Gdańskie mury muszą zostać włączone w zabytkową przestrzeń miejską, wyeksponowane i przedstawione turystom jako nowy element na trasie zwiedzania - mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Pierwszy etap prac rekonstrukcyjnych pozostałości średniowiecznych murów obronnych Głównego Miasta mają się zakończyć jeszcze w tym roku - przed świętami Bożego Narodzenia.
14.12.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Zaniedbane średniowieczne mury już wkrótce staną się nową wizytówką miasta

Metryka fortyfikacji sięga XIV w., gdy Zakon Krzyżacki fortyfikował na wzór zachodnio-europejski praktycznie każdy ważny punkt obronny na terenie swojego władztwa terytorialnego. W efekcie zmian mury obiegały miasto z trzech stron południowej, zachodniej i północnej, a od strony wschodniej kompleks urbanistyczny otaczała naturalna fosa - Motława.

Zwieńczone krenelażem - tzw. „zębami” (merlonami) mury, pomiędzy którymi znajduje się wolna przestrzeń ułatwiająca obronę w czasie oblężenia, miały wysokość najpierw 5, a później 10 metrów. Dodatkowo w odstępach wyrastały z nich prostokątne baszty. Te mury obronne stanowiły tzw. mur wysoki. Później dobudowano od strony południowej i zachodniej tzw. mur niski.

Średniowieczne mury obronne miasta przykrywają dziś szpecące chwasty i zarośla

W XVI wieku, z uwagi na zmiany w sztuce architektury obronnej, stare mury warowne straciły na znaczeniu. Od tego czasu aż do II wojny światowej trwała ich powolna likwidacja. W wyniku działań wojennych znaczna część pozostałości murów uległa zniszczeniu.

Po 1945 r. mury zostały częściowo zrekonstruowane, przeprowadzono też w tym czasie podstawowe prace konserwatorskie. - Po tym okresie przy murach praktycznie nic nie zrobiono. W 2015 r. został opracowany ramowy kompleksowy program prac konserwatorski dla wszystkich odcinków murów - bodajże najbardziej niedocenianego dziedzictwa materialnego naszego miasta - mówi Aleksandra Płotka z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.

Gałęzie pobliskich drzew zostaną usunięte, by odsłonić średniowieczne pozostałości

Jak tłumaczy, prace były konieczne. - Mury są w złym stanie technicznym. Składa się na nie 16 odcinków, które wymagają izolacji przeciw wilgotności, dezynfekcji, wzmocnienia, ratowania zachowanych fragmentów oryginalnych, uzupełnień i odpowiedniego zabezpieczenia.

Ten pierwszy etap prac porządkowych i zabezpieczających przy pozostałościach średniowiecznych murów obronnych okalających Główne Miasto rozpoczął się 30 listopada 2016 r. i jest już na ukończeniu. Usuwane są chwasty oraz roślinność porastająca mury, dezynfekowane są miejsca, które porastają glony i mchy oraz martwa winorośl. Wykonywane są też naprawy w obrębie korony murów, które mają na celu zabezpieczenie przed odpadaniem luźnych fragmentów cegieł i dachówek. Poza zwiększeniem bezpieczeństwa ludzi, najbardziej widocznym efektem prac będzie usunięcie graffiti.

Czy to już koniec miejskiego graffiti na zabytkowych obiektach? Po usunięciu napisów, mury mają zostać podświetlone, co odstraszyłoby kolejnych wandali

- Gdańskie mury muszą zostać włączone w zabytkową przestrzeń miejską, wyeksponowane i przedstawione turystom jako nowy element na trasie zwiedzania z ciekawie opowiedzianą historią zawartą w odpowiednio wkomponowanych, albo towarzyszących im nośnikach. Rozważamy także iluminacje świetlne. W ten sposób chcemy zapobiegać aktom wandalizmu wobec murów. Wyniki badań i przykłady miast europejskich mówią, że w atrakcyjnym, zabytkowym otoczeniu aktów dewastacji zabytków jest mniej, a wokół nich tworzą się nawet grupy ludzi troszczących się o dziedzictwo i jego bezpośrednie otoczenie - mówi Waldemar Ossowski, dyrektor MHMG.

Zakończenie pierwszego etapu renowacji zaplanowano na 23 grudnia. Od tego dnia gdańszczanie będą mogli przejść się wokół odnowionych pozostałości gdańskiego średniowiecza. Następne prace przewidziane są na kolejne lata.

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej